Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku z okazji obchodzonego
Roku Jubileuszowego Chrześcijaństwa przygotowało wystawę z kręgu
sacrum pn. ,,Dawne malarstwo ludowe´´. Uroczysty wernisaż, uświetniony
koncertem muzyki sakralnej, miał miejsce 11 lipca br. w gmachu Muzeum
Etnograficznego.
Wystawa prezentuje przede wszystkim własny, muzealny zbiór
dawnego malarstwa ludowego, wzbogacony o zabytki sprowadzone z Muzeum
Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi oraz Muzeum Etnograficznego
w Toruniu. Pragnieniem autorki wystawy było zwrócenie uwagi na jeden
z przejawów religijności, który zdaje się nieuchronnie kończyć wraz
z odchodzącym tysiącleciem. Widomym znakiem tej religijności był
obraz o treści religijnej, z całym związanym z nim kontekstem odniesień
kulturowych i zachowań pobożności tradycyjnej. Stąd wziął się pomysł
zaprezentowania kolekcji na wystawie, w sposób ukazujący nie tylko
urodę plastyczną obrazów, ale i różnorodne funkcje, jakie pełniły
one w kulturze ludowej. Warto zaznaczyć, że dawne malarstwo ludowe
pełniło przede wszystkim funkcje kultowe i przedstawiało wyłącznie
treści religijne.
Dla zobrazowania wspomnianych funkcji, na wystawie zaaranżowane
są dwa wnętrza mieszkalne: kujawskie, ze schyłku XIX w., i dobrzyńskie,
z okresu międzywojennego, w których szczególnie zaakcentowano obrazy
religijne (Tutaj posłużono się oleodrukami). Przypomniano też sposób,
w jaki wystawiano ongiś święty wizerunek w oknie podczas burzy, dla
odwrócenia piorunów. Ten fragment ekspozycji z wiejską chatą, z oknem,
w którym widnieje obraz Matki Bożej Częstochowskiej, gromnica i kadzidło
z ,,oktawowych´´ ziół, odtworzono według wspomnień znanego kujawskiego
poety Franciszka Becińskiego, urodzonego w końcu ubiegłego stulecia.
Święte obrazy znajdowały się w każdej chacie, często było
ich kilka, a u zamożnych gospodarzy bywało ich niekiedy bardzo dużo.
Pospolicie występowały one w wiejskich kościółkach i kaplicach, rzadziej
w kapliczkach przydrożnych. To, co przetrwało do naszych czasów,
stanowi tylko skromną reprezentację dawnego bogactwa, z reguły niepełną,
zarówno pod względem wachlarza tematów, jak i wariantów przedstawień
oraz sposobów wykonania. Pomijając ich wartość muzealną, obrazy te
są przede wszystkim śladem i dokumentem dawnego religijnego pojmowania
świata. Takiego świata, w którym myślenie mityczno-sensualne porządkowało
jego ład, a obraz religijny odgrywał w tym szczególną rolę.
Dawny obraz ludowy był przejawem nie tylko pobożności dnia
codziennego, wspomnieniem i świadectwem pielgrzymki odbytej do miejsca
świętego, lecz przede wszystkim cząstką sacrum stamtąd przez obraz
przywiezionego. Obraz niósł odciśniętą w sobie moc ,,cudownego´´
oryginału. Między innymi z tej wiary brał się ,,ludowy´´ antropomorfizm,
według którego postacie z wizerunków przedstawionych na obrazach
nabierały -- w wyobrażeniach wiernych -- realnych, nieomal namacalnych
kształtów. W czasie modlitwy znajdujące się w izbach obrazy umożliwiały
stałe pośrednictwo między przestrzenią ludzkich oczekiwań a sferą
Boskich zamierzeń. Stąd w tradycji ludowej wzięła się szczególna
troska o obrazy, a więc eksponowanie ich w centralnych miejscach
izby, oprawianie w ozdobne, bogate ramy czy przystrajanie kolorowymi
kwiatami z bibuły. Za ramy zatykano święte obrazki, medaliki, różne
plakietki, traktując je jako wota dziękczynno-ofiarne za otrzymane
bądź spodziewane łaski. Obecność tych świętych ,,drobiazgów´´ przy
obrazach była ponadto widomym znakiem sakralności wizerunków, które
przez nie nabierały znaczeń apotropeiczno-magicznych. Tak to obraz
będący przedmiotem kultu religijnego stawał się też niejako obiektem
praktyk magicznych, mających przysporzyć dobrobytu i odsunąć nieszczęścia.
Dla zapewnienia pomyślności był on wnoszony jako pierwszy, wraz z
bochnem chleba, do nowo wybudowanego domu. Obraz był obowiązkowym
prezentem dla panny wstępującej w związek małżeński. Podczas burzy
święty obraz wystawiano w oknie dla odwrócenia piorunów, a gdy we
wsi szalał pożar, obrazy wynoszono na zewnątrz domów, by zatrzymać
żywioł ognia.
W corocznych, wiosennych i letnich procesjach przez pola,
modląc się przed obrazem wypraszano urodzaj bądź dziękowano za obfitość
plonów (święto Matki Bożej Zielnej). Za obrazami przechowywano wszelkie
ważne dokumenty i cenne przedmioty. Sama obecność świętego wizerunku
miała je chronić przed zagubieniem bądź kradzieżą. Za obraz trafiała
palma wielkanocna, a w jego sąsiedztwo wianek świętojański. W czasie
szczególnych zagrożeń przed obrazami płonęły świece. Podczas przeprowadzki
obrazy niesiono na rękach bądź spoczywały na kolanach ludzi jadących
na wozie. Traktowano je jako prawdziwe skarby rodzinne. Gdy z biegiem
lat obraz niszczał, malała także jego moc; całkiem zniszczony --
był zgodnie z panującym zwyczajem -- palony.
Prezentując wystawę Dawne malarstwo ludowe, zachęcam do
takiego spojrzenia na zgromadzone zabytki, aby w konkretnych świętych
postaciach dostrzec ich immanentność z całą sferą sacrum i poczuć
metafizyczną energię, jaką obrazy te były przez lata napełniane.
Należy bowiem zawsze pamiętać, że wszystkie prezentowane na wystawie
obrazy, zanim trafiły do zbiorów muzealnych, przez długie lata pełniły
funkcje kultowe. Większość z nich wisiała w domach, a niektóre stanowiły
wyposażenie kościołów; noszone były w feretronach lub jako elementy
chorągwi. Jedno jest pewne, wszystkie prezentowane obrazy są przepełnione
duchem dawnej pobożności i nasączone modlitwami, prośbami i oczekiwaniami
ich poprzednich właścicieli i użytkowników. To przed nimi modlono
się w czasie choroby dziecka, o powrót męża czy synów z wojny, o
szczęśliwy poród, o urodzaj, o przetrzymanie biedy, a także o dorodny
inwentarz, o dobre zamążpójście i wszelką pomyślność. Patrząc na
obrazy, trzeba to mieć zawsze przed oczyma, a wtedy ożyją one, zajaśnieją
pełnym blaskiem i będą emanować całą nagromadzoną w nich mocą.
Pamiętajmy, że obrazy te nigdy nie były tworzone z myślą
o eksponowaniu ich w muzeach. Dobrze się jednak stało, że gromadzone
z wielkim trudem, często ratowane w ostatniej chwili, tu znalazły
bezpieczne i należne miejsce. Nie zawsze był bowiem czas sprzyjający
gromadzeniu przejawów ,,ludowości´´ religijnej, bardziej eksponowano
materialny i świecki wymiar kultury ludowej, jej sferę duchową zawężając
tylko do folkloru. Wystawa Dawne malarstwo ludowe w Muzeum Etnograficznym
we Włocławku ma nie tylko zaprezentować zabytki sztuki, obiekty sacrum
czy pamiątki przeszłości, ale i niezbywalną część kultury ludowej,
jej specyficzną religijność, która była obecna we wszystkich przejawach
życia codziennego.
Jeżeli prezentowana kolekcja obudzi wspomnienia, odkryje
lub pomoże dostrzec urodę dawnego malarstwa ludowego, to spełni swoje
zadanie okolicznościowe i edukacyjne. Jeżeli natomiast dokona takich
przewartościowań, że zapomniany gdzieś na strychu ,,niemodny´´ obraz
po dziadkach wróci na należne mu miejsce i będzie ,,pasował´´ do
nowoczesnego wystroju mieszkania i nowego sposobu myślenia, stając
się chociażby znakiem naszej samowartości budowanej w oparciu o korzenie
własnej kultury i tradycji -- to cel wystawy zostanie spełniony z
nawiązką.
Wystawa we Włocławku potrwa do końca bieżącego roku, ale
trwałym jej śladem pozostanie wydany z tej okazji katalog zbiorów
Dawnego malarstwa ludowego umieszczonego w dziale etnograficznym
Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku. Jako autorka
katalogu, scenariusza i całej wystawy, zapraszam do jej zwiedzania
i przeżywania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu


