Pątnicy przyszli w 16 grupach: m.in. studenci, młodzież, rodziny, podejmujący pokutę czy też szczególne rozważanie Słowa Bożego, bo w tej pielgrzymce odchodzi się od podziału grup ze względów terytorialnych na rzecz tematycznych. Szczególna popularnością cieszyła się w tym roku grupa „maryjna” paulińska prowadzona przez o. Maksymiliana Stępnia, ta najliczniejsza grupa kompani wrocławskiej liczyła 230 osób.
– Dla mnie to jest definicja chrześcijaństwa, to, co przeżywamy tutaj. Papież Franciszek napisał, ze pełnię Ludu Bożego osiągamy wtedy, jak nasze serce wypełnia się twarzami i imionami ludzi i to się tak ewidentnie dzieje na pielgrzymce – mówił ks. Bartłomiej Kot z grupy akademickiej „Maciejówka”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jedną z najbardziej charakterystycznych w Pielgrzymce Wrocławskiej jest grupa pierwsza nazywana pokutną. Prowadził ją ks. prof. Włodzimierz Wołyniec, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego.
S. Laura, elżbietanka, podkreśliła, że grupa pokutna ma wiele intencji, ludzie też powierzają im wiele próśb. Cały dzień pielgrzymkowy staramy się wypełniać modlitwą, w tym roku szczególnie za Ojczyznę w stu lecie niepodległości, medytacją Słowa Bożego, modlimy się całą Liturgią Godzin – wyjaśniała zakonnica.
Reklama
Kolejnym specyficznym akcentem pielgrzymowania w „jedynce” są nawiedzenia Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie w każdym mijanym kościele. Jak dodaje s. Laura „inni myślą, że to pokuta, a dla nas to radość”. Duchowi pokutnemu służy także dzień ciszy czy piątkowy post o chlebie i wodzie.
Na Jasną Górę pątników prowadził tradycyjnie ks. Stanisław Orzechowski, znany wszystkim jako „Orzech”, który z powodów zdrowotnych nie pieszo, a meleksem pokonał trasę. Ks. Orzechowski wrocławską pielgrzymkę prowadzi od początku jej istnienia. Wspierało go 56 księży, 22 kleryków oraz 20 sióstr zakonnych.
Znany ewangelizator i raper ks. Jakub Bartczak zwraca uwagę, że idzie się po to, aby przeżyć piękne rekolekcje w drodze. – Jestem dłużnikiem Pana Boga, bo na pielgrzymce wymodliłem sobie powołanie i dlatego trzymam się zawsze pieszej pielgrzymki - opowiadał. Dla ks. Bartczaka najważniejszą rolą na pielgrzymce jako kapłana jest rola spowiednika i duszpasterza. – Przyznam się, ze tak co roku sobie podsumowuję, ile było tych spowiedzi, jakie, na ile udało mi się wypełnić właśnie tę rolę. Myślę, że pierwszorzędna rola, to właśnie ta sakramentalna – podsumował duchowny.
Hasłem pielgrzymki było wezwanie: „Przyjdź Duchu Święty”. Bp pomocniczy arch. wrocławskiej Jacek Kiciński w rozmowie z KAI zwrócił uwagę na potrzebę odnowy i modlitwy o umiejętność budowania miłości, wierności i jedności w naszym życiu indywidualnym i społecznym.
Bp Kiciński nazwał tegoroczne rekolekcje w drodze „pielgrzymką dobroci” i podkreślił, że „może te upały wywoływały zmęczenie, ale wydobywały dobroć z ludzkich serc”.
Reklama
Rzecznik prasowy pielgrzymki wrocławskiej ks. Tomasz Płukarski mówił wręcz o prawdziwej eksplozji owoców Ducha Świętego. - Te owoce, o których pisze św. Paweł w piątym Liście do Galatów: dobroć, łagodność, cierpliwość, to wszystko objawiało się w naszej pielgrzymce. To oczywiście też płynęło od naszych gościnnych gospodarzy na trasie.
W pielgrzymce szli obcokrajowcy m.in. kapłani z Meksyku i Nikaragui, zakonnica z Indonezji, także franciszkanie posługujący w Ziemi Świętej i misjonarz z Ugandy. O pokój w sercach rządzących i wszystkich obywateli Nikaragui prosił o. Rodolfo, który na co dzień studiuje w hiszpańskiej Pampelunie. Nikaraguańczyk i Meksykanin podkreślali, że łączy ich z Polakami wielka miłość do Matki Bożej.
- To prawdziwe doświadczenie jedności Kościoła i to jest nam dane dzięki pielgrzymce – podkreślił ks. Płukarski.
Zwieńczeniem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Jacka Kicińskiego, który po raz trzeci wędrował w tym roku jako biskup pomocniczy z pielgrzymami z arch. wrocławskiej. - W tej pielgrzymce dziękujemy za 100 lat niepodległości naszej Ojczyzny. Nie byłoby niepodległości, gdyby nie było wiary naszych przodków. Dziś dziękujemy dobremu Bogu za dar Jego obecności poprzez Maryję w życiu naszej Ojczyzny, za dar miłosnej i wiernej obecności, prośmy, abyśmy i dzisiaj tworzyli jedno, abyśmy byli obecni miłością przy sercu naszej Matki, abyśmy byli wierni Jej testamentowi: uczyńcie wszystko cokolwiek powie wam mój Syn, abyśmy w naszej Ojczyźnie budowali jedność w różnorodności” – mówił w homilii bp Kiciński.
Ks. Marian Janus, koordynator pieszych pielgrzymek na Jasną Górę przy KEP, podziękował Wrocławowi za pielgrzymi trud i wysiłek wkładany w „wielkie dzieło budowania naszej Ojczyzny opartej na głębokiej wierze i miłości”.
Wrocławską Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę zainicjował w 1981 r. kard. Henryk Gulbinowicz, ówczesny metropolita. Formalnie polecenie zorganizowania rekolekcji w drodze otrzymał ks. Stanisław Orzechowski, duszpasterz ośrodka akademickiego "Wawrzyny" we Wrocławiu, zwany przez pątników „Orzechem”. Niemniej już po II wojnie światowej pojawiły się zaczątki ruchu pątniczego w kościele dolnośląskim. Jedną ze starszych grup jest kompania z Namysłowa. W latach 1977-1980 bardzo wielu wrocławian przyłączało się do Pielgrzymki Warszawskiej, stąd w pierwszych latach pielgrzymowania już samodzielnej kompanii ze stolicy Dolnego Śląska można było odnaleźć jeszcze zwyczaje wypracowane na warszawskim szlaku pielgrzymkowym. Stopniowo jednak Wrocław dopracował się własnego stylu rekolekcji w drodze.