- Nie da się w żaden sposób patrzeć na sprawy wiary kategoriami politycznymi, ale trzeba na politykę patrzeć kategoriami wiary - mówił kard. Jean-Marie Lustiger podczas konferencji "Kościół i Unia Europejska: Jaka rola wobec jakich wartości", która odbyła się w warszawskim Centrum Multimedialnym. Swoimi spostrzeżeniami, wiedzą i doświadczeniem dzielił się ze zgromadzonymi - obok Arcybiskupa Paryża - były premier Tadeusz Mazowiecki.

Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej to sprawa nie tylko rozwiązania licznych problemów gospodarczych i prawnych, ale także, często bagatelizowany, problem równowagi duchowej. Chodzi szczególnie o zachowanie wysokiej jakości życia moralnego i religijnego. Polacy, jak się okazało, bardzo łatwo przyswajają sobie zachodnią kulturę, niestety w jej najgorszym wydaniu. Zachłyśnięci wolnością zaczęliśmy naśladować "wartości" z Zachodu, uznając takie postępowanie za najwyższy przejaw swobody. Dziś duża część naszego narodu przeżywa kryzys wartości religijnych i moralnych. Obecne kraje Unii Europejskiej już od dawna dostrzegają ten problem i starają się z nim walczyć. Główny ciężar tej walki podejmuje Kościół, o czym wyraźnie w swym wystąpieniu powiedział Tadeusz Mazowiecki: "Wielkim problemem państw Unii Europejskiej jest coś, co można by było nazwać ´filozofią nieograniczonego wzrostu´. Rzutuje ona na to, że jakość życia moralnego i religijnego spada na drugi plan. A Kościół, choć sprzyja jedności Europy, zawsze będzie znakiem sprzeciwu wobec niegodnych postaw, jakimi na przykład są aborcja czy eutanazja".

Kardynał Lustiger przypomniał, że Unia Europejska nigdy nie doszłaby do skutku, gdyby nie fakt istnienia Europy. A Europa to wszystkie jej kraje, bogate przede wszystkim dzięki swojej kulturze i historii. W jednoczeniu Europy nie można skupić się tylko na sprawach materialnych poszczególnych krajów, bowiem nie jest tak, że bogactwo materialne prowadzi do bogactwa duchowego. Przystępując do Unii Europejskiej nie możemy zatracać swojej tożsamości - bo naród bez tożsamości nie istnieje! To Europa istnieje dzięki różnorodności kultur jej państw, które się nawzajem w dialogu ubogacają. A Kościoły różnych narodów i wyznań, powinny łączyć się w duchu dialogu pamiętając o wolności.