Reklama

Zapomniany talent

„Jeżeli jednak był najmniej odpowiedni do ilustrowania «Pana Tadeusza» talent, to talent Andriollego. Zmanierowany doszczętnie, pozbawiony dwóch kapitalnych cech poematu Mickiewicza: prostoty i prawdy, jak również znajomości życia i ludzi, których miał przedstawiać, nie kierujący się zupełnie obserwacją rzeczywistości, talent na wskroś ornamentacyjny, winietkowy (...), talent Andriollego wydał rzecz całkiem chybioną”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś możemy oglądać w łomżyńskim Muzeum artystyczną spuściznę tego, o którym tak miażdżącą krytykę wydał Stanisław Witkiewicz. Czy miał rację? Pytanie możemy pozostawić bez odpowiedzi... sama historią jej udzieliła. Elwiro Michał Andriolli istotnie jest dziś mało znanym artystą, zupełnie tak, jakby życzył sobie ojciec Witkacego. Ale chyba nie do końca stało się po myśli Witkiewicza, skoro, jeśli o Andriollim pamiętamy, to właśnie z powodu... Pana Tadeusza. Dziś trudno sobie wyobrazić prawdziwie patriotyczne wydanie eposu Mickiewicza bez tych, kultowych byśmy powiedzieli, ilustracji. Dla nas, Polaków, oba elementy są jak zrośnięte - najpierw zakurzony egzemplarz braliśmy do rąk, by oglądać obrazki, a gdy nauczyliśmy się czytać, poznaliśmy także tekst Mickiewicza.
Co prawda, nie wypada porównywać talentów obu postaci, trzeba jednak podkreślić, że obaj nie bez powodu kształtują naszą wyobraźnię narodową. Również Elwiro Michał Andriolli, mimo obco brzmiącego nazwiska i pierwszego imienia, był wybitnym patriotą, bo, choć ojca miał Włocha, polską duszę odziedziczył po matce. Dowiódł tego czynem w powstaniu styczniowym, gdzie odniósł ciężkie rany. Potem musiał się ukrywać w Wilnie, Kownie, Moskwie i Petersburgu. Złapany, obawiając się kary śmierci, zdołał uciec z więzienia. Dalsze lata spędził na emigracji, aktywnie działając na rzecz polskiej sprawy w Anglii, Paryżu i Konstantynopolu. Gdy podjął próbę przedostania się do kraju, znowu został aresztowany i tym razem skazany na zsyłkę. To tam, w Wiatce, jego patriotyzm przekształcił się z orężnego (i spiskowego!) w artystyczny. Po prostu musiał zarabiać na życie rysunkami. Co prawda zdobył wcześniej wykształcenie plastyczne, to jednak dopiero warunki życiowe zmusiły go do rzeczywistego wykorzystania swego talentu. Niebawem zamieszkał w Warszawie, szybko zyskując sławę realistyczną, a jednocześnie romantyczną kreską, jakże bliską uczuciom tęskniących za wolnością Polaków. Współczesnych zachwyciła zilustrowana przez niego Lilia Weneda Juliusza Słowackiego, czy Stara Baśń Józefa Ignacego Kraszewskiego. Wkrótce jego talent miał być więcej niż znany daleko poza Polską, m.in. swoimi rysunkami opatrzył cykl powieści Jamesa Coopera, łącznie ze słynnym Ostatnim Mohikaninem. Paryski Le Figaro nie wahał się nazwać go „pierwszym i najwybitniejszym z ilustratorów współczesnych, żaden inny nie dorównywuje mu pod względem barwy, siły, realizmu dotknięcia(!)”. A my o nim zapomnieliśmy, zaraz po śmierci Andriolli miał swoją dużą monograficzną wystawę, potem jeszcze jedną przed wojną i na tym koniec...
Dobrze, że przynajmniej łomżanie mogą się zapoznać z wybitną w swoim czasie indywidualnością artystyczną. Mogą też sami ocenić, czy istotnie talent Andriollego jest tak pozbawiony „prostoty i prawdy, znajomości życia i ludzi, na wskroś ornamentacyjny, winietkowy”, jak o nim napisał Stanisław Witkiewicz. Do końca stycznia przyszłego roku możemy oglądać spory wybór prac artysty w Muzeum Północno-Mazowieckim w Łomży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Wino św. Jana

Kościół parafialny w Oleszycach – mal. Eugeniusz Mucha/fot. Graziako

„Wino, które pobłogosławił św. Jan, straciło swoją zabójczą moc, zatem ma ono nas uzdrawiać od zła, złości, która w nas jest i grzechu. Ma nas także zachęcać do praktykowania gorącej miłości, którą głosił św. Jan” – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr Joachim Kobienia, liturgista i sekretarz biskupa opolskiego. 27 grudnia w Kościele błogosławi się wino św. Jana.

Więcej ...

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili pseudoterapeuci i influencerzy

2025-12-27 09:10

Adobe.Stock

Współczesne sekty posługują się mechanizmami manipulacyjnymi polegającymi m.in. na obietnicy wyjątkowości i budowaniu zależności – wyjaśniła socjolog dr Agnieszka Bukowska. Dodała, że zmieniła się jedynie forma ich funkcjonowania, a dawnego guru zastąpili m.in. pseudoterapeuci i influencerzy.

Więcej ...

USA: siostry zakonne napisały do pracowników klinik aborcyjnych

2025-12-27 20:12
Siostry z różnych wspólnot zakonnych napisały kartki do pracowników klinik aborcyjnych

Adobe Stock

Siostry z różnych wspólnot zakonnych napisały kartki do pracowników klinik aborcyjnych

Ręczne pisane bożonarodzeniowe kartki do pracowników klinik aborcyjnych w Stanach Zjednoczonych wysłały siostry z różnych wspólnot zakonnych w tym kraju. Znajdują się na nich modlitwy, krótkie przesłanie i prezentacja środków pomocy dla tych, którzy chcieliby zmienić tę pracę na inną. Inicjatywę po raz kolejny koordynowało stowarzyszenie And Then There Were None (I nie było już nikogo), od wielu lat zaangażowane w pomoc osobom, które chciałyby odejść z przemysłu aborcyjnego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Wiara

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Wiadomości

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski