„Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie”
Wiele doniosłych, pięknych i ważnych jest chwil w życiu rodziny. Ale najpiękniejszym i najradośniejszym wydarzeniem jest niewątpliwie narodzenie dziecka, nowego, niepowtarzalnego człowieka obdarzonego przez Boga nieśmiertelną duszą. I chociaż dzisiejszy świat straszy małżonków, szczególnie kobiety poczęciem dziecka jako elementu niszczącego pożycie i ograniczającego wolność i karierę - nie wszyscy na szczęście poddają się temu niespotykanemu w historii człowieka zamachowi na nowe ludzkie życie. Są małżonkowie, którzy wielodzietność przyjmują jako wyraz błogosławieństwa Bożego i wielkiej misji do wypełnienia. Takim małżeństwem są niewątpliwie Jadwiga i Remigiusz Kowalczykowie ze Strojca k. Praszki, którym urodziło się dziesiąte dziecko, mała śliczna Faustynka. Tak wielką ofiarność rodziców i bezgraniczne zaufanie Bogu nie łatwo znaleźć w dzisiejszym społeczeństwie. Wielkim wydarzeniem było również wprowadzenie małej Faustynki do wspólnoty Kościoła. 23 stycznia 2005 r. w parafii pw. św. Katarzyny w Strojcu Mszę św. odprawił i ochrzcił dziecko bp Antoni Długosz zaproszony na tę uroczystość przez rodzinę i rodziców chrzestnych. Nie brakowało wzruszeń i refleksji zarówno w rodzinie Kowalczyków jak i licznie zgromadzonych parafian. Na uroczystość przybyły również rodziny z kręgów Domowego Kościoła - gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie, do której należy również rodzina Jadwigi i Remigiusza Kowalczyków oraz moderator diecezjalny ks. Adam Hrabia.
Wielu z moich znajomych pyta się jak żyje rodzina Kowalczyków? Odpowiadam: prosto, zwyczajnie, w cichości wypełniając swoje zdania. Ale jedno ich wyróżnia, tworzą dużą wspólnotę rodzinną, w której znajdziesz życzliwość i odpowiedzialność, szacunek i wiarę tak silną, że nie przejdziesz obojętnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu