Reklama

Na głębi modlitwy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To było prawdziwe święto charyzmatyków nie tylko z naszej diecezji. Reprezentacje Wspólnot Odnowy w Duchu Świętym (i innych grup charyzmatycznych) przyjechały z wielu miast całej północno-wschodniej Polski. Oprócz osób z diecezji łomżyńskiej, przyjechały autokary z diecezji białostockiej, płockiej, warmińskiej, drohiczyńskiej, ełckiej, warszawsko-praskiej, nawet elbląskiej. Na II Ostrołęckie Spotkanie Charyzmatyczne 29 stycznia br. przyjechało łącznie ok. 1700 osób, więc niemal trzykrotnie więcej niż na pierwsze tego typu spotkanie w 2003 r.
To właśnie wtedy, po pierwszym Spotkaniu, młoda, ostrołęcka Wspólnota Odnowy w parafii Zbawiciela Świata modliła się o imię, które wyrazi jej charyzmat. Jak dotąd Wspólnota jest wierna rozeznanej wówczas nazwie Wypłyń na głębię. Wysiłek organizacyjny stworzenia tak tłumnego zjazdu bez wątpienia mógł przestraszyć najodważniejszych. Trzeba więc pogratulować ostrołęckiej Wspólnocie odważnego przedsięwzięcia, a przede wszystkim organizacyjnego i merytorycznego sprostania zadaniu w hali widowiskowo-sportowej przy ul. Traugutta 1. Zespół muzyczny „Dom Zwycięstwa” z Torunia (zasilony muzykami z Podkarpacia), znakomite prelekcje, a przede wszystkim piękna, charyzmatyczna modlitwa pozwoliły przeżyć Spotkanie w sposób wyjątkowy. Wielu z pewnością nie zapomni go nigdy, zwłaszcza ci, którzy doznali tutaj uzdrowienia...
Tak, jak sugerował temat Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną. Spotkanie było poświęcone problematyce cudownego, pochodzącego od Boga, uzdrowienia. Warto podkreślić, że podjęcie takiego tematu jest również „wypłynięciem na głębię”. W naszej diecezji niewiele wspólnot prowadzi publiczne modlitwy o uzdrowienie. Skąd ten lęk pochodzi, trudno zgadnąć. Trzeba wierzyć, że teraz, po ostrołęckim zjeździe, to się zmieni. Charyzmatów koniecznych w tego typu modlitwach w naszych wspólnotach nie brakuje, może tylko... charyzmatu odwagi. Ale bariera została przełamana.
Na cud uzdrowienia spojrzeliśmy w Ostrołęce z dwóch stron. Najpierw przez pryzmat wspomnianych wyżej modlitw o uzdrowienie oraz - w drugiej części - w aspekcie Eucharystii. Już zresztą i pierwsza część Spotkania nie była pozbawiona obecności Najświętszego Sakramentu, którego wystawienie koncentrowało modlitwy wiernych.
Wprowadzała do nich pierwsza konferencja ks. Mirosława Cholewy z Warszawy. Prelegent oparł się na przewodniej perykopie Spotkania, na historii niewidomego żebraka spod Jerycha (Łk 18, 35-43). Biblijna postać może być wzorem każdego, kto potrzebuje Bożej łaski. Jego modlitwa powinna być i naszą modlitwą. Ks. Cholewa zwrócił uwagę na konieczną wiarę ślepca, którą pośrednio wyznaje, nazywając Jezusa Synem Dawida. Ten biblijny zwrot oznacza oczekiwanego od wieków Mesjasza. Żebrak spod Jerycha wierzy nie tylko w wielką moc Zbawiciela, ale przede wszystkim w Jego wielką miłość. Dlatego nie pozwolił się zagłuszyć i nieustępliwie wołał o pomoc. Każdy z nas, wedle słów prelegenta, ma takich „zagłuszaczy”, uważając np., że inni bardziej potrzebują Bożej łaski lub nie czując się jej godnym. Może być też i tak, że... nie potrzebuje uzdrowienia lecz znieczulenia. Żebrak, przy całej kłopotliwości położenia, mógł się lękać zmiany, bo przecież odzyskując wzrok nie będzie już mógł żebrać, ale będzie musiał zabrać się do ciężkiej, fizycznej zapewne pracy. Uzdrowienie diametralnie zmienia sytuację, ale warto o nie prosić, ponieważ zawsze zmienia ją na lepszą.
Praktycznym przedłużeniem konferencji stała się animowana przez Wspólnotę z Białegostoku modlitwa o uzdrowienie. Grupa ks. Andrzeja Brzozowskiego wielokrotnie przy tym korzystała z Bożych darów charyzmatycznych, zwłaszcza tzw. proroctwa i daru poznania. Dzięki nim osoby uzdrowione mogły usłyszeć konkretne fakty z własnego życia i w ten sposób zrozumieć, że to właśnie o nie chodzi. I rzeczywiście mówiły o tym, gdy nadszedł czas świadectw. Widzieliśmy radość kobiety uzdrowionej z raka, inna osoba opowiedziała o wyzwoleniu tłamszonej od dzieciństwa kreatywności, słyszeliśmy mężczyznę, który nie zdążył pojednać się z ojcem przed jego śmiercią, co podczas modlitwy przestało być nieustannym wyrzutem sumienia... Było jeszcze wiele innych uzdrowionych fizycznie lub duchowo osób, z których tylko niewiele miało okazję o tym powiedzieć.
Druga, poobiednia część Spotkania została ukierunkowana na Eucharystię, którą - jak stwierdził znany z religijnych programów telewizyjnych ks. Krzysztof Ołdakowski - także możemy przeżywać jako prośbę o uzdrowienie. Ten aspekt Eucharystii szczególnie akcentuje św. Jan Ewangelista, który koncentruje się na opisie umywania nóg przez Chrystusa. Możemy tu dostrzec symbol uzdrowienia nie tylko zresztą samych uczestników Wieczerzy. Zbawiciel mówi do uczniów „... i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi” (J 13,14b). A zatem - podkreślił Jezuita - „przez duchowość Eucharystii trzeba, abyśmy stawali się wyciągniętymi ramionami Boga, który pragnie umyć nogi naszym bliźnim w ich konkretnych sytuacjach”. Uzdrowienia dokonującego się na Mszy św. nie można zawężać do egoistycznych pragnień, ono musi z nas promieniować, przenosić się na nasze otoczenie.
Kulminacją drugiej, poświęconej Eucharystii, części Spotkania była oczywiście Msza św. Celebrze przewodniczył duszpasterz Ruchu Odnowy w Duchu Świętym bp Bronisław Dembowski, którego jak zwykle nie opuszczał dobry humor, mimo kłopotów zdrowotnych związanych ze złamaną nogą. Płomienną homilię wygłosił ks. kan. Wojciech Nowacki, dobrze znany nie tylko w naszej diecezji przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynatorów Ruchu Odnowy w Duchu Świętym.
Spotkanie dobiegło końca, ale trudno się było rozstać z tą prawdziwie przyjazną, braterską atmosferą. Dopiero wspólna deklaracja uczestników, że spotkamy się w tym miejscu za rok, umożliwiła rozejście się do autokarów. Zresztą wielu, zwłaszcza ostrołęczan, pozostało w hali, by bawić się na zabawie ostatkowej. Oczywiście przy muzyce chrześcijańskiej, która jak się okazuje jest nie tylko „do Różańca”, ale i „do tańca”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

Więcej ...

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Więcej ...

Od babci do mamy

2024-05-01 18:12

Wiktor Cyran

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Kościół

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst