Ze Zbigniewem Żołądziejewskim, prezesem Oddziału Lubuskiego „Civitas Christiana”, rozmawia Barbara Dziadura
Barbara Dziadura: - Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” w Zielonej Górze nie po raz pierwszy organizuje Zielonogórskie Kaziuki Wileńskie. Skąd ten pomysł?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zbigniew Żołądziejewski: - Jako organizatorzy wyjazdów pielgrzymkowych na Wschód wybraliśmy się trzy lata temu na początku marca na Wileńskie Kaziuki. Gdy u nas było już czuć przedwiośnie, tam, w Wilnie, padał śnieg i trzymał mróz. Gdy rok później ktoś mnie zapytał, czy nie planujemy wyjazdu na Kaziuki, pomyślałem sobie: po co znowu marznąć, skoro Kaziuki możemy zrobić u nas, tym bardziej że zarówno w Gorzowie Wlkp., a nawet w Poznaniu odbywają się tego typu imprezy. I tak bardzo ciepło i z ogromnym powodzeniem Kaziuki zostały przyjęte u nas.
- Czemu służy ta inicjatywa i czy spotyka się z zainteresowaniem zielonogórzan?
Reklama
- Będąc w Wilnie, mogliśmy naocznie, z bliska przyjrzeć się Jarmarkowi Kaziukowemu i poznać jego niepowtarzalny urok. Obchody odpustu św. Kazimierza - wnuka Władysława Jagiełły oraz patrona Wilna i Litwy - zainicjowano tam już na początku XVII wieku (krótko po jego kanonizacji w 1602 r.). Jednak dopiero pod koniec XVIII wieku zaczął dbywał się w Wilnie regularnie - 4 marca, w dniu imienin św. Kazimierza - jarmark ku jego czci. Tradycja kiermaszów kaziukowych połączonych z odpustem przetrwała na Wileńszczyźnie i jest kultywowana do dziś. Naszym zamierzeniem jest organizowanie i podtrzymanie tej pięknej tradycji. Chcemy przybliżyć ją zarówno młodszemu pokoleniu, jak i przypomnieć tę tradycję mieszkańcom pochodzącym z Kresów Wschodnich, których na naszym terenie jest przecież niemało.
Zainteresowanie zielonogórzan przeszło wszelkie nasze, jako organizatorów, oczekiwania. Na pierwsze Wileńskie Kaziuki, które odbyły się rok temu w Muzeum Etnograficznym - Skansenie w Ochli, przybyło tak wiele osób, że - jak stwierdziła dyrektor Skansenu - padł rekord frekwencji, a Muzeum zostało dosłownie zadeptane. Choć impreza miała miejsce w marcu, mówi się, że było na niej od 4 do 5 tys. osób. I dlatego pragniemy kontynuować tę cieszącą się tak dużym zainteresowaniem tradycję, by stała się ona imprezą doroczną i na stałe wpisaną w kalendarz kulturalnych wydarzeń regionu.
- Jak przedstawia się program tegorocznych Kaziuków? I kto pomaga Wam je organizować?
Reklama
- Organizacyjnie sami sobie radzimy, a wspomaga nas Muzeum Etnograficzne. Po ubiegłorocznych doświadczeniach, a trzeba powiedzieć, że zaczynaliśmy skromnie, nie wiedząc, jakie będą zainteresowanie i frekwencja, w tym roku zaprosiliśmy cieszący się dużym powodzeniem Zespół Tańca Ludowego „Zgoda” spod Wilna, który wystąpi ze specjalnym kaziukowym programem. Koncert tego zespołu będzie prowadził Wincuk z Pustaszyszek (Dominik Kuziniewicz) - wileński gawędziarz, prowadzący Festiwale Kresowe w Mrągowie. Zespół da też kilka koncertów, planowane są one w Nowej Soli, Świebodzinie i Żarach.
Poza tym będą goście z Niemiec - grupa śpiewacza Serbołużyczan z Dissen i, żeby było coś na lwowską nutę, „Węglinieckie Bajbusy” - zespół dziecięcy i grupa śpiewacza „Pohulanka” z Zielonej Góry. Oczywiście, w tym czasie będzie się odbywał, jak nakazuje tradycja, Jarmark Kaziukowy, na którym, ujmując krótko, będą różności w wykonaniu twórców i artystów ludowych. Oczywiście, będzie można degustować wileńskie i kresowe potrawy, których, mam nadzieję, w tym roku nie zabraknie, bo tak niestety było w roku ubiegłym w związku z dużym zainteresowaniem i uczestnictwem wielu gości, także z innych miast.
Goście z Wilna przywiozą chleb wileński, palmy wielkanocne i piernikowe serca. Zielonogórska Piekarnia „Grono” także będzie miała w sprzedaży chleb wileński i pieczywo wszelkiego rodzaju. Panie z Towarzystw Miłośników Wilna i Lwowa przygotują swojski smalec i ogórki. Będą kołduny, cepeliny, pierogi wileńskie (na słodko z twarogiem i rodzynkami oraz z kapustą i grzybami), grochówka żołnierska oraz wiele innych potraw. Będzie można obejrzeć wystawę pisanek i palm wielkanocnych, zobaczyć, jak się je wykonuje, a także samemu spróbować je zrobić.
- Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” w Zielonej Górze znane jest z prowileńskich inicjatyw. Kaziuki nie są jedyną tego typu imprezą. W jaki jeszcze sposób promują państwo piękną ziemię wileńską?
- Tak jak już wcześniej wspomniałem, są to przede wszystkim wyjazdy pielgrzymkowe na Kresy. I to zarówno do Wilna, jak i Lwowa, a nawet jeszcze dalej, czyli do Kamieńca Podolskiego i na Krym.
W tym roku także wybieramy się do Wilna, i to już na wiosnę, tj. w dniach od 21 do 25 kwietnia. I oczywiście serdecznie zapraszamy.
- Dziękuję za rozmowę.