Błogosławieństwo pokarmów, zwane powszechnie święconką lub święconym, posiada bogatą symbolikę. Początki tego chrześcijańskiego obrzędu sięgają VIII w., natomiast w Polsce pierwsze jego praktyki odnotowano w XIV stuleciu. Najpierw święcono tylko pieczonego baranka, a więc chlebową figurkę o postaci baranka. Potem dodawano kolejno: jajka, ser, masło, ryby, olej, pokarmy mięsne, ciasto i wino.
Dzisiaj w koszykach niesionych do poświęcenia znaleźć można niemal wszystko, byle było dużo i kolorowo. Podobno zdarzają się nawet chipsy i hamburgery od Mc Donalda. Należy jednak pamiętać, że święconka to nie promocyjna paczka z pełnym asortymentem i nie musi w niej być wszystko.
W przeszłości dobór potraw w koszyku nigdy nie był przypadkowy. Od wieków każdy Boży dar symbolizował co innego, uznanego przez ludową, jak i chrześcijańską tradycję. Zestaw tych darów zmieniał się, ograniczano ich ilość, aż pozostało tylko sześć, by ostatecznie powiększyć do siedmiu. Ten zestaw, przyjęty w okresie wczesnego romantyzmu, obowiązuje do dziś. Potraw w koszyku może być więcej, ale tych siedem powinno się w nim znaleźć przede wszystkim. Symbolizują bowiem treść chrześcijaństwa.
Chleb we wszystkich kulturach ludzkości był i jest pokarmem podstawowym, niezbędnym do życia. Wśród chrześcijan zawsze był symbolem nad symbolami - przedstawia bowiem Ciało Chrystusa. Dlatego sporządzano specjalnie wypieczony wielkanocny chlebek, zwany „paską”.
Jajko jest dowodem odradzającego się życia, symbolem zwycięstwa nad śmiercią. Tę symbolikę rozpowszechnili w Polsce niemieccy zakonnicy. Wywodzi się ona z dawnego zakazu spożywania jaj podczas Wielkiego Postu. Jajka na stół powracały ponownie w Wielkanoc. Do święcenia przygotowywano specjalnie malowane jajka, nazwane, w zależności od techniki zdobienia, kraszankami, pisankami, skrobankami, nalepiankami czy wyklejankami.
Sól to minerał życiodajny, dawniej posiadający moc odstraszania wszelkiego zła. Bez soli nie ma życia. To także oczyszczenie, samo sedno istnienia i prawdy. Stąd twierdzenie o „soli ziemi” - jak to w Kazaniu na Górze powiedział Chrystus o swoich uczniach.
Wędlina zapewnia zdrowie i płodność, a także dostatek, bo przecież nie każdy mógł sobie pozwolić na ten szczególny pokarm. Kiedyś był to choćby plaster szyneczki, a od XIX w. słynna polska kiełbasa.
Ser jest symbolem zawartej przyjaźni między człowiekiem a siłami przyrody, a przede wszystkim stanowi gwarancję rozwoju stada zwierząt domowych. Ser jest bowiem produktem mlecznym pochodzącym od krów, owiec i kóz.
Chrzan zawsze był starym ludowym znamieniem wszelkiej siły i fizycznej krzepy. Współdziałając z innymi potrawami, zapewniał ich skuteczność.
Ciasto do koszyka ze święconką dodano najpóźniej, jako symbol umiejętności i doskonałości - zapewne głównie jako popis domowych gospodyń. Ciasto reprezentowane było głównie przez wielkanocne baby. Warto zaznaczyć, że w koszyczku powinien znaleźć się wypiek własny, domowy, a nie kupiony w ciastkarni.
Taka była tradycja siedmiu błogosławionych darów, znana w Polsce od wielu lat. Współczesne uzupełnienia wielkanocnego koszyka są już dodatkami bez znaczenia - wkładane tam trochę ze snobizmu, z nieświadomości, a najczęściej z powodu lekceważenia tradycji.
Koszyk powinien być z wikliny, słomy lub sosnowych łubów. Wyścielony serwetką, ozdobiony bielą koronek i zielenią bukszpanu lub gałązek borówki jest wyrazem wielkiej radości. Tą radością trzeba się podzielić podczas wielkanocnego śniadania - zarówno w znaczeniu symbolicznym, jak też dosłownym.
Warto, by choć niektóre zwyczaje śniadania wielkanocnego były i dziś kultywowane w naszych domach. Dawniej śniadanie rozpoczynało się specjalnym obrzędem: matka zapalała wielkanocną świecę ustawioną na środku stołu i wypowiadała słowa: „Światło Chrystusa”, na co ojciec odpowiadał: „Chrystus zmartwychwstał. Alleluja”. Następnie wszyscy zebrani przy stole dodawali: „Prawdziwie zmartwychwstał. Alleluja”. Następnie odczytywano tekst Pisma Świętego o uczniach zdążających do Emaus (Łk 24, 13--35) lub o ukazaniu się Pana Jezusa Apostołom (Łk 24, 36--42) czy też fragment o pustym grobie z Ewangelii św. Mateusza (28, 1-10). Z kolei ojciec rodziny święcił wodą święconą cały stół wielkanocny, po czym dzieląc się jajkiem, składano sobie życzenia.
Przygotowując w tym roku koszyczek ze święconką, pamiętajmy więc, aby był on przede wszystkim przypomnieniem naszej bogatej chrześcijańskiej tradycji, a nie tylko przejawem mody i nic nieznaczącym zwyczajem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu