Purpurat zapewnił, że tak jak głosi to oficjalne oświadczenie watykańskiego Biura Prasowego i co on sam może potwierdzić na podstawie swych osobistych kontaktów z Ojcem Świętym, jest on spokojny. Podkreślił, że tak było w czasie jego niedawnego pobytu w Irlandii i tak jest obecnie. „Papież jest [dla nas] wielką łaską, nawet w obliczu takich spraw, które oczywiście wywołują wiele rozgoryczenia i niepokoju, ale on ma zdolność zachowywania bardzo spokojnego stosunku do danej sprawy” – zaznaczył kardynał.
Przyznał następnie, że w czasie wspomnianej podróży do Irlandii na IX Światowe Spotkanie Rodzin uwaga mediów była skupiona szczególnie na nadużyciach seksualnych, które wiążą się też z tematem rodziny, ale dodał, że było to oczywiste. „Sądzę, że papież zajął w tej sprawie bardzo wyraźne i poważne stanowisko, nie zauważyłem jednak osobiście żadnych trudności w czasie tej wizyty” – zapewnił sekretarz stanu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaznaczył przy tym, że on sam zarówno list abp. Viganò, jak i problem nadużyć przeżywa „z wielkim bólem”. Wyraził nadzieję, że „wszyscy będziemy pracować nad szukaniem prawdy i sprawiedliwości, aby one były punktem odniesienia, bo niewątpliwie [obecna] sytuacja musi niepokoić”.
Reklama
Jednocześnie purpurat watykański uchylił się od bezpośredniego skomentowania tekstu byłego nuncjusza w Stanach Zjednoczonych, ograniczając się do powtórzenia tego, co na ten temat powiedział Franciszek. „Przeczytajcie to, co tam jest napisane i sami wyciągnijcie wnioski, tekst mówi sam za siebie” – doradził najbliższy współpracownik Ojca Świętego.
Wypowiedział się także na temat stosunków Stolicy Apostolskiej z nowym rządem Meksyku po niedawnym wygraniu wyborów prezydenckich przez Andresa Manuela Lopeza Obradora. Zapewnił, że Stolica Święta „jest zawsze otwarta na każdy rząd i na współpracę z nim", wyrażając przy tym nadzieję na to, że to otwarcie i współdziałanie przełoży się „na konkretne fakty, (...) gdyż ostatecznie wszyscy pracujemy dla tego samego celu”.
Nawiązując do faktu, że rozmowa odbywa się na dziedzińcu Muzeów Watykańskich z okazji otwarcia tam wystawy wyrobów meksykańskiej sztuki ludowej, kard. Parolin podkreślił, że tego rodzaju inicjatywy pozwalają lepiej poznać bogactwo i różnorodność danego kraju. Podkreślają również więź tej „bogatej i zróżnicowanej kultury” ze Stolicą Apostolską i z Kościołem katolickim, gdyż „jednym z bogactw Meksyku jest właśnie jego dziedzictwo wiary katolickiej i życia chrześcijańskiego”. A fakt, że jest to już piąta edycja takiej wystawy musi przynieść jedynie dobre owoce – zakończył swą wypowiedź sekretarz stanu.