- Ojcze, w tych dniach ukazała się wydana przez Wydawnictwo „Królowej Pokoju” nowa książka Ojca, pt. „Codzienne życie dojrzałych chrześcijan”. W podtytule czytamy: „Jak żyć sakramentem bierzmowania”. Jest to pomoc dla przygotowujących się do przyjęcia sakramentu bierzmowania, dla uczestników seminariów Odnowy w Duchu Świętym oraz dla tych, którzy chcą być w Kościele bardziej, czynić więcej. To dobra okazja, aby spytać Ojca o to, co dziś znaczą słowa: „Czuję się odpowiedzialny za sprawę Chrystusa, za Kościół i za promieniowanie Ewangelii. Chcę być wiarygodnym świadkiem Jezusa Chrystusa w każdej chwili mego życia”?
Reklama
- Dzisiaj wiele mówi się o konieczności ewangelizacji, o zaangażowaniu ludzi świeckich, o nowych środkach i nowych metodach potrzebnych do głoszenia Ewangelii. To wszystko jest bardzo ważne i potrzebne, ale bez pomocy ożywczego tchnienia Ducha Świętego nie przyniesie spodziewanych rezultatów. Będą to tylko działania, ale pozbawione mocy sprawczej. Taka jest natura człowieka. Bez Ducha Świętego nawet Apostołowie niczego nie potrafili dokonać. Znali Chrystusa od lat, wydawało się im, że wiedzą o Nim wszystko. Życie jednak pokazało, że Go nie rozumieli, a - co gorsze - On sam był im obojętny. Za mało czuli się odpowiedzialni za Jego osobę i dzieło. Jeden się wyparł, że Go zna, drudzy uciekli, a jeszcze inni zamknęli się z obawy, że mogą ich spotkać jakieś nieprzyjemności. I w dzień Zielonych Świąt na takich właśnie uczniów zstąpił Duch Święty i zupełnie ich przemienił. Słowa Jezusa odżyły w nich z nową mocą. Nie tylko je zrozumieli, ale zachwycili się i zaczęli nimi żyć. Sam Jezus stał się im tak bliski i drogi, że gotowi byli oddać za Niego swoje życie. Gdy próbowano ich zmusić do milczenia, odpowiedzieli: „Nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli!” (Dz 4, 20). To doświadczenie Zesłania Ducha Świętego staje się obecne w naszym życiu przez sakrament bierzmowania.
- Tak, ale grupa ludzi, którzy przyjęli sakrament bierzmowania jest ogromna, a mimo to nie wszyscy oni „głoszą”, nie wszyscy żyją na co dzień Ewangelią...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Dla Ewangelii trzeba się trudzić. Chrystus, znaczy namaszczony. Gdy zatem w czasie bierzmowania Kościół namaszcza nasze czoło znakiem krzyża, chce uświadomić, że sakrament bierzmowania jednoczy nas z Chrystusem i z Jego misją, czyli posyła nas głosić Ewangelię jak On. Ten znak liturgiczny nawiązuje też do starożytnej praktyki, kiedy zapaśnicy, przygotowując się do walki, namaszczali swoje ciało oliwą, aby móc łatwiej wyśliznąć się z rąk przeciwnika i ostatecznie go zwyciężyć. Kościół ma świadomość, że służyć Ewangelii, to podjąć rzeczywistą walkę, także z mocami ciemności. Papież Jan Paweł II mówił w 1981 r., zaraz po zamachu, że „Posługa Ewangelii (...) posługa prawdy i miłości, równocześnie jest autentyczną walką przeciw pierwiastkom duchowym zła, przeciw rządcom świata tych ciemności. Jest walką i zmaganiem się”. My nie jesteśmy pierwszym pokoleniem uczniów Chrystusa. Przed nami setki tysięcy oddało za Niego życie, pośród okrutnych prześladowań. Tylko XX wiek więcej widział męczenników, niż wszystkie wieki poprzednie razem wzięte. W krajach komunistycznych chrześcijanin był obywatelem trzeciej kategorii, a mimo to wielu rezygnowało ze wszystkiego, aby tylko żyć wiarą na co dzień. Również dzisiaj są kraje, gdzie za uczestnictwo w Eucharystii, za czytanie Pisma Świętego, a nawet za modlitwę we własnym domu karze się, jak za najgroźniejsze przestępstwa. Nikt, kto naprawdę chce być uczniem Chrystusa, nie może przechodzić obok tych faktów obojętnie. Jak rozumiemy, że wiele spraw nie da się w życiu osiągnąć bez trudu i wyrzeczeń. Tak, musimy zrozumieć, że bez trudu i wyrzeczeń również nasza wiara będzie płytka i powierzchowna. Będzie nam ciążyła jak obowiązek, zamiast być źródłem radości i mocy.
- Czy każdy chrześcijanin może być apostołem?
- Nie tyko może, ale powinien. Obowiązek i prawo do apostolstwa otrzymują świeccy na mocy zjednoczenia z Chrystusem. Wszczepieni przez chrzest w Jego Mistyczne Ciało i utwierdzeni mocą Ducha Świętego przez bierzmowanie, są przez samego Pana przeznaczeni do apostolstwa. Na wszystkich zatem wiernych spoczywa wspaniały obowiązek pracy nad tym, aby Boskie orędzie zbawienia poznali i przyjęli ludzie na całym świecie. Nikt nie może sobie wyobrażać, że tylko papież, biskupi i kapłani mają troszczyć się, by Ewangelia dotarła aż na krańce świata, a wierni świeccy mogą się zająć swoim prywatnym życiem i biernie wykonywać polecenia hierarchii.
- Jak powinni angażować się ludzie świeccy, aby nie odgrywać roli księży i sióstr zakonnych?
- Kościół potrzebuje świeckich zaangażowanych po świecku, w to, co świeckie. Świeccy nie mogą mieć kompleksu swojej świeckości. To jest po prostu ich specyfika, kształt ich powołania. W ten oto sposób „świat” staje się polem i narzędziem ludzi świeckich w realizacji ich chrześcijańskiego powołania.
- A małżonkowie?
Reklama
- Własne małżeństwo i rodzina to pierwszy kraj misyjny. Na ile rodzina przyjmie Ewangelię i dojrzeje w wierze, na tyle staje się wspólnotą ewangelizującą - żyje dla Ewangelii. Najbardziej podstawową rzeczą, jakiej Kościół oczekuje od ludzi świeckich, jest troska o to, by ich własna rodzina była domowym Kościołem - prawdziwym sanktuarium życia i Miłości. Starać się ze wszystkich sił, aby żyć miłością na co dzień we własnym małżeństwie i rodzinie jest więc pierwszym darem i naczelną służbą Kościołowi! Kto pragnie zaangażować się w apostolstwo świeckich, nie może zapomnieć, że o wiele czytelniej i dobitniej niż np. pantomima uliczna przemawia do ludzi - również dalekich od Chrystusa - atmosfera i styl relacji w jego własnym domu! Dlatego też każdy człowiek powinien znaleźć w naszym domu atmosferę pokoju, modlitwy, spokojnej radości i pokornego zawierzenia Bogu. Spoglądając na nas i na nasze relacje z dziećmi, powinien za każdym razem zostać urzeczony pięknem rodziny chrześcijańskiej, nasze zaś życie rodzinne powinno dodawać mocy i nadziei ludziom przeżywającym trudności rodzinne, a błądzących wzywać do nawrócenia.
- I jeszcze bardzo praktyczne pytanie: Gdzie można nabyć tę książkę?
- Pojedyncze osoby w księgarniach katolickich. Natomiast kapłani przygotowujący młodzież do bierzmowania niech dzwonią pod numer (0-501) 254-047. Cała w kolorze, na kredowym papierze, w twardych okładkach kosztuje po cenach hurtowych 12 zł.