Eksponowane są m.in. przedmioty należące do więźniów obozu Gross-Rosen (obecnie Rogoźnica) koło Strzegomia, którzy pracowali niewolniczo na terenie całego Dolnego Śląska. To oni drążyli potężne korytarze wewnątrz Gór Sowich. Część olbrzymiego kompleksu „Riese” („Olbrzym”) udostępniana jest obecnie do zwiedzania.
Filie obozu Gross-Rosen działały nawet na terenie Wrocławia.
W 1945 r., gdy wojna miała się już ku końcowi, więźniów ewakuowano w głąb Niemiec, do innych obozów. Ewakuacja przeszła do historii jako „marsz śmierci lub „pochód głodu i śmierci”. Na terenie cmentarza w Chełmsku Śląskim koło Krzeszowa w powiecie kamiennogórskim jest zbiorowa mogiła 77 więźniów. Przez Chełmsko prowadziły dwie drogi ewakuacyjne więźniów od miejscowości Wolfsberg czyli Włodarz w Górach Sowich do Trautenau, czyli Trutnova w Republice Czeskiej i prawdopodobnie do KL Mauthausen, a obejmowały więźniow KL Gross-Rosen umieszczonych w obozach tworzących AL Riese w masywie Osówki, gdzie hitlerowcy budowali tak zwane podziemne miasto. Śmierć ofiar nastąpiła na skutek chorób, głodu i zimna. Więźniowie byli różnej narodowości (na podstawie stwierdzonych oznak obozowych) i nie pochodzili z Oświęcimia (nie mieli wytatuowanych numerów). Ponadto był w Chełmsku od 1940 r. obóz pracy dla więźniów zatrudnianych głównie w okolicznych gospodarstwach rolnych i miejscowych tkalniach. Jak pisze J. Lubieniecki w monografii Z dziejów ziemi kamiennogórskiej, pod koniec wojny pracowali również w Chełmsku Śl. więźniowie z filii Gross-Rosen w Kamiennej Górze. Ostatni okres istnienia tego podobozu pochłonął najwięcej ofiar.
Według danych IPN-u, ofiarą systemów totalitarnych w XX wieku padło ok. 200 milionów ludzi. Po raz pierwszy w historii ludzkości eksterminacji dokonano na skalę masową, używając zdobyczy techniki i przy wykorzystaniu aparatu państwowego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu