To był śliczny, piękny wieczór.
Żaden z uczniów nie mógł przeczuć,
Że ten fakt zapamiętają.
Otóż... Pan koło nich stanął!
Co w tym było ciekawego?
Patrzeć na Zmartwychwstałego!
Chociaż drzwi były zamknięte,
Stał przed nimi w całym pięknie
Ich Przyjaciel - Nauczyciel!
Autor zmyśla, pomyślicie,
Nie! Tak Pismo opisuje,
Ja to tylko wam rymuję.
Kiedy już wśród uczniów stał,
Tak powiedział: - Pokój wam!
Po czym swe pokazał ręce,
A po chwili jeszcze więcej:
Bok przebity przez żołnierza!
Wcześniej żaden nie dowierzał
W to, że Pan jest
Zmartwychwstały.
Szybko radość okazali.
Jezus do nich się uśmiechał
Mówiąc jeszcze: - Czas ucieka!
Ojciec Mnie na ziemię przysłał.
Teraz wasza kolej przyszła,
Więc i Ja posyłam was,
Bo już nadszedł taki czas.
Ducha wam Świętego daję,
Wy wspierajcie się nawzajem,
Kościół mój ubogacajcie,
Grzechy ludziom odