Gdy Pan Jezus w Kazaniu na Górze ogłaszał błogosławieństwo dotyczące czystości serca, Jego słowa nie były przez Żydów w pełni zrozumiałe. O jaką czystość tu chodzi - myśleli. Znali bowiem czystość od krwi, czyli zabójstwa. Takie pojęcie jest obecne w Piśmie Świętym. „Jestem czysty od jej krwi!” - zawołał prorok Daniel po niesłusznym zasędzeniu na śmierć Zuzanny (por. Dn 13, 46). Znali dobrze i praktykowali inną czystość - rytualną. Polegała ona na częstym obmywaniu rąk, niedotykaniu „nieczystych” przedmiotów czy zmarłych. Było im też znane, choć mniej, pojęcie czystości moralnej, zawarte w szóstym i dziewiątym przykazaniu Bożym.
Pan Jezus, ogłaszając to błogosławieństwo, miał na myśli przede wszystkim czystość, czyli wolność od grzechu zarówno ciężkiego, jak i lekkiego.
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, niedawno ogłoszona doktorem Kościoła, pisze w Dziejach duszy, że od czwartego roku życia nie popełniła żadnego grzechu ciężkiego, zawsze czyniła to, co się Bogu podobało.
Dzisiaj, zwłaszcza w cywilizacji zachodniej, zanikło pojęcie grzechu, przestała istnieć różnica między dobrem i złem. Ideologia liberalna, która opanowała Europę, w imię wolności człowieka pozwala mu na wszystko. Wydanymi prawami pozwala się na aborcję, eutanazję, związki tej samej płci. Rodzinę, podstawową komórkę społeczeństwa, przedstawia się jako odebranie wolności człowiekowi, propagując tzw. wolne związki. W Holandii prostytucję uznano za normalny zawód i otoczono ją opieką prawną z prawem do urlopów, emerytury.
Słowo: „grzech” zniknęło z języka. Jeśli się go używa, to zupełnie w innym znaczeniu. Bóg uczynił człowieka gospodarzem świata i każe mu czynić ziemię sobie poddaną. Ale zakazał mu, podobnie jak w raju, jednej rzeczy: nieposłuszeństwa, czyli grzechu. Grzech jest krzywdą uczynioną Bogu i człowiekowi i podlega karze w tym życiu, jak i przyszłym. Przed ideologią liberalizmu zachodniego musimy się bronić. Naszemu narodowi z tysiącletnią kulturą chrześcijańską jest ona nie tylko obca, ale i wroga, godząca w byt narodu. Chrześcijaństwo i przyszłość Ojczyzny obronimy, idąc drogami Ewangelii.
„Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. Błogosławieństwo to odnosi się także do czystości seksualnej. Czystość seksualna to należyte nastawienie do sfery zmysłowej człowieka. Tę sferę życia ludzkiego należy traktować z szacunkiem, bez pruderii i fałszywego wstydu, ale z pewną powściągliwością i uwagą, bo jest darem Boga, podobnie jak życie ludzkie. Czystość jest cnotą moralną ważną i potrzebną - do jej zachowania pomaga nam łaska Jezusa Chrystusa (por. Rz 7, 23-24). Grzechy przeciwne cnocie czystości oddalają nas od Boga i niszczą w człowieku pragnienie zjednoczenia z Nim. Laickie, liberalne media poprzez swoje programy chcą ośmieszyć cnotę czystości. Dziewictwo, czystość to przedmiot drwin. Ludzi, szczególnie młodzież, kusi się mirażem łatwego szczęścia, w którym seks odgrywa decydującą rolę. Wolna miłość, niewierność małżeńska, wymiana partnerów są zwykłą, normalną rzeczą. Propaguje się pornografię przez tanie pisma, filmy, internet dla rzekomego dobra odbiorców.
Katolik wierny Chrystusowi odrzuca to wszystko, broniąc prawdziwej miłości, przyjaźni z Bogiem i ludźmi. Słowo Boże mówi: „Odrzućcie przeto wszystko, co nieczyste, oraz cały bezmiar zła, a przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze” (Jk 1,21).
„Błogosławieni czystego serca...”. Słowa te odnoszą się szczególnie do tych, którzy dla Boga zobowiązali się zachować czystość przez całe swoje życie. Czystość zbliża człowieka do Boga. Jeśli ją dla Niego zachowujemy, wtedy można powiedzieć, że następują zaślubiny duszy z Bogiem. Zepsucie stale zagraża światu - czystość jest wyrównaniem zachwianej równowagi i zadośćuczynieniem Bogu. Jest ofiarą człowieka dołączoną do ofiary Chrystusa. Ma wartość świadectwa, które działa i mówi światu, że czystość jest potrzebna i możliwa. Jest ona połączona z życiem konsekrowanym, czyli zakonnym. W Kościele było zawsze znane i cenione takie życie. Dzisiaj zakony męskie i żeńskie zachowujące śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa są bogactwem i skarbem Kościoła. Czystość człowieka ma wzór w czystości Niepokalanej. Ona jest bez grzechu, doskonale czysta. Ona także dziś pomaga zachować czystość.
„O, Maryjo Niepokalanie poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu