Reklama

Diecezjalna pielgrzymka do Ziemi Świętej z okazji 200 lat diecezji (2)

Ryby św. Piotra

Niedziela kielecka 19/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Pan kiedyś stanął nad brzegiem...”

Z Tyberiady, wzdłuż plantacji bananowców i awokado, docieramy do Góry Błogosławieństw. Pod konarami rozłożystych fikusów, przez które z trudnością sączy się słońce, słuchamy jeszcze raz błogosławieństw. Świat inaczej niż Chrystus rozumie szczęście... Wzgórze, z ośmiokątnym sanktuarium (liczba błogosławieństw), z tabernakulum w centrum świątyni, otoczonej cichymi zakątkami roślinności i lustrem omglonego o poranku Jeziora Galilejskiego u stóp, jest miejscem absolutnie mistycznym. Dusza unosi się ku przestworzom, jeśli wcześniej nie rozpłynie się z wdzięczności. Proszę o wybaczenie tej sentymentalnej dygresji, ale tak to tam jest...
Msza św. nad jeziorem może być już tylko najlepszym wyrazem tego dziękczynienia - innego człowiek nie wymyślił. „Chrystus Zmartwychwstały zaprasza tutaj do wypełnienia swej nauki” - mówił w homilii ks. prał. St. Kowalski, proboszcz parafii katedralnej.
Tabha. Chrystus w tym miejscu pokazał wartość dzielenia się. Przecież On, Bóg, mógł stworzyć chleb - ale wolał go podzielić. Skromna wystawa upamiętniająca wizyty Pawła VI i Jana Pawła II. W pachnącym powietrzu śmigają jaskółki.
O naszym Papieżu myślimy z miłością w miejscu kościółka Prymatu św. Piotra. Jezus przykazał wrócić Apostołom właśnie tutaj, gdzie niegdyś ich spotkał. Zarzucać sieci. Łowić. W kościółku, kilka metrów nad Jeziorem Galilejskim, jest skała, na której Pan spożył śniadanie z uczniami. Śpiewamy Barkę, nie kryjąc łez. Dołączają do nas Włosi i Niemcy.
Szczegółowy opis tych miejsc wokół jeziora zawdzięczamy pątniczce hiszpańskiej z IV w., św. Egerii. W swym skrupulatnym dzienniku pisze m.in. o kulcie, jakim od stuleci są otaczane miejsca związane z życiem Chrystusa.
Wzdłuż wzgórz Golan docieramy do Kafarnaum. Franciszkanie odkryli prawdopodobny dom św. Piotra, są także dobrze zachowane ruiny synagogi, wzniesionej przez pobożnego setnika z Ewangelii. Biel kamieni, wyzłoconych w słońcu, idzie o lepsze z szaleństwem amarantowych kwiatów pnącej bugenwilii i rozłożystych agaw. Żal, że już za niedługo gorący wiatr z pustyni spopieli to bujne bogactwo. Cudowna jest przejażdżka po Jeziorze Galilejskim - i to pod polską banderą. Ksiądz Biskup otrzymuje medal upamiętniający pielgrzymkę z okazji 200 lat diecezji kieleckiej. Wzrok błąka się gdzieś po płaskiej toni, wypatruje śladów idących ku sobie Chrystusa i św. Piotra. Mniej więcej na środku, w głębokim miejscu (ok. 50 m), nasz statek staje.. W ciszę jeziora wtapiają się słowa Ewangelii. „Panie, ratuj mnie”. Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go... (Mt 14, 22-23).
A potem, w przybrzeżnej, gwarnej restauracyjce, konsumujemy obowiązkowy tutaj przysmak - rybę „św. Piotra” (kelner twierdzi, że tak nazywa się ona od stuleci) i oczywiście kąpiemy się w jeziorze.
Leniwie toczy swe wody Jordan, wygląda dosyć zwyczajnie. Radośnie odnawiamy przyrzeczenia chrztu.

