Wszedł na ekrany Super Size Me, amerykański film dokumentalny. Reżyser Morgan Spurlock postanowił zdemaskować mechanizmy i skutki działania wielkich koncernów żywieniowych, na czele z McDonaldem.
W Ameryce od pewnego czasu ujawnia się alarmujące dane na temat nadmiernej otyłości, również wśród dzieci i młodzieży. Według jednej z hipotez naukowych, przyczyną tego ma być niezdrowe odżywianie,
przede wszystkim w barach tzw. fast foodów, które zdominowały rynki na całym świecie.
Spurlock postanowił udowodnić szkodliwość odżywiania w tego typu barach. W tym celu poddał się niezwykłemu eksperymentowi. Po odbyciu serii badań zdrowotnych, potwierdzających jego dobrą kondycję,
przez 30 dni jadł trzy posiłki dziennie i pił napoje gazowane tylko w barach McDonalds’a. Taka tłusta dieta spowodowała, że z każdym dniem wzrastał u reżysera poziom choresterolu i soli. Pojawiły
się problemy z wątrobą i ciśnieniem. Spurlock utył ponad 10 kilogramów. Odżywianie w barach okazało się więc szkodliwe. Reżyser przytacza mnóstwo danych na temat agresywnej ekspansji promocyjnej i reklamowej
MacDonalds’a, wprowadzenia tego rodzaju jedzenia do szkół, itd.
Film ten, zrealizowany z pasją i poświęceniem, daje rzeczywiście do myślenia na temat upadku zdrowego żywienia rodzinnego w domach, wypartego dziś przez masową i tanią kuchnię typu fast foodów, adresowaną
do całych rodzin, również dzieci. Reżyser nie ustrzegł się przy tym chwytów nieco demagogicznych, np. poddał się diecie wyłącznie u McDonalds’a, a przecież większość ludzi nie odżywia się tylko
w takich barach. Niemniej, problem zdrowego odżywiania jest dziś poważny, a film Super Size Me prowokacyjnie zwraca na niego uwagę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu