Była to wyjątkowo długa wizyta. Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej opuścił klasztor dopiero 4 kwietnia. Podczas Triduum Paschalnego, Wielkiej Nocy i Niedzieli Miłosierdzia Siostry Karmelitanki, czuwając przy Maryi, czerpały siły do duchowego przeżycia tych szczególnych chwil. 23 marca, tak jak w każdej parafii, odbyło się powitanie Maryi. Jak zwykle były słowa podziękowania i głębokiej wdzięczności za łaskę, jaką stała się wizyta Maryi w Karmelu. O godz. 17.00 została odprawiona Msza św., której przewodniczył bp Mieczysław Cisło. W Eucharystii i nabożeństwach powitalnych, inaczej niż w innych parafiach, uczestniczyło zaledwie kilkanaście osób, nie licząc sióstr, które ukryte za klauzurą w cichości serc składały hołd Maryi. Jednak chyba nie w liczbie wiernych i rozmachu uroczystości tkwił sens wizyty w Karmelu. Bp Cisło stwierdził, iż „Karmel to serce Kościoła”, w którym Maryja styka się z ludzkimi problemami i troskami. „To tutaj krzyżują się wszystkie bóle, cierpienia, niedole ludzkie - w modlitwie, ofierze osób, które przyjęły na siebie pokutę za świat, za człowieka. Tutaj ogniskują się wszystkie nadzieje ludzi”. Siostry Karmelitanki przez wszystkie dni nawiedzenia trwały na modlitwie i czuwaniu. Tak wiele czasu miały na wypowiedzenie wszelkiego bólu, trosk i nadziei, ale też by zebrać całą miłość manifestowaną podczas obchodów peregrynacji. „I taki jest sens tego pobytu w klasztorze” - wyjaśniał bp M. Cisło.
Niestety, w tym okresie Karmel stał się świadkiem choroby, cierpienia i w końcu śmierci Jana Pawła II. Tego wydarzenia nikt nie przewidywał, ale też tym wymowniejsze stało się czuwanie sióstr przy Maryi, patrzącej z kopii Świętego Obrazu i zawierzanie Jej Ojca Świętego. W Niedzielę Miłosierdzia - święta ustanowionego przez Papieża - w
Karmelu sprawowano Mszę św. w intencji spokoju duszy Ojca Świętego. Jeszcze podczas wspomnianej Mszy św. powitalnej, kiedy Papież był z nami i nic nie zapowiadało Jego odejścia do Pana, bp Cisło wspominał o cudzie, jaki spotkał Polskę. Tym cudem stał się pontyfikat Jana Pawła II. A teraz na naszych oczach dokonuje się kolejny cud - zjednoczenia w modlitwie nie tylko Polaków, ale całego świata, ludzi różnych wyznań, ras i narodowości; zjednoczenia w modlitwie za człowieka, który cały poświęcił się Maryi. 4 kwietnia wspólnota Sióstr Karmelitanek pożegnała Maryję, obecną wśród nich w kopii Cudownego Wizerunku.
Klasztor Sióstr Karmelitanek Bosych pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Dysie to kontynuacja długoletniej tradycji Karmelu w Lublinie. Założony został jako wotum milenijne chrztu Polski. Jest fundacją sióstr klasztoru św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża, który przetrwał kasaty zaborców i II wojnę światową. Początkowo za klasztor służył dom z niewielkim ogrodem przy ul. Chmielewskiego 9 w Lublinie, w którym zamieszkały siostry. Był jednak słabo przystosowany do potrzeb i warunków życia zakonnego, więc traktowano go jako przejściowy. Mimo trudności ze strony władz państwowych w 1980 r. uzyskano zgodę na rozpoczęcie prac budowlanych klasztoru w Dysie, w wiosce położonej niedaleko od Lublina. W 1982 r. Prymas Polski Józef Glemp wmurował kamień węgielny, poświęcony przez Ojca Świętego Jana Pawła II, pod kaplicę i klasztor, do którego w 1984 r. przeniosły się siostry. Rok później odbyło się uroczyste poświęcenie Karmelu w Dysie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu