Chociaż to jeszcze nie marzec, w SLD wrze jak w garncu już od dawna, a kipiąc wyrzuca ciągle jakieś brudy. Niedawno Centralne Biuro Śledcze zatrzymało męża posłanki SLD Jakubowskiej - Macieja J. To jeden z podejrzanych w aferze korupcyjnej związanej z ubezpieczeniem mienia Elektrowni Opole SA. Oprócz niego w areszcie pod zarzutem korupcji zatrzymano jeszcze kilka osób. W rodzinie Aleksandry Jakubowskiej po mężu „lwicy lewicy” i „pierwszej damy SLD” do aresztu trafiły jej siostra i siostrzenica. Wszyscy są zamieszani w opolską aferę korupcyjną.
- To jest chamstwo polityczne - tak zachowanie Aleksandry Jakubowskiej określił w Faktach RMF również poseł SLD Jerzy Szteliga. - Jakubowska zamiast budować autorytet instytucji państwa, spróbowała opluć tę instytucję. Pozostaje pytanie, co mają powiedzieć inni ludzie będący w opozycji wobec SLD.
* * *
Aresztowany poseł Andrzej Pęczak domaga się, by umożliwiono mu udział w sejmowych głosowaniach. Chce utrzymywać kontakty z biurem poselskim, chce również dostawać materiały i stenogramy z obrad Sejmu.
Zyta Gilowska (PO) mówi: „Bez przesady. Nie powinno być ani głosowania, ani wynagrodzenia, ani żadnych przywilejów. To, że poseł RP siedzi w areszcie z poważnymi zarzutami jest hańbą dla Rzeczypospolitej. Proszę osobiście, byśmy tej hańby przed kamery telewizyjne nie wystawiali”. Według posłanki PO, „nie można stawiać prawa przed życiem”. „Twórcy prawa w Polsce nie pomyśleli, że może dojść do takich sytuacji. Powinniśmy milczeć, a nie zastanawiać się, jak to zrobić, by poseł między prawem do spaceru, a prawem do prysznica wziął udział w głosowaniu w ramach stanowienia prawa w RP” - dodała Gilowska.
Prezydium Sejmu zawiesiło jednak z dniem 1 stycznia 2005 r., wypłacanie diet i uposażenia Andrzejowi Pęczakowi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu