Po ich ujawnieniu zwołano w trybie pilnym posiedzenie Izby Lordów w celu omówienia zaistniałej sytuacji, uznając ją za niedopuszczalną. "Nie do przyjęcia jest, aby poświęcano życie ludzkie, dlatego mamy moralny obowiązek działania w tej sytuacji" - oświadczył w izbie wyższej parlamentu brytyjskiego sekretarz stanu ds. mieszkalnictwa James Brokenshire. Oznajmił, że rząd przeznaczył tej zimy dodatkowo 5 mln funtów szterlingów na pomoc dla bezdomnych.
Według danych oficjalnych liczba tych, którzy zmarli na ulicy, zwiększyła się z 482 w 2013 do 597 w roku ubiegłym. Wzrost ten dotyczy głównie mężczyzn, którzy stanowili 84 proc. zmarłych w 2017 r. Zgony te są spowodowane głównie zatruciem organizmu narkotykami, zapaleniem wątroby lub wynikają z samobójstw. Najwięcej takich przypadków ma miejsce w Londynie i w Anglii Północno-Zachodniej; w samej tylko stolicy odnotowano w ub.r. 136 zgonów, czyli ponad 20 proc. ogółu tych tragicznych zdarzeń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu