"Jako instytucja czujemy się dumni, że po raz pierwszy właśnie u nas dochodzi do historycznego wydarzenia w dziejach katolicyzmu meksykańskiego, a także systemu penitencjarnego w naszym stanie" - dodał funkcjonariusz. Podkreślił, że władze więzienne zawsze starają się, aby "resocjalizacja dokonywała się we wszystkich aspektach, a zwłaszcza duchowym".
Więzienie Apodaca w Monterrey okryte jest smutną sławą, a warunki, w jakich przebywają skazani, uchodzą za jedne z najgorszych w Meksyku. Kilka lat temu w czasie buntu zginęło tam prawie 40 osadzonych. To właśnie tam ks. Gabirel Everardo Zul Mejía poprosił, aby udzielono mu święceń kapłańskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Neoprezbiter uważa się bowiem za konwertytę. Przed wstąpieniem do seminarium należał do młodzieżowego gangu, za co trafił do więzienia. Tam się nawrócił. „Stało się to dzięki współwięźniom, którzy się mną zaopiekowali – wspomina. – To ich zachowanie nauczyło mnie tego, co dziś nazywam dziełami miłosierdzia, dzięki nim odkryłem miłość Boga”. Dodaje, że jego pragnieniem jest teraz powrócić do przyjaciół z więzienia Apodaca i dzielić z nimi radość swojego kapłaństwa.
W czasie formacji seminaryjnej ks. Gabirel miał także możliwość pracy w duszpasterstwie więziennym, gdzie nie tylko animował życie liturgiczne i duchowe, ale także wspierał rodziny i dzieci więźniów, organizował dla nich wydarzenia o charakterze sportowym, czy społecznym. Na razie nie wiadomo jeszcze, w którym z trzech więzień w stanie Nuevo León będzie posługiwał nowy kapłan.