Katarzyna Białkowska: - Czy zechciałby się Pan bliżej przedstawić Czytelnikom Niedzieli Łowickiej?
Tadeusz Majewski: - Urodziłem się 25 września 1944 r. w Jaworze, w powiecie Lipsko nad Wisłą. Ukończyłem Liceum Ogólnokształcące w Stalowej Woli a następnie Wyższą Szkołę Rolną w Lublinie, na wydziale rolniczym. Po skończeniu studiów pracowałem w różnych zakładach pracy. Przez 7,5 roku pełniłem funkcję burmistrza Nowego Miasta - do 1998 r. Obecnie jestem rencistą i pracuję w samorządzie; już drugą kadencję jestem radnym powiatu Grójec. Od marca 2004 r. przewodniczę Radzie Powiatu. Mam żonę i czworo dzieci. Wszystkie studiują. Najstarsza córka Anna obroniła niedawno pracę magisterską.
- Kiedy dowiedział się Pan o przyznaniu Orderu?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- O decyzji Biskupa Łowickiego, że zostałem w ten sposób wyróżniony, dowiedziałem się dwa tygodnie wcześniej. Mam tych odznaczeń sporo, ale to cenię sobie najwyżej. Myślałem co się złożyło na to, że w ten sposób zostałem wyróżniony. Piętnaście lat pracuję w Radzie Parafialnej, jestem jej przewodniczącym. Jest to praca społeczna, która wymaga zaangażowania i dobrej woli współpracy z kapłanami i członkami Rady Parafialnej. Jakoś dotychczas mi się to udaje, jednak przez myśl mi nie przeszło, że zostanę wyróżniony orderem! Jest mi niezmiernie miło z tego powodu. Cieszę się ogromnie i będę czynił wszystko, żeby ta służba Bogu, Kościołowi diecezjalnemu i parafii nadal się rozwijała i przynosiła najlepsze owoce.
- Skąd u Pana tak żywe zaangażowanie w życie Kościoła?
- Uważam, że każdy wierzący powinien w jakiś sposób wpływać na rozwój Kościoła i pomagać w miarę swoich możliwości. Piętnaście lat temu ówczesny proboszcz, ks. Zbigniew Szysz, zaproponował mi pełnienie funkcji przewodniczącego Rady Parafialnej, na co się zgodziłem i do dzisiaj staram się z tej funkcji dobrze wywiązywać.
- Na czym polegają Pańskie obowiązki jako przewodniczącego Rady Parafialnej?
- Organizuję posiedzenia Rady, pomagam Księdzu Proboszczowi w realizacji inwestycji poprzez opracowanie umów na wykonawstwo, przez uczestniczenie w odbiorze prac. Kiedyś dużo czasu poświęcałem na organizowanie zbiórki pieniędzy na realizację zadań inwestycyjno-remontowych w parafii. Szukałem sponsorów.
- Jakie są dalsze Pana plany?
- Zamierzam dalej pracować, dopóki starczy sił i zdrowia, bo cieszę się, jeśli coś się w parafii robi, jeśli zmienia ona wygląd na lepsze. Współpracuję już z czwartym proboszczem i każdy coś dla naszej parafii zrobił. Jednak praca ks. Stanisława Lecha, obecnego proboszcza, jest ogromna!
- Dziękuję Panu za rozmowę. Życzę wszelkich łask Bożych w Nowym Roku!