Dziewięcioosobowe jury w składzie: Krzysztof Arsenowicz, ks. A. Waśko, Jacek Niemczyk, ks. Józef Zuziak, Barbara Bliszta, Bogdan Kwaśny, Joanna Kula, s. Olimpia Czermek i Wojciech Niewrzoł wytypowało
laureatów 13. Festiwalu w różnych grupach wiekowych. I tak Złotą Nutę w kategorii zespołów dzieci starszych zdobył zespół reprezentujący parafię św. Jacka - „Boże Nutki” z utworem Pozwólcie
dzieciom przyjść do Mnie, natomiast grupa „Totus Tuus” z piosenką Podnieś mnie, Jezu zwyciężyła wśród zespołów dorosłych. Alicja Kwiatkowska, która wykonała utwór Serduszko, otrzymała Złotą
Nutę w grupie najmłodszych solistów, a w kategorii solistów dorosłych zwyciężył znany polonijny Elvis Presley - Jarosław Spychalski z piosenką Do Syna prowadź nas, Matko. Najbardziej udany debiut
na tegorocznym festiwalu to piosenka Gdy szukasz Boga Aleksandry Padowskiej.
- Nie mieliśmy łatwego zadania - mówią jurorzy. Poziom Festiwalu jest z każdym rokiem coraz wyższy, a dodatkowo bardzo trudno jest oceniać zespoły dziecięce, bo maluchy wkładają w piosenkę
całe serce. Drugą nagrodą, którą można by potraktować jako „Srebrną Nutę”, było nadawane w tym roku wyróżnienie. Jury zadecydowało wyróżnić: w kategorii zespołów dzieci starszych zespół „Promyczki
Pana Boga” za piosenkę Kocham Cię, Jezu; w kategorii solistów młodszych Mariusza Koślę, który zaśpiewał Daj mi tego Chleba, Panie; wśród zespołów młodzieżowych grupę „Emmanuel”, natomiast
wśród zespołów dorosłych „Śpiewać Każdy Może”. W gronie solistów dziecięcych wyróżniona została Karolina Hryszko, a w debiutach zespół „Wicherki”.
- Myślę, że „13” okazała się dla nas mało, że nie pechowa, to nawet powiedziałabym: szczęśliwa - mówi dyrektor i współorganizator imprezy, Cecylia Jabłońska. - Wszyscy
bawili się doskonale: i widownia, i jurorzy, a zespoły zaprezentowały się najlepiej, jak potrafią.
W tym roku po raz pierwszy od 12 lat Festiwal Polskiej Piosenki Religijnej zorganizowany został nie pod koniec października, ale w ostatnią niedzielę listopada. Tak się złożyło, że była to niedziela
kończąca świąteczny długi weekend w Ameryce, związany z dniem Święta Dziękczynienia. Wcześniejsze obawy organizatorów, do grona których należała także część redakcji chicagowskiej „Niedzieli”,
dotyczące braku zainteresowania Festiwalem w czasie długiego weekendu, na szczęście, nie znalazły potwierdzenia. Praktycznie do samego końca, czyli prawie do godz. 8.00 wieczorem, sala Copernicus Center
była wypełniona.
- Okazało się, że przesunięcie o miesiąc terminu naszego Festiwalu stanowi krok naprzód i kolejne dobre doświadczenie w kwestii organizacyjnej - mówi C. Jabłońska. - Cztery dodatkowe
tygodnie pozwoliły zespołom i solistom na jeszcze lepsze przygotowanie się do konkursu.
Dodatkowy czas na próby docenili zwłaszcza kierownicy artystyczni dziewięciu nowych zespołów, które w tym roku zadebiutowały na scenie. Na liście debiutantów znalazły się m.in.: „Gwiazdeczki”
prowadzone przez siostrę Dorotę, pracującą w Polskiej Szkole Sobotniej im. św. Błażeja; „Wicherki” z parafii św. Konstancji oraz „Emaus” z Jackowa. W sumie na scenie Copernicus
Center swoje muzyczne talenty zaprezentowało 17 grup i kilkunastu solistów. - Naszym zamiarem jest konsolidowanie wszystkich zespołów i solistów w jedną grupę ludzi modlących się poprzez śpiew -
stwierdza Cecylia Jabłońska.
Tak naprawdę nie konkurs się liczy, nie to, że jeden zdobywa Złotą Nutę, a drugi wyróżnienie. Najważniejsze jest to, że my, Polacy, żyjący z dala od Ojczyzny potrafimy w tak jawny, radosny i spontaniczny
sposób chwalić Boga.
- Niestety, nie mieliśmy w tym roku żadnego gościa z Polski - mówią rodzice dzieci występujących na scenie Copernicus Center. - Wszyscy już zdążyliśmy się przyzwyczaić do niespodzianki
w postaci znanego estradowego nazwiska, zamykającego nasz Festiwal. W tym roku miłym gościem był św. Mikołaj, rozdający wszystkim obecnym na widowni czekoladki i cukierki.
Festiwal Polskiej Piosenki Religijnej jest przede wszystkim świadectwem wiary oraz doskonałą formą ewangelizacji dzieci, młodzieży i dorosłych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu