Bp Tadeusz Błaszkiewicz
Fragment kazania wygłoszonego w kościele parafialnym w Łańcucie w Dzień Zmartwychwstania Pańskiego, 6 kwietnia 1980 r.
„... bezsilny jest cały wrogi świat wobec Chrystusa, którego chce się zniszczyć, zgładzić, usunąć ze społeczności. Bezsilny jest świat, bezsilne są gazety, które atakują Chrystusa, bezsilne są zabiegi ludzkie, które chcą wyrzucić z serca ludzkiego Jego, Zmartwychwstałego. Bezsilni są ci ludzie, którzy by chcieli, aby nie było Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie...”.
„... a Chrystus, niech Was wynagrodzi, drodzy kapłani swoją łaską i doda sił, mocy i wytrwałości w różnych trudnościach, których nie brak Kościołowi w czasach dzisiejszych i których nie brak żadnej parafii, żadnemu kapłanowi i tym, którzy z nimi blisko stoją...”.
Bp Bolesław Taborski
Fragment kazania wygłoszonego w kościele parafialnym w Giedlarowej z okazji zakończenia misji parafialnych, 23 marca 1980 r.
„... jesteśmy obecnie śledzeni. Śledzi się biskupów, śledzi się kapłanów, co oni mówią, aby ich przyłapać”.
„... Ten krzyż, pod którym jak wiemy stanął tam w Warszawie na placu Zwycięstwa Ojciec Święty Jan Paweł II, nasz rodak - to rzeczywiście było zwycięstwo. To było zwycięstwo Chrystusa, że Papież, i to do tego Polak, mógł Mszę świętą odprawić i powiedzieć, nie tylko Polakom, ale i całemu światu, że bez Chrystusa, bez krzyża Chrystusowego życie ludzkie po prostu nie ma sensu”.
„... Systemy XX wieku chcą z ludzi robić niewolników i robią niewolników, a my jesteśmy po to, abyśmy byli wolnymi dziećmi Bożymi”.
„... W dniu wczorajszym przyszło z Warszawy od Sekretarza Episkopatu bp. Dąbrowskiego pismo, które nas trochę napełniło, całe społeczeństwo zresztą napełnia, lękiem. Chodzi konkretnie o dojście, swobodne dojście, tak jak było dotychczas, na Jasną Górę. Czytaliście swego czasu komunikat ogłoszony w prasie. Były ustalone kroki, było zapewnienie, zwłaszcza, że wykopy były dokonane i nadal są wykonywane, że dostęp do Jasnej Góry tak jak dotychczas będzie możliwy, nie będzie przeszkód. Tymczasem z tego pisma, które wczoraj do nas nadeszło z Warszawy widzimy, bo to był odpis pisma skierowanego do naszych władz naczelnych w Warszawie, że sprawa nadal nie jest jasna, że nie są dotrzymywane te warunki, które były wspólnie ustalone. Przynajmniej tego na razie nie widać. Trudno jeszcze przesadzić, ale z tego pisma widać, że nadal ta sprawa diecezji częstochowskiej i całego naszego społeczeństwa, i biskupów polskich, kapłanów, wszystkich, że ona ma podstawy, że choćby na tym odcinku musimy nadal o swoje prawo się upominać”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu