Reklama

W hołdzie Janowi Pawłowi II

Mistrz słuchania, geniusz spojrzenia

Zajęcia naukowo-dydaktyczne na KUL-u ks. dr hab. Karol Wojtyła rozpoczął w 1954 r. Od 1950 r. z lubelską uczelnią związany jest wybitny historyk, prof. Jerzy Kłoczowski, który wspomina Ojca Świętego z okresu Jego pracy na KUL-u i po wyborze Go na Papieża? Innym z bliskich znajomych ks. prof. Karola Wojtyły i potem Ojca Świętego Jana Pawła II jest prof. Stefan Sawicki, historyk i teoretyk literatury, związany z KUL-em również od 1950 r., prorektor Uniwersytetu w latach 1971-83. Księdza docenta Karola Wojtyłę Stefan Sawicki poznał w 1954 r. Na początku wizyt w Lublinie ks. Wojtyła zatrzymywał się w mieszkaniu dla młodszych wykładowców KUL-u przy ul. Szopena, w którym na stałe mieszkał Sawicki. Szereg rozmów nie tylko o literaturze i ogólna postawa ks. K. Wojtyły sprawiły, że znajomość prof. Sawickiego z Ojcem Świętym, przejawiająca się w wielu spotkaniach oficjalnych i prywatnych, trwała do końca.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Geniusz spojrzenia

„Mogę powiedzieć, że Ojciec Święty jako profesor KUL-u był moim kolegą. Nasza współpraca datuje się od lat 50. Najpierw były spotkania na gruncie czysto towarzyskim, a potem, kiedy ks. K. Wojtyła został biskupem w Krakowie, poprzez spotkania widziałem, jak narasta w Nim zrozumienie historii. Dla mnie jest to bardzo uderzające i niezwykle osobiste doświadczenie z kontaktów z ówczesnym ordynariuszem krakowskim. Poszukiwanie zrozumienia historii bardzo często było przedmiotem naszych wspólnych rozmów” - mówi prof. J. Kłoczowski. „Jako biskup bardzo wyraźne szukał tego zrozumienia. Zauważałem Jego niesłychane otwarcie i zdolność do wielodyscyplinarnego widzenia rzeczywistości. Cały czas w Nim to wzrastało. Jako Papież musiał przecież patrzeć i widzieć bardzo wiele dyscyplin”. Prof. Kłoczowski twierdzi, że w osobistych rozmowach z ks. K. Wojtyłą zawsze dostrzegał rosnące zainteresowanie przyszłego Papieża dla perspektywy historycznej: „To było myślenie nowoczesne, korzystające z syntezy, uwzględniające wiele bardzo różnych punktów widzenia”. „Sobór Watykański II niesłychanie silnie wydobył w eklezjologii, w myśleniu o Kościele, element czasu. Chodzi o zwrócenie uwagi na Lud Boży w marszu. Widziałem, jak takie spojrzenie bardzo wyraźnie narastało u prof. Wojtyły dużo wcześniej” - ocenia prof. Kłoczowski.
Na potwierdzenie swoich słów prof. Kłoczowski przytacza starania bp. K. Wojtyły przed Millennium Chrztu Polski o zorganizowanie spotkania mającego na celu podsumowanie tradycji Kościoła krakowskiego. „Doskonale pamiętam lato 1965 r., kiedy to razem z bp. Wojtyłą umówiliśmy się w maleńkiej parafii w Dzianiszu na Podhalu. Rozmawialiśmy wtedy pół dnia: Arcybiskup Wojtyła prosił mnie, żebym zorganizował serię spotkań nt. tradycji Kościoła krakowskiego. Trzy kolejne sesje (średniowiecze, doba nowożytna, XIX i XX w.) odbyły się w styczniu i lutym 1966 r. - wszystkie w obecności Arcybiskupa krakowskiego. Spotkania zorganizowano w atmosferze nagonki na Kościół po sławnym liście biskupów polskich do niemieckich z listopada 1965 r., ale mimo to do Krakowa przyjechało bardzo wielu historyków. Wtedy też dało się zaobserwować tę znamienną cechę ks. prof. Wojtyły - cały czas uczestniczył w tych spotkaniach, słuchał bardzo pilnie, bo chciał dowiedzieć się jak najwięcej, choć nic nie mówił, i jednocześnie zbierał opinie. W Jego podsumowaniach wszystkich uderzały niezwykle cenne uwagi i ciekawe dla wszystkich historyków wnioski, świadczące o niezwykłej otwartości i trafności myśli” - wspomina prof. Kłoczowski. „Po kilku latach, na prośbę kard. Wojtyły, zorganizowałem debatę na kluczowy i niezwykle aktualny wówczas temat, dotyczący sprawy św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Wszystkich uczestników tej dyskusji, bez względu na światopogląd, uderzyła wolność wypowiedzi. Ta wolność i otwartość były dla prof. Wojtyły znamienne. W Jego myśleniu zawsze w sposób szczególny dostrzegam ideę wolności religijnej i wolności człowieka” - mówi prof. Kłoczowski. „Z Biskupem Wojtyłą można było poruszać najtrudniejsze i najbardziej drażliwe problemy. Zawsze starał się je rozumieć i przedstawiać swoje argumenty. Dla Niego nie było żadnego tabu i widać było, że w trakcie rozmowy od razu szuka odpowiedzi i wyjaśnień racji drugiej strony. Zawsze rozumiał dyskutantów. Wszyscy podkreślają tę Jego genialną postawę: akceptował każdego, nawet gdy ktoś miał całkiem inne podejście. Była to postawa głęboko humanistyczna, przy czym zawsze miał swoje stanowisko, ale i szacunek dla widzenia drugiego człowieka. To się u Niego czuło. Nigdy nie zamykał się w swojej dyscyplinie”. Prof. Kłoczowski podkreśla niezwykłą umiejętność widzenia Ojca Świętego: od teologii do nauk ścisłych. „Ja dostrzegałem u Biskupa Wojtyły i później u Papieża, to spojrzenie historyczne. Miał genialne poczucie historii i czasu, rzeczywistość widział bardzo szeroko” - podsumowuje prof. Kłoczowski.

Mistrz słuchania

„W latach 50. dzięki wspólnemu mieszkaniu wielokrotnie miałem okazję rozmawiać z ks. K. Wojtyłą. Dyskutowaliśmy, przeważnie wieczorem, na różne tematy. Doskonale pamiętam, że ks. Wojtyła zawsze nastawiony był na słuchanie i poznawanie drugiego człowieka. W rozmowie się nie narzucał, nie chciał dominować. Kiedy z Nim rozmawiałem, czułem porozumienie, do którego wyraźnie dążył. Wydawało mi się, że On nie tylko słucha moich słów, ale wsłuchuje się we mnie, w to, kim jestem” - opowiada prof. Sawicki. Jako lokator ks. Wojtyła nigdy nie wymagał dla siebie specjalnych, lepszych warunków. Nigdy nie zabiegał o zajęcie jedynego w tamtym mieszkaniu jednoosobowego pokoju. Zawsze szedł tam, gdzie było miejsce, akceptował warunki. „Potem przypominałem sobie to Jego zachowanie, kiedy patrzyłem na Niego, gdy już był Papieżem: w różnych sytuacjach przejawiał zdolność godzenia się z rzeczywistością, którą zastał i w której się znalazł, różne okoliczności akceptował w sposób naturalny. Nie sprzeciwiał się sytuacjom, tylko się w nie włączał” - mówi prof. Sawicki.
W towarzyskich spotkaniach ze studentami ks. prof. K. Wojtyła umiał pogodzić powagę profesora i księdza ze spontanicznym naturalnym kontaktem z młodzieżą. Interesował się stworzonym w 1952 r. przez S. Sawickiego na KUL-u pierwszym w Polsce teatrem akademickim. Ks. Wojtyła stale pytał się o to przedsięwzięcie, a nawet wspierał je finansowo. Prof. Sawicki twierdzi, że ks. prof. Wojtyła lubił naukowe dyskusje. Chciał dyskutować, umiał to robić i zawsze uważnie się przysłuchiwał. Rozumiał, że do prawdy w nauce dochodzi się wspólnie. W debacie był zrównoważony, spokojny, nigdy nie zachowywał się agresywnie. „Osobiście często rozmawialiśmy na temat badań nad nurtem religijnym w literaturze. Często odwiedzałem Go w Krakowie i pamiętam, że szczególnie interesował się tzw. czarną literaturą i problemem zła w literaturze. Podczas spotkań namawiał mnie, żeby zająć się tym zagadnieniem i szukać jego wyjaśnienia w ujęciu chrześcijańskiej koncepcji człowieka” - wspomina prof. Sawicki.
Karol Wojtyła jest jedną z dwóch osób, które wywarły największy wpływ na rozwój, postawę i kształtowanie poglądów prof. Sawickiego: „Zawsze czułem Jego obecność w moim myśleniu. Sama Jego osobowość oddziaływała na mnie pozytywnie, »pogłębiająco«. Ze znanych mi księży przekonywał mnie najbardziej. Na pewno czułem w Nim Bożego sługę, który jest właściwym człowiekiem Kościoła na te czasy”. „Osobiście uważam Jana Pawła II za »ikonę Bożo-człowieczeństwa«. Jak Chrystus najlepiej ukazał ludziom Boga, tak Papież ludziom naszych czasów najlepiej ukazał Chrystusa” - kończy prof. S. Sawicki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Nowi proboszczowie. Zmiany personalne duchowieństwa w archidiecezji warszawskiej

2024-05-24 09:21

fot. Wojciech Łączyński/archwwa.pl

W czasie uroczystości w kaplicy Domu Arcybiskupów Warszawskich nowi proboszczowie złożyli przysięgę i wyznanie wiary oraz złożyli podpisy pod dekretami, które wręczył im metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Nowi proboszczowie obejmą parafie 24 czerwca. Publikujemy listę zmian.

Więcej ...

Kard. Müller o synodalnych nadziejach i obawach

2024-05-29 07:00
Nawa główna świdnickiej katedry wypełniona koordynatorami procesu synodalnego

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Nawa główna świdnickiej katedry wypełniona koordynatorami procesu synodalnego

O nadziejach i obawach odnośnie procesu synodalnego w Kościele powszechnym mówi kard. Gerhard Ludwig Müller w rozmowie z KAI. Były prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary podkreśla: „Droga Kościoła jest także drogą małej trzódki, prześladowanej przez świat, lecz trwającej na drodze Jezusa Chrystusa, na drodze prawdy. To właśnie Chrystus jest drogą, prawdą i życiem. Nie jest to droga synodalna niektórych funkcjonariuszy spotykających się w 5-gwiazdkowych hotelach”.

Więcej ...

Franciszek: Duch Święty sprawcą ładu w świecie

2024-05-29 09:23

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

„Duch Święty sprawia, że świat przechodzi od chaosu do kosmosu, czyli od bezładu do czegoś pięknego i uporządkowanego” - powiedział papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Ojciec Święty rozpoczął nowy cykl katechez na temat „Duch i Oblubienica. Duch Święty prowadzi lud Boży do Jezusa, naszej nadziei”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dekrety rozdane

Aspekty

Dekrety rozdane

Nawet wtedy, kiedy spała, Maryja czuwała nad jej...

Wiara

Nawet wtedy, kiedy spała, Maryja czuwała nad jej...

Prośmy Boga o łaskę pokornego serca, abyśmy nie...

Wiara

Prośmy Boga o łaskę pokornego serca, abyśmy nie...

Urszula Ledóchowska – niedoceniona matka polskiej...

Święci i błogosławieni

Urszula Ledóchowska – niedoceniona matka polskiej...

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Istotą kapłaństwa jest składanie ofiary

Wiara

Istotą kapłaństwa jest składanie ofiary