Reklama

Karierę byli gotowi robić nawet po trupach... (cz. 1)

Niedziela toruńska 6/2005

Ze Zbigniewem Branachem, autorem książki pt. „Piętno księżobójcy. Operacja Popiełuszko - rzecz o zbrodni czterdziestolecia”, rozmawia Tomasz Strużanowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tomasz Strużanowski: - Dlaczego napisał Pan tę książkę?

Zbigniew Branach: - Aby zrozumieć, co stało się 19 października 1984 r., trzeba wiedzieć, kto i jak snuł śmiertelną nić oraz kto pisał preludium zbrodni. A wiedza na ten temat w społecznym obiegu jest nieobecna lub nikła. Proponuję refleksję na temat systemowego kształtowania umysłów młodych ludzi zatrudnionych w państwowej instytucji, którzy poważyli się na tak niesłychaną zbrodnię. Usiłuję zgłębić funkcjonowanie mechanizmu, który stworzył z nich automaty wprawione do torturowania i zamordowania człowieka z wyimaginowanych powodów, które nazwali politycznymi. Pytanie brzmi: kto i jak zaprogramował 32-letniego Grzegorza Piotrowskiego oraz jego młodszych kolegów, że na ochotnika zgłosili się do zamordowania Księdza, który nie podobał się ich przełożonym.

- W książce ujawnia Pan nieznane szerszej opinii publicznej materiały archiwalne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Szczególnie charakterystyczne są stenogramy obrad Biura Politycznego KC PZPR z listopada i grudnia 1984 r., czyli tuż po śmierci ks. Popiełuszki. To porażająca lektura. Stenogramy ujawniają, w jaki sposób gen. Jaruzelski i jego przyboczni usiłowali wykorzystać mord na Kapelanie „Solidarności” dla „dobra partii”. Jak spekulowali, frymarczyli śmiercią Księdza Jerzego. Gen. Jaruzelski osobiście mówił o „patroszeniu Popiełuszki”. Straszny język, straszni ludzie.

- Lektura stenogramów rzuca światło na okoliczności poprzedzające proces toruński, jak i jego przebieg.

- To kolejne historyczne potwierdzenie, w jaki sposób sterowano samym procesem zabójców Księdza oraz przygotowaniami do jego rozpoczęcia. Okazuje się, że Służba Bezpieczeństwa selekcjonowała nie tylko adwokatów dla zbrodniarzy, ale i skład sędziowski, który - przynajmniej w części - był manipulowany. Ludzie Kiszczaka zabiegali o uchronienie Piotrowskiego przed karą śmierci, o której orzeczenie wystąpił prokurator. Może dzięki zakulisowej presji na sędziów główny oskarżony uniknął stryczka. Być może, bo to ostatecznie tajemnica sędziowskiego pokoju narad.

Reklama

- Jakie znaczenie miał proces zabójców Księdza Jerzego?

- Olbrzymie. Ówczesny system opresji, zbudowany na fundamencie tajnej policji politycznej, czyli SB, został czytelnie obnażony samym faktem uprowadzenia i zabójstwa ks. Popiełuszki, a następnie jawnym procesem. Jego śmierć nie była zwykłą zbrodnią kryminalną. historia dowiodła, że ofiara ks. Popiełuszki stała się katalizatorem zmian, które przyniosły nową sytuację. Proces spowodował znaczące naruszenie wspomnianego fundamentu.

- I pomyśleć, że tego procesu miało nie być...

- Właśnie! Musimy wciąż pamiętać, że zbrodnia na ks. Popiełuszce miała być zbrodnią tzw. nieznanych sprawców. Proces mógł się odbyć przede wszystkim dzięki przyjacielowi Księdza Jerzego - Waldemarowi Chrostowskiemu, któremu Bóg dał siłę i odwagę do desperackiego skoku z pędzącego auta. W konsekwencji przyniosło to ujawnienie faktu uprowadzenia Księdza, a następnie doprowadziło jego zabójców na ławę oskarżonych. Proces sprawców unaocznił Polakom żyjącym jeszcze złudzeniami, że PRL jest państwem bezprawia. Dla ludzi światłych porażająca była świadomość, że zbrodni dokonali ludzie z dystynkcjami oficerów MSW, funkcjonariusze państwowi, którzy narzędzia zbrodni zakupili za państwowe pieniądze.

- Jakimi pobudkami kierowali się bezpośredni sprawcy? Oskarżony Leszek Pękala powiedział, że propozycję Piotrowskiego potraktował jako szansę. Co miał na myśli?

- Mówił o perspektywie nagrody i spodziewanego awansu po wykonaniu tak ważkiego zadania służbowego, jakim było zamordowanie Księdza. Skazani w procesie toruńskim - Pietruszka, Piotrowski, Chmielewski i Pękala - jak i wielu innych funkcjonariuszy bezpieki, żyli w przeświadczeniu, że karierę w resorcie robi ten, kto jest bardziej bezwzględny, okrutny i skuteczny w tajnych operacjach podejmowanych przeciwko rodakom.
Preferowani w awansach byli funkcjonariusze gotowi wykonać każde służbowe zadanie, zbrodni nie wyłączając. Zabicie Księdza traktowano jako świetną rekomendację do dalszej kariery w policji politycznej PRL.

- Ale Piotrowski i wspólnicy nie od razu planowali zabicie Księdza.

- Dokładnie nie wiemy, kiedy narodził się plan zabójstwa. Za to wiemy, jakie wydarzenia zbrodnię poprzedziły. Ks. Popiełuszko kilka lat był inwigilowany i dręczony przez funkcjonariuszy SB. Rok przed śmiercią Piotrowski i komilitoni, za wiedzą swoich przełożonych, zorganizowali tzw. prowokację na Chłodnej. Do mieszkania Księdza wnieśli dynamit, granaty, pojemniki z gazem łzawiącym, pociski do karabinów maszynowych oraz ulotki antypaństwowe. W ten sposób przygotowywali grunt do uwięzienia i postawienia ks. Popiełuszki przed sądem. Za przeprowadzenie tej tajnej operacji wykonawcy dostali nagrody i resortowe odznaczenia. Na podstawie sfingowanych dowodów przygotowany został akt oskarżenia, ale fałszywie oskarżonego objęto... amnestią. Wobec fiaska prowokacji, urażeni w swojej zawodowej ambicji oficerowie MSW zamordowali Księdza Jerzego. Gdyby zbrodnia się nie wydała, bez dwóch zdań mogli liczyć nie tylko na uścisk dłoni gen. Kiszczaka, ale stosowne do rangi wykonanego zadania gratyfikacje.

- A gdzie owa „ideowość” podkreślana przez morderców podczas procesu?

- Wszyscy podkreślali swoje „oddanie służbie”. Osobliwie swoją ideowość zaprezentował por. Waldemar Chmielewski, mający dziadka i ojca w MSW. Otóż przekonywał on, jakoby przełożeni wykorzystali jego „ideały i gotowość do wszelkich ofiar”. Podkreślał: „ślubowałem, że będę gotów na wszelkie ofiary”. Ale zwróćmy uwagę na pokrętną interpretację jego „ideowości”. Gotowość złożenia życia w ofierze dotyczy osoby, która składa ślubowanie. Nie chodzi tu przecież o czynienie ofiar z cudzego życia! Tak Chmielewski, jak i jego koledzy zostali starannie „wypreparowani” z normalnego sposobu myślenia, reagowania, a nawet odczuć. Ich „ideowość” sprowadzała się głównie do tego, że czuli się kimś ważniejszym od nas, innych obywateli.

- Zabójstwo Księdza Jerzego, dokonane 19 października 1984 r., przypadło dokładnie w dniu 59. urodzin szefa MSW, Czesława Kiszczaka. Przypadek, czy też zadziałała tu chęć zrobienia „prezentu” przełożonemu?

- Nikt tego nie potwierdzi, ale uważam to za uprawnioną hipotezę. Każde urodziny szefa były obchodzone w MSW niezwykle hucznie i mordercy musieli o nich pamiętać.

- Jak Pan ocenia fakt, że kilka lat później, w zmienionych warunkach politycznych, Adam Michnik nazwał tegoż Czesława Kiszczaka „człowiekiem honoru”?

- Każdy dobiera sobie przyjaciół według własnych kryteriów. Takich nazywa „ludźmi honoru” jaki sam ma honor. Jeśli ktoś obdarza przyjaźnią „pierwszego policjanta PRL-u”, szefa resortu odpowiedzialnego za tajemniczą śmierć niejednego niepokornego Polaka, to jego sprawa. Niech tylko powstrzyma się od występowania w imieniu ogółu.

cdn.

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Premier Włoch: papież weźmie udział w szczycie G-7

2024-04-26 18:35

PAP/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek weźmie udział w szczycie G7 w dniach 13-15 czerwca, który odbędzie się w Borgo Egnazia w Apulii - ogłosiła premier Włoch Giorgia Meloni. Włochy obecnie przewodniczą Radzie G7.

Więcej ...

Szkocja: biskupi apelują o niedopuszczenie do legalizacji eutanazji

2024-04-26 13:15

Adobe Stock

W liście pasterskim skierowanym do wszystkich katolików, biskupi Szkocji proszą ich o wezwanie swoich deputowanych do odrzucenia niedawno opublikowanych propozycji legalizacji tzw. „wspomaganego samobójstwa”. List zostanie odczytany we wszystkich 460 katolickich parafiach w Szkocji, podczas Mszy Świętych 27 i 28 kwietnia b.r.

Więcej ...

Rozmowa z Ojcem - #V niedziela wielkanocna

2024-04-27 10:33
Abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza...

Kościół

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza...

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Wiara

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego