Szczęść Boże!
Z dużym zainteresowaniem przeczytałam w 40. numerze Niedzieli
artykuł "Kochać Boga, ludzi i świat" poświęcony "Albertówce" i jej
twórcy - ks. Franciszkowi Głodowi. Tego wspaniałego Kapłana miałam
okazję poznać wiele lat temu w Duszpasterstwie Akademickim, gdy studiowałam
we Wrocławiu medycynę. Obecnie jestem lekarzem rodzinnym, niestety
nie mogę ze względu na dużą odległość pomóc osobiście ks. Głodowi,
jednakże chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami z pracy z
bezdomnymi.
Od wielu lat sprawuję opiekę nad mieszkańcami Schroniska
im. Brata Alberta "Przystań" w Leśnej. Początkowo wszystko było proste.
Nikt nie liczył kosztów leczenia, za większość usług płacił ZOZ w
Lubaniu, w skład którego wchodziła nasza przychodnia. Obecnie, po
przekształceniu Przychodni w Niepubliczny ZOZ, w dalszym ciągu leczymy
mieszkańców Schroniska. Początkowo rodziło to wiele problemów. Nasze
porady, oczywiście, były i są nadal bezpłatne. Jednak bezdomni, choć
ludzie młodzi, to w większości schorowani, wymagający niejednokrotnie
opieki również szpitalnej czy specjalistycznej. Za każde skierowanie
wydane do specjalisty musi zapłacić lekarz, który kieruje pacjenta.
Nasz niewielki stosunkowo NZOZ nie mógłby bez uszczerbku dla innych
ubezpieczonych pacjentów udźwignąć tego kosztu. Z chwilą sprywatyzowania
naszej placówki zaczęliśmy również myśleć, jak ubezpieczyć naszych
podopiecznych. Wspólnie z kierownikiem Schroniska Janem Sykałą, przy
dużej pomocy kierownika lubańskiego PCPR Tadeusza Kupczaka, ustaliliśmy
tryb, w którym również bezdomni mogą zostać ubezpieczeni. Osoby posiadające
dowód osobisty meldują się na pobyt czasowy i rejestrują się w miejscowym
Powiatowym Urzędzie Pracy, zyskując status bezrobotnego, a tym samym
ubezpieczonego w Dolnośląskiej Kasie Chorych. Większość osób jednakże
nie posiada dowodu tożsamości i wtedy kierownictwo Schroniska wyrabia
dokumenty w Urzędzie Miasta. Bezdomny z chwilą, gdy zostaje ubezpieczony,
składa deklarację leczenia się w naszej placówce i staje się pacjentem,
za leczenie którego płaci Kasa Chorych.
Oczywiście, leczymy także pacjentów z różnych względów
nie ubezpieczonych, w przypadkach nagłych zwrot kosztów leczenia
uzyskujemy od Kasy Chorych, w pozostałych płacimy sami, ale nie jest
to już dla nas dużym obciążeniem.
Dodatkową korzyścią jest i to, że wielu bezdomnym udało
się załatwić także renty ZUS-owskie bądź socjalne.
Współpraca ze Schroniskiem zawsze układała się dla obu
stron korzystnie. W każdej chwili możemy również liczyć na pomoc
mieszkańców w naszych potrzebach. Niejednokrotnie, mimo nie zawsze
łatwej sytuacji, Schronisko pomaga także licznym rodzinom z Leśnej,
które coraz częściej żyją w skrajnej nędzy. Zawsze, gdy potrzebujemy
pomocy w drobnych pracach remontowych, otrzymujemy ją od mieszkańców
Schroniska.
Być może moje doświadczenia będą mogły być przydatne.
Jeśli będą potrzebne dalsze informacje, to proszę o kontakt ze mną
bądź kierownikiem Schroniska.
Serdecznie pozdrawiam, zapewniam o modlitwie zarówno
za Redakcję Niedzieli, jak i za ks. Franciszka Głoda, i za Jego dzieło.
Podajemy adresy do korespondencji:
Elżbieta Kupczak, ul. Morcinka 3/1, 59-820 Leśna,
Jan Sykała, Kierownik Schroniska ul. Baworowo 16,
59-820 Leśna, tel. (075) 72-11-530
Pomóż w rozwoju naszego portalu