Czterdziestodniowy post - Wielki Post - przygotował na spotkanie ze Zmartwychwstałym Panem. Jednoczyliśmy się z Męką Pana Jezusa, na pewno częściej niż w innym okresie liturgicznym, towarzyszyliśmy Mu na drodze krzyżowej przez nabożeństwa odprawiane w świątyniach czy przez lekturę Pisma Świętego.
Być może nie zabrzmiałoby tak potężnie radosne Alleluja w Poranek Wielkanocny i później, gdyby nie było czasu rozważania męki i śmierci Pana Jezusa. Radosne Alleluja jest uwielbieniem Zmartwychwstałego Chrystusa - Zwycięzcy śmierci piekła i szatana. W naszych sercach budzi nadzieję i radość. Przypomina nam o radosnych spotkaniach Zmartwychwstałego Pana z Matką Najświętszą, z apostołami, z Marią Magdaleną. Każde z tych spotkań było inne. Wprawdzie Ewangelia nie mówi o spotkaniu Zmartwychwstałego z Matką, ale Maryja była szczególnie blisko i sercem Matki przeżywała u stóp krzyża mękę i śmierć Syna, na pewno w niezwykły sposób doświadczyła Jego Zmartwychwstania. Było to inne spotkanie niż z pozostałymi, którzy mogli przeżyć spotkanie i powiedzieć: Widzieliśmy Pana, zmartwychwstał. Chrystus swoim zmartwychwstaniem potwierdził, że jest prawdziwie Mesjaszem, że jest Panem życia i śmierci. Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest fundamentem naszej wiary. Św. Paweł przypomina: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest wasza wiara” (1 Kor 15, 14).
Świadkami Zmartwychwstania Pana Jezusa są apostołowie, my także w każdej Mszy św. wyznajemy z całym ludem Bożym: Głosimy śmierć Twoją Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale”. Nie tylko podczas Mszy św. ale całym swoim życiem winniśmy dawać świadectwo, że Chrystus zmartwychwstał i żyje.
Jego Zmartwychwstanie jest wezwaniem do apostolstwa, do zawiązania głębokiej przyjaźni osobistej i do dzielenia się nią z bliźnimi. Rok Eucharystii, który przeżywamy, jest ku temu dobrą okazją - aby uczynić Jezusa w Eucharystii centrum swojego życia i nieść Go swoim bliźnim - domownikom, współpracownikom, ludziom napotykanym na ulicy, w autobusie.
W jednym z rozważań różańcowych bł. Jose Maria Escriva napisał: „Obyśmy nigdy nie umarli przez grzech; oby nasze duchowe zmartwychwstanie trwało na wieki. I (…) ucałujesz Jego zranione stopy (…), a ja odważę się na coś więcej, ponieważ większe ze mnie dziecko, a dotknę ustami otwartej rany w Jego boku”.
Z Matką Najświętszą uwielbiajmy Zmartwychwstałego Pana.
Pomóż w rozwoju naszego portalu