Reklama

Boże Narodzenie w Domu Księży Emerytów w Częstochowie

Jest taka noc...

Wigilijny wieczór należy do najbardziej wzruszających w ciągu całego roku. Wszyscy spieszą wówczas do swoich domów, by w gronie najbliższych i w serdecznej atmosferze przeżywać uroczystość Narodzenia Pańskiego. Wspólna modlitwa i śpiew kolęd, życzenia i przełamywanie się opłatkiem, spożywanie wieczerzy oraz wzajemne przebaczenie i życzliwość - tak charakterystyczne dla tej jedynej w roku nocy - pamiętamy przez całe życie. Wypełniające serca miłość, pokój, dobroć i radość pozwalają dostrzec w drugim człowieku Chrystusa, który właśnie tej nocy narodził się dla człowieka i w człowieku. Zobaczmy, jak przeżywają tę wyjątkową noc mieszkańcy Domu Księży Emerytów w Częstochowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. prał. Ludwik Warzybok - długoletni dyrektor Domu Księży im. Jana Pawła II. O wieczerzy wigilijnej mówi: „Jan Paweł II w swoim Liście apostolskim wspomina nazwę Eucharystii, jaką jest łamanie Chleba. Ta nazwa była szczególnie aktualna w dramatycznych warunkach obozów koncentracyjnych, kiedy kapłan - więzień, z narażeniem życia, potajemnie odprawiał Mszę św. Następnie dzielił ten konsekrowany opłatek na najmniejsze cząsteczki, by jak najwięcej współwięźniów mogło przyjąć Komunię św. To łamanie Chleba dokonuje się także, kiedy składamy sobie wigilijne życzenia. Tak jest nie tylko w rodzinnym domu, ale także w Domu Księży Emerytów. Jego mieszkańcy na wigilijne spotkanie z Księdzem Arcybiskupem oczekują w «świątecznych» sutannach (prezbiterzy) i habitach (Siostry Duchaczki - nasze opiekunki). Wieczerza rozpoczyna się odczytaniem Ewangelii o Narodzeniu Pańskim. Potem Ksiądz Dyrektor składa w imieniu wspólnoty życzenia, na które (także życzeniami) odpowiada Pasterz Kościoła częstochowskiego. Po życzeniach następuje łamanie się opłatkiem, jako znak pojednania i miłości, potwierdzony słowami: «Do siego roku!» lub «Daj nam, Boże, doczekać!». Bo jeżeli tych lat upłynęło dużo, to każdy następny rok jest szczególną łaską Bożą!”.

Ks. Stanisław Pytlawski w Domu Księży Emerytów mieszka od 1 kwietnia 2001 r. „Ten czas spędzam w naszym Domu. Nie mam już najbliższej rodziny - wszyscy odeszli do wieczności. Ponadto, czuję się mocno związany z Domem - księżmi i siostrami. Za sprawą Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego atmosfera w Domu jest ciepła i serdeczna nie tylko od święta, ale także na co dzień. Pamiętam, jak kiedyś odwiedzili mnie koledzy - księża z diecezji kieleckiej i byli zachwyceni panującą u nas atmosferą. W czasie Świąt, szczególnie podczas wieczerzy wigilijnej, wielu z nas myśli o najbliższych i przyjaciołach. Z łzą w oku i nadzieją spotkania w niebie wspominam zmarłych rodziców - ojca, który odszedł do wieczności tuż przed moimi święceniami, i mamę, która towarzyszyła mi przez 40 lat kapłańskiego życia. Myślę o latach dziecięcych i o całym życiu, zwłaszcza kapłańskim. Śpiewane kolędy skłaniają do refleksji, bowiem to czas narodzin Jezusa, któremu oddałem swoje życie i który wielokrotnie mnie ratował. Prowadzi mnie. Szczególnie przeżywam obecność na Wigilii abp. Stanisława Nowaka. To dla nas, prezbiterów, bardzo ważne - dobroć serca okazywana dla starszych i chorych księży. Jesteśmy pogodzeni ze swoim losem, dziękujemy Bogu za wszelkie łaski, a obecność Pasterza jest dla nas wielką radością. Ksiądz Arcybiskup odprawia w naszej kaplicy Mszę św. za każdego zmarłego kapłana - domownika. Z ogromną wdzięcznością wspominam wszystkich częstochowskich biskupów, którym zawsze byłem posłuszny. Wierzyłem, że ogłaszają wolę samego Boga”.

S. Angelika - przełożona częstochowskiej wspólnoty Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego - przypomina: „Posługę w tym szczególnym kapłańskim Domu pełnimy od ponad 30 lat. Każde święta wszyscy mieszkańcy i pracownicy Domu spędzają w ciepłej, rodzinnej atmosferze. Od samego rana po wszystkich kondygnacjach rozchodzą się smakowite zapachy przyrządzanych potraw. Trudno doczekać się godz. 17.00, kiedy zgromadzeni w kaplicy wspólnie witamy abp. Stanisława Nowaka. Po modlitwie wszyscy udają się na jadalnię. Wieczerza rozpoczyna się słowem Bożym i życzeniami Pasterza Kościoła częstochowskiego oraz Dyrektora Domu. Następnie wszyscy zgromadzeni łamią się opłatkiem i indywidualnie składają sobie życzenia. Potrawą otwierającą kolację jest barszcz czerwony z uszkami, a następnie ryba, przyrządzana w różnoraki sposób, kapusta z grochem i grzybami, pierogi, kompot z suszonych owoców, kutia. W tym roku nad tym, aby z godnie z tradycją wszystko wyśmienicie smakowało, czuwać będzie s. Leokadia, która zdolności kulinarne nabyła w rodzinnym domu na przemyskiej ziemi. Kiedy wszystkie dania zostaną spożyte, nadchodzi czas radosnego śpiewania kolęd. Przewodzi im Ksiądz Arcybiskup. Uroczysta wieczerza kończy się pasterskim błogosławieństwem. Do godz. 23.00 jest czas na odpoczynek i drzemkę, bowiem o tej porze ma miejsce tzw. anielskie budzenie - siostry ze śpiewem «Pójdźmy wszyscy do stajenki» nawiedzają mieszkania kapłańskie i zwołują wszystkich na Pasterkę. O północy, pod przewodnictwem ks. kan. Czesława Mendaka - dyrektora Domu, sprawowana jest uroczysta Msza św. Radość z narodzenia Pańskiego jest tak wielka, że zanim wszyscy udadzą się na nocny spoczynek, wielu pozostaje w kaplicy, aby dalej kolędować. Warto dodać, że w tych świątecznych dniach siostry szczególnie więcej czasu poświęcają kapłanom, którzy ze względu na stan zdrowia pozostają w swoich mieszkaniach”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Sondaż: Młodzi Polacy odwracają się od koalicji rządzącej. Najbardziej popularna wśród nich Konfederacja

2024-12-15 14:30

Adobe Stock

Ich głosy przesądziły przed rokiem o powstaniu rządu Donalda Tuska. Dziś młodzi wyborcy nie są już tak entuzjastycznie nastawieni do KO – czytamy w "Rzeczpospolitej". Najbardziej popularna wśród nich jest Konfederacja.

Więcej ...

Góralka, Żywiec i radość

2024-12-13 09:24

mat. prasowy

Prawdziwa radość nie mieszka w luksusowych pałacach, lecz w sercu otwartym na Boga. Jak znaleźć prawdziwą radość w codziennych wyzwaniach i w relacjach z innymi, nawet gdy wydają się one trudne.

Więcej ...

Skrajnie wygłodzone 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

2024-12-16 16:02
Karetka pogotowia

Adobe Stock

Karetka pogotowia

Do szpitala rodzice przywieźli skrajnie wygłodzone dziecko. Stan dziewczynki lekarze określili jako bardzo ciężki – poinformowała PAP w poniedziałek Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka zielonogórskiego szpitala. Sprawą zajęła się świebodzińska Prokuratura Rejonowa.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W czasie Adwentu chcemy otwierać serca dla przychodzącego...

Wiara

W czasie Adwentu chcemy otwierać serca dla przychodzącego...

Co mamy czynić?

Wiara

Co mamy czynić?

Jaką moc naprawdę mam?

Wiara

Jaką moc naprawdę mam?

Alarm bombowy w fundacji Lux Veritatis

Wiadomości

Alarm bombowy w fundacji Lux Veritatis

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Kościół

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Kościół

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Tajemnica wizerunku Matki Bożej z Guadalupe

Wiara

Tajemnica wizerunku Matki Bożej z Guadalupe

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w...

Wiara

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w...

Czy moje serce bije już mocniej i radośniej?

Wiara

Czy moje serce bije już mocniej i radośniej?