Pisanki wykonał Ryszard Glegoła z duszpasterstwa środowisk twórczych, i to on założył muzeum.
Biały haft śląski wykonywany był na lekkim, przeźroczystym, lnianym płótnie batystowym (Schlaieleinen), a główny motyw to znane w wielu kulturach drzewo życia. Podobny jest do haftu Richelieu. Zasadnicza różnica: oczka w hafcie Richelieu są puste, w śląskim robi się je, żeby w artystyczny sposób wypełnić je ozdobnym haftem.
Tradycje hafciarskie sięgają na Śląsku 150 lat, po II wojnie światowej zanikły. Próbuje je ożywić Renata Czaplińska z domu „Skowronki” koło Lądka Zdroju, która zorganizowała kurs koronkarski dla 15 pań z ziemi kłodzkiej. Poprowadziła go Charlotte Westermann z Hamburga.
W „Skowronkach” haft kłodzki to nie muzealny eksponat. Stroje kłodzkie z haftowanymi elementami, tzw. trachty, noszą gospodyni, jej córka i dwie wnuczki.
Dawniej Śląsk miał nawet szkołę uczącą koronkarstwa. W 1911 r. założyła ją księżna Daisy z Książa z myślą o ubogich dziewczętach. Nauka w niej była bezpłatna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu