Reklama

ABC Starego Testamentu

Tradycja jahwistyczna (VI)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uważny czytelnik naszych rozważań o Starym Testamencie z całą pewnością zwrócił uwagę, że mówiąc o tekstach związanych ze stworzeniem świata, podawałem za każdym razem inne daty ich powstania. W wypadku hymnu o sześciu dniach stworzenia napisałem, że powstał on w czasie wygnania babilońskiego, czyli w VI wieku przed Chr., a w wypadku historii stworzenia pierwszych ludzi wspomniałem, że spisana została ona aż 3000 lat temu (czyli mniej więcej w X wieku przed Chr.). Jak to możliwe, że dwa teksty w jednym ciągu opowiadania dzieli aż taka różnica? Co więcej - tekst pierwszy jest o wiele młodszy od „swojej kontynuacji”.
Dokładna lektura Pięcioksięgu pozwala zauważyć w jego tekście bardzo wiele nieścisłości i „pęknięć”: różnice w stylu pisania, słownictwie, odmienne horyzonty, problemy i sposoby ich przedstawiania oraz rozwiązywania, istotne różnice w danych historycznych i nazewnictwie. To wszystko sprawiło, że naukowcy musieli przyznać, że tzw. Pięcioksiąg Mojżeszowy nie ma, jak podpowiadała tradycja, jednego autora - Mojżesza, ale spisywany był przez wiele wieków przez różnych hagiografów (tzn. autorów pism natchnionych), a dopiero gdzieś ok. 400 r. przed Chr. skomponowany został w jedną, znaną nam do dzisiaj całość.
Pięcioksiąg jest więc mozaiką tekstów. Nie jest to jednak zbiór zupełnie przypadkowy. Można odróżnić w nim cztery podstawowe warstwy, nurty czy - jak wolą inni - tradycje składające się na ostateczny kształt dzieła. Najstarszym z tych nurtów jest tzw. tradycja jahwistyczna. Nazwa bierze się od używanego w tekstach pochodzących z tej tradycji imienia Boga - Jahwe.
Ta najwcześniejsza część Pięcioksięgu powstała w X i IX wieku przed Chr., w czasie, kiedy formowała się dopiero tożsamość i religia Izraela. Stąd też koncentruje się ona na sprawach najważniejszych, bez wdawania się w niuanse. Z Bożą pomocą stara się w obserwacji świata i życia odnaleźć prawdy o Bogu i o prawach rządzących światem. Opowiada o tym, skąd człowiek wziął się na ziemi, skąd wzięły się zło, choroba, śmierć, jak unikać nieszczęścia, jakie konsekwencje pociąga za sobą życie złe i bezbożne. Kreśli historię praprzodków Izraelitów: Abrahama i Sary, Izaaka, Rebeki, Jakuba, Lei, Racheli, Ezawa i innych postaci, a przede wszystkim - opowiada o ich spotkaniach i doświadczeniach z Bogiem. Od przodków stara się czerpać wiedzę o tym, jaki jest Bóg, czego oczekuje od człowieka, jak dobrze i szczęśliwie żyć i co tak naprawdę liczy się w życiu. Tradycja ta przekazuje także wspomnienia o ucieczce z Egiptu, błąkaniu się na pustyni, niezliczonych przykładach pomocy Jahwe, o przymierzu z Bogiem na Synaju i o Ziemi Obiecanej.
Język opowiadań jahwistycznych jest bardzo barwny i obrazowy. Bóg przedstawiany jest w nich jak człowiek - przechadza się po rajskim ogrodzie, lepi Adama z gliny, zamyka drzwi Arki Noego czy schodzi popatrzeć na poczynania budowniczych wieży Babel. Opowiadania są wartkie i przykuwają uwagę czytelnika, dużo w nich przygód, zwrotów akcji, zaskakujących rozwiązań. Nic dziwnego, skoro rodziły się jeszcze w czasach, kiedy przekazywano je sobie z ust do ust. Żeby „przeżyć”, nie mogły być nudne. Stąd też objawiona mądrość Boża coraz piękniej ubierana była w słowa fascynujących opowiadań.
W tych barwnych opowiadaniach tradycja jahwistyczna przekazywała głębokie prawdy o Bogu i o życiu. Jahwe przedstawiała jako potężnego i troskliwego Władcę świata, od którego zależy los całej ziemi i każdego pojedynczego człowieka, o którego się troszczy i nigdy nie zostawia go samemu sobie. Mimo słabości i przewrotności człowieka Bóg cały czas daje mu szansę, pomaga w trudnych chwilach oraz prowadzi do celu.
W odróżnieniu od późniejszych nurtów teologicznych niewiele jest w niej tekstów prawniczych, przepisów, zakazów i nakazów, opisów rytuałów i liturgii. Etyka jahwisty opierała się z jednej strony na krótkim i surowym prawie ludów pustyni, z drugiej - na więzach rodzinnych, poczuciu obowiązku, przyzwoitości i uczciwości. Równie prosta, ale w tej prostocie jasna i ciepła, była teologia tej tradycji. Jahwe jest Zbawicielem i Opiekunem swojego ludu. Za zło karze do czwartego pokolenia, ale za dobro błogosławi tysiącu pokoleń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

2025-05-06 07:32

Adobe Stock

Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.

Więcej ...

Watykan: Rozpoczął się obrzęd inauguracji konklawe

2025-05-07 16:35

Vatican Media

W Pałacu Apostolskim rozpoczęła się w środę po południu uroczysta procesja 133 kardynałów elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie odbędzie się konklawe. Po wejściu do kaplicy kardynałowie składają przysięgę na dochowanie tajemnicy wyboru papieża.

Więcej ...

Kolejny czarny dym nad Watykanem!

2025-05-08 11:52

Vatican Media

W drugim i trzecim głosowaniu na konklawe w czwartek kardynałowie nie wybrali papieża. Z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej uniósł się przed południem czarny dym.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Wiadomości

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Czarny dym nad Watykanem!

Kościół

Czarny dym nad Watykanem!

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...