Reklama

Okruchy

Tolerancja nie leczy

Niedziela przemyska 51/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi, którą ja i ty też
Zamieniliśmy w morze łez
(Stachura, Introit)

W sobotni wieczór, po przegłosowaniu przez Senat projektu ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich, zapytałem w studiu radiowym zaproszoną panią doktor, czy taką powszechność miejsca miał na myśli Stachura pisząc powyższe słowa. Rozmowa była trudna, gdy chcieliśmy zgłębić wymiar moralny planowanej ustawy. Potem mój gość, lekarz medycyny, zapoznał radiosłuchaczy z medycznymi aspektami owej skłonności, która domaga się równouprawnienia. Byłem w niezłej sytuacji, bo gość był dawną uczestniczką prowadzonych przeze mnie w liceum katechez. Pamiętam, że wówczas podczas poruszania podobnego tematu właśnie ona postawiła tezę, że ci ludzie nie są winni, bo o tym decydują geny. Dziś jako lekarz medycyny skłania się raczej ku tezie, że jest to skłonność nabyta, zrodzona przez wczesne doświadczenia owych dewiacyjnych relacji. Jednak odpowiedź na pytanie, czy jest to normalne nie znalazło ostrej, logicznym językiem się wyrażając, odpowiedzi.
Stawiam tezę, że faktycznie duży procent tych ludzi to ofiary działań grup rówieśniczych lub też osób starszych. Pani doktor potwierdziła, że to, jak wykazują badania, osoby bardzo powikłane neurotycznie. Należałoby zatem je leczyć, pomagać im odkryć właściwe relacje. Tu była zgoda. Ale jak to zrobić w sytuacji tak wielkiego lobby, które domaga się, czyli ludziom pokrzywdzonym wmawia, że mają prawo żyć z nieleczoną chorobą jak normalni członkowie wspólnoty.
- Skoro homoseksualizm nie jest chorobą, to - ciągnąc nieco bezlitośnie naszą rozmowę wypaliłem - proszę określić, czy jest chorobą kazirodztwo lub zoofilia? Tak - słyszę pewną odpowiedź. To jest choroba.
Pamiętam, że po powrocie z Synodu Biskupów Europy Ksiądz Arcybiskup relacjonując problemy omawiane na tym spotkaniu, przytoczył wypowiedź francuskiego socjologa, człowieka świeckiego, który twierdził, że lobbing tworzony wokół homoseksualizmu ma na celu zmiękczenie etosu moralnego, a kolejnym żądaniem, tak zwanych postępowych sił będzie domaganie się równouprawnienia dla związków kazirodczych. Brzmi to paradoksalnie, ale nie wydaje się to nieprawdopodobne. Gdyby dwadzieścia lat temu ktoś postawił tezę, która dziś urzeczywistnia się decyzjami parlamentów europejskich, uznano by go za człowieka o chorej wyobraźni. A jednak.
To, że sprawa nie jest czysta ujawnia sam komunikat, który znalazłem na witrynie Onetu. Informuje on o owym głosowaniu, ujawnia radość, że oto wkraczamy tym aktem na salony postępowej Europy, ale zaraz potem, ku mojemu zdziwieniu dyskryminuje owe związki. Bo jak inaczej odczytać takie stwierdzenie: Zarejestrowanie związku nie będzie miało uroczystego charakteru, partnerzy nie będą składać przysięgi, nie będą też mogli przyjąć jednego nazwiska. W rozwiązaniu związku nie będzie uczestniczył sąd; wymagane będzie jedynie złożenie oświadczenia woli. Po upływie sześciu miesięcy rozwiązanie związku się uprawomocni.
Nie ma zgody, szanowni kapłani tolerancji. Gdybym to ja był owym człowiekiem, którego „przywracacie” wspólnocie narodowej, to życzyłbym sobie uroczystego ślubu, chciałbym także jechać upstrzonymi balonikami samochodami. Owszem chciałbym głośno wypowiedzieć słowa przysięgi, wypić szampana itd., itp. No i wreszcie, nie chciałbym otrzymać na koniec jakiegoś świstka, który stwierdzałby, że to już koniec, że bańka mydlana pękła.
Tak, to wielkie kłamstwo, które krzywdzi ludzi skrzywdzonych. Nie ma w tym nic dziwnego, że za chwilę zaczną domagać się prawa do wychowania dziecka. Takie pragnienie jest przecież w każdym. I tak mnoży się liczba ludzi skrzywdzonych. A winni jesteśmy my, którzy tę ziemię „zamieniamy w morze łez”.
Przestańmy się ćwiczyć w tolerancji. Uczmy się miłości. Nie mogę wmawiać narkomanowi, że jest normalny, co nie znaczy, że kiedy zapuka do moich drzwi nie wyjdę mu z pomocą. Więcej, będę robił co możliwe, by mu pomóc. Już kiedyś o tym pisałem i dziś powtarzam - dla chrześcijanina słowo tolerancja umarło, kiedy Chrystus zostawił nam przykazanie miłości. Tolerancja nie leczy. Pogłębia chorobę i uspokaja tego, który za tolerancyjnego się uważa. Miłość jest trudna, boli chorego i tego, który chce pomóc. Ale jest to ból, który uczłowiecza, podnosi człowieczeństwo na wyższy, bo Chrystusowy poziom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Życie na popękanym fundamencie

2025-04-29 08:01

Niedziela Ogólnopolska 18/2025, str. 27

Archiwum TK Niedziela

Wciąż głęboko wierzę, że Chrystus, Ewangelia i Kościół mają dla młodych naprawdę najlepszą propozycję na życie.

Więcej ...

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

2025-05-07 14:05
Transmisja Konklawe

Redakcja/Vatican News

Transmisja Konklawe

Już dziś wieczorem odbędzie się pierwsze głosowanie kardynałów elektorów podczas rozpoczynającego się o 16.30 konklawe. Pierwszy dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej - biały oznaczający wybór nowego biskupa Rzymu, lub czarny wskazujący, że wybór nie został jeszcze dokonany - spodziewany jest najwcześniej około godziny 19.00.

Więcej ...

Urzędnicy chcą zwrotu 27 mln zł dofinansowania UE od parafii w Bytomiu

2025-05-08 12:44
Parafia św. Jacka w Bytomiu

swjacek.bytom.pl/

Parafia św. Jacka w Bytomiu

Diecezja gliwicka analizuje sprawę zwrotu ponad 27,3 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej przez parafię Św. Jacka w Bytomiu. Rzecznik diecezji ks. Krystian Piechaczek powiedział w rozmowie z PAP, że dla parafii "udźwignięcie takiego ciężaru jest rzeczą niemożliwą".

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Wiadomości

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Czarny dym nad Watykanem!

Kościół

Czarny dym nad Watykanem!

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...