Reklama

Dokąd z góry Tabor

Ileż w tym niewielkim kraju kontrastów i jaka rozpięta skala przeżyć. Widać to szczególnie, gdy wkraczamy w obszary tutejszych węzłów gordyjskich, czy jak kto woli - bomb zegarowych naszej planety.
Ale najpierw umacniamy się duchowo na górze Tabor. Wjeżdżamy na szczyt, stojący „osobno”, jak mówi Ewangelia, będący w starożytności świadkiem tak wielu wydarzeń. To tutaj Jezus wziął Piotra, Jana i Jakuba, by się modlić, tutaj ukazał się im Mojżesz i Eliasz. Do tych wydarzeń nawiązuje wystrój franciszkańskiej bazyliki, której absyda i śliczne mozaiki przedstawiają różne przemiany w życiu Jezusa. W prezbiterium odsłonięty fragment litej skały - grunt, na którym wówczas mógł stać Jezus. W homilii ks. J. Ostrowski, rektor WSD w Kielcach, mówił: „Chrystus zaprasza nas tutaj, abyśmy dokonali zmiany swojego myślenia i serca”. Zachęcał nas do modlitwy za wspólnotę seminarium, które też jest swoistym wchodzeniem na górę Tabor.
Drzewa laurowe i pieprzowe oraz kwitnące akacje roztaczają nieopisany zapach wokół sanktuarium. Na dół zjeżdżamy taksówkami, krętą serpentyną, tak jak wjechaliśmy.
Podróży w kierunku Jerycha towarzyszy zrozumiały dreszczyk emocji. Jedziemy wzdłuż dobrze znanego z telewizyjnych relacji, zachodniego brzegu Jordanu; eskortuje nas policyjny gazik. Przez okna widać dramat tych ziem. Skrajna nędza i ruina, opuszczone i popalone domostwa, enklawy opasane kolczastym drutem i wciąż coraz bardziej pustynny, górzysty, spalony słońcem krajobraz. Trudno wyobrazić sobie jakieś cywilizowane formy życia na tej ziemi. Tu i ówdzie widać stadko kóz, które nie wiadomo co jedzą, sklecone z byle czego i byle jak, kryte dziurawą folią osiedla Beduinów. Najnędzniejsze polskie sadyby to w porównaniu z nimi pałace. Na tej pustyni Jezus pościł w samotności. Wznosimy wzrok na górę Kuszenia.
Jerycho, najstarsze z miast na świecie (ponad 9 tys. p. Chr.) jakby rozczarowuje. Małe, brudne, zapyziałe - ani śladu świetności - tej z czasów Kleopatry czy tryumfalnego wejścia do ziemi Kanaan. Czy rozłożysta dzika figa, czyli sykomora, użyczyła swych konarów Zacheuszowi, wypatrującemu Jezusa? Przyjmijmy, że tak.
Arabski obiad, z mnogością sałatek i sosów, jest bardzo dobry, świeże daktyle i gigantyczne grejpfruty ze straganów - wyśmienite. Kawa z kardamonem - też. Starą drogą rzymską jedziemy w głąb Pustyni Judzkiej. Kiedyś ten szlak słynął z rozbojów; tutaj Jezus usytuował swą przypowieść o miłosiernym Samarytaninie.
Górzyste, skaliste przestrzenie, pocięte wąwozami i jarami pod rozprażonym słońcem. Beduin na osiołku prowadzi krętą ścieżką nad przełęcz. Za „one dolar” chętnie pozuje do zdjęcia, równie chętnie częstuje sokiem ze świeżej pomarańczy, oczywiście także za „one dolar”. Beduini życie wśród tych uprażonych skał uważają za normalne i znośne. Ich filozofia życiowa największą zbrodnię upatruje w wycięciu palmy, zasypaniu studni, wskazaniu błędnej gwiazdy.

