Głównym tematem rozważań był problem rozumienia etyki, w naszym przypadku - etyki pedagogów. Jest to niezwykle istotne w czasach pojawiających się coraz to nowych koncepcji wychowawczych i wszechobecnego subiektywizmu i relatywizmu w środowisku szkolnym i innych środowiskach społecznych i zawodowych. Mówiąc o tym, należy jednocześnie pamiętać, że to na nauczycielach i wychowawcach spoczywa obowiązek formowania osobowości młodego człowieka: niedojrzałego emocjonalnie, zagubionego w chaosie sprzecznych informacji, mieszającego pojęcia dobra i zła, wolność utożsamiając często z anarchią. Ksiądz Andrzej wskazywał, że niesie to ze sobą negowanie norm moralnych, odrzucanie prawdy i innych obiektywnych wartości, tworzących dojrzałego, pełnego człowieka. Mówiliśmy również o konieczności dawania świadectwa własnym życiem i postawą wobec innych. Współczesna młodzież szuka nauczycieli - świadków, potrzebuje autorytetów. Młody człowiek, zagubiony w świecie cywilizacyjnych przemian XXI w., często wybiera prawdę subiektywną i subiektywne pojmowanie wolności. Prowadzi to do destrukcji psychicznej, do życia bez Boga, zasad moralnych, bez miłości, a w efekcie - buduje i umacnia współczesną cywilizację śmierci - jak określił ją Ojciec Święty Jan Paweł II. Człowiek nie może stawiać siebie ponad Bogiem, moralnością i prawdą obiektywną. Ktoś musi wskazać mu sens prawdy obiektywnej, wynikającej z wiary w Boga, w wartości niezmienne.
Dla nas, wychowawców katolickich, konkluzją zamykającą dyskusję mogły być jedynie słowa, zacytowane z dzieła ks. M. Rusieckiego: „Chodźcie w blasku prawdy”, czyli wskazujcie drogę na moralne znaczenie wartości absolutnych - dobra i miłości. Wskazujcie młodym ludziom Boga!
Pomóż w rozwoju naszego portalu