Na podwrocławskich polach rośnie nie tylko zboże, buraki i kukurydza. Żerniki Wrocławskie zasłynęły z uprawy słoneczników i ozdobnych dyń. - W przyszłym roku mamy zamiar wysiać między innymi dynie w kształcie maczug - mówi pani Danuta Szenher, którą wraz z synem Rafałem spotkaliśmy ostatnio we wrocławskim Klubie Muzyki i Literatury. Przywieźli kilka worków dyń o różnych kształtach, często dziwacznych, z których szef klubu, Stefan Placek, wyrabia różne cudeńka. Ozdobił nimi m.in. choinkę bożonarodzeniową. Dynie zostały wcześniej specjalnie wypreparowane. - To proste - mówi Stefan Placek. - Żeby z dyni łatwiej wydostała się woda, trzeba przekłuć ją szpikulcem. Potem położyć do suszenia, najlepiej w ciepłym miejscu. To nic, gdy pokaże się na pleśń. Kiedy warzywo jest już suche w środku, nalot wystarczy zmyć wodą. Można je nawet pomalować, będzie służyło wiele lat jako ozdoba.
Pomóż w rozwoju naszego portalu