Moc Wieczernika

Znowu oglądamy Jerozolimę. Miasto, widziane z kilku punktów widokowych, za każdym razem jakby inne, jest niezwykłe. Monumentalne. Podążając ku Wieczernikowi, zatrzymujemy się w kościele św. Piotra „In Gallicantu”. Najistotniejsze są podziemia, z grupą grot, które mogły być więzieniem Jezusa lub, co bardziej prawdopodobne, miejscem, w którym Piotr gorzko zapłakał, bo trzykrotne pianie koguta uprzytomniło mu jego zaparcie się. Nieopodal kościoła prawdziwy skarb - schody, po których z pewnością musiał przejść pojmany Jezus, odkryte dopiero w latach 60. XX w. Pomimo zmęczenia upałem i mnogością wrażeń, przejście po nich to kolejne duchowe doświadczenie. Wreszcie Wieczernik - miejsce ustanowienia sakramentu Pojednania, Eucharystii oraz Zesłania Ducha Świętego. Modlimy się, szczególnie za kapłanów i seminarium, w tym szczególnym przecież roku, poświęconym właśnie Eucharystii. I może pytamy siebie: na ile dostępna jest nam ta moc, która zalęknionych Apostołów wypchnęła zza drzwi, zabitych ze strachu kołkiem?
Czy miejsce jest dokładnie to samo? Oczywiście, że nie, ale pozostała tamta przestrzeń. Nie wolno odprawiać Mszy św. (nadzór sprawuje policja izraelska), wyjątek był uczyniony dla Ojca Świętego. Nawiedzamy potem Bazylikę Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, symboliczny Grób Dawida, spacerujemy po antycznym bruku, wzdłuż odsłoniętych fragmentów ulicy rzymskiej - Cardo.
Obszar dawnej świątyni jerozolimskiej na górze Moria, wraz z jej pozostałością, Ścianą Płaczu, to kolejna „beczka prochu” na Ziemi Świętej. Z punktów widokowych dobrze widać topografię żydowsko-muzułmańskiego konfliktu: mur Ściany Płaczu - wszystko co pozostało ze zburzonej w 70 r. świątyni, po II powstaniu żydowskim. Na ruinach świątyni żydowskiej - dwa wielkie meczety: „Kopuła Skały” i meczet „Najdalszy” - trzecie co do rangi świętości miejsca dla muzułmanów, upamiętniające ich zdaniem pobyt Mahometa. To dlatego od VII w. muzułmanie także uważają tę ziemię za swoją. Każda próba powrotu do idei odbudowy świątyni, usunięcia meczetów czy Ściany Płaczu to iskra na prochy...
A pozornie panuje tutaj spokój. Mężczyźni w charakterystycznych strojach, w wieku od kilku zaledwie lat do sędziwej starości, przechadzają się po obszernym Placu al-Haram asz-Szarif (Czcigodny Dziedziniec), studiują księgi, w skupieniu kołyszą się pod świętą ścianą. Kobiety podobnie, ale po swojej stronie. Współcześnie wyglądające panny młode, po kilku minutach rytualnej modlitwy pod ścianą, cofają się tyłem, by na dziedzińcu odbierać życzenia. Paradnie wygląda brodaty, odziany w czarne chałaty Żyd, gdy spod obszernego ronda kapelusza błyska przyłożony do ucha aparat komórkowy, lub 2-3 miesięczne niemowlę na ręku - w jarmułce. Ptaki krążą nad tym na poły obrzędowym zgromadzeniem, goście otaczają młode pary, gaworzą niemowlęta, zachodzi słońce. Ale wystarczy iskra na proch...
Nawiedzenie Betlejem i Bazyliki Grobu w kolejnych dniach to prócz duchowych przeżyć, zagłębianie się w epicentrum konfliktu, w sprzeczności interesów o najsilniejszym z możliwych podłożu - religijnym. „Ziemio, Święta Ziemio, niech litościwy Bóg przymnoży ci pokoju...”, powtórzmy za naszym Wielkim Papieżem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Pio Si/Fotolia.com

Dziś - siedem tygodni po obchodach zmartwychwstania Jezusa Chrystusa - Kościół katolicki obchodzi uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Uroczystość Zesłania Ducha Świętego kończy w Kościele okres wielkanocny.

Więcej ...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

Więcej ...

Zaszczytna służba. Ustanowienie 215 lektorów

2024-05-19 11:10

Paweł Wysoki

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bp Andrzej Przybylski: jeśli chcemy mieć pełnie życia,...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: jeśli chcemy mieć pełnie życia,...

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest...

Wiara

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest...

#PodcastUmajony (odcinek 19.): Strzelaj. Nie spudłujesz

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 19.): Strzelaj. Nie spudłujesz

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj