Jako chrześcijanie jesteśmy odpowiedzialni
za poziom nadziei w świecie
(ks. Janusz St. Pasierb)
Tematem, który zdominował częstochowskie spotkanie, była nadzieja. Dać świadectwo nadziei - taki temat pracy zaproponował na następny rok formacyjny ks. Roman Litwińczuk, wygłaszając inauguracyjną konferencję.
Nawet powierzchowna obserwacja wydarzeń skłania do wniosku, że dzisiejszy świat zagubił poczucie sensu istnienia. U kresu działań, które dominują na pierwszych stronach gazet, a więc: rywalizacji o władzę, zaszczyty, pieniądze, czai się przeraźliwa pustka. Nawet osiągnąwszy to, co w oczach świata jawi się jako szczyt, człowiek zdaje sobie sprawę, że prędzej czy później będzie musiał to utracić: albo na rzecz bezwzględnych konkurentów, albo w obliczu jeszcze bardziej bezwzględnej śmierci. Pojawia się myśl, że prędzej czy później, największy nawet bogacz, najpotężniejszy nawet władca, pozostanie z pustymi rękami. Rodzi się pokusa rozpaczy.
W wyścigu po ziemski sukces - taka jest jego logika - niewielu tylko dochodzi na sam szczyt. Wszak najwyższe miejsce na podium jest tylko jedno. Reszta musi przegrać. Co zatem robić, żeby uniknąć tej pułapki? Jak żyć, aby nie dać się sprowadzić do roli uczestnika „wyścigu szczurów”? Dla chrześcijanina odpowiedź jest jedna: właściwie ulokować swoją nadzieję - w Tym, w którym nie może ona zawieść - w Jezusie Chrystusie. Tylko On jest w stanie sprawić, byśmy przekroczyli barierę strachu przed chorobą, cierpieniem, ubóstwem, odrzuceniem, trudami codzienności - i nadal byli ludźmi patrzącymi z ufnością w przyszłość.
Po Mszy św., której przewodniczył bp Stanisław Budzik, przyszła pora na (po) świąteczne dzielenie się opłatkiem. Wcześniej jednak, życzenia z okazji 90. rocznicy urodzin odebrała siostra Jadwiga. Siostra, przyjąwszy piękny kosz kwiatów z dołączoną kartką określającą liczbę ukończonych lat, z właściwym sobie humorem obróciła „90” tak, że oczom zebranych ukazała się liczba „06”...
Wieczorem uczestnicy spotkania zebrali się w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. Tam, podczas Apelu Jasnogórskiego, powierzyli Bogu przez pośrednictwo Maryi cały Domowy Kościół w Polsce i na świecie; radości, troski i cierpienia poszczególnych małżeństw, a także przyszłość całej wspólnoty.
Nazajutrz odbyło się spotkanie robocze, podczas którego moderatorzy i pary odpowiedzialne podzielili się uwagami na temat bieżących spraw w ruchu. M. in. podjęty został problem przeszkód, których doświadczają małżeństwa pragnące brać udział w 15-dniowych oazach. Niemożność uzyskania długiego urlopu lub zsynchronizowania go w jednym terminie ze współmałżonkiem, wysokie koszty - to najbardziej powszechne ich przykłady. W tym kontekście padło pytanie, czy przed takimi małżeństwami formacja DK jest zamknięta, czy nie należałoby na nowo odczytać znaków czasu i przygotować programu krótszych rekolekcji formacyjnych?
Uwieńczeniem spotkania była Msza św., podczas której kilka par diecezjalnych i filialnych zdało lub podjęło posługę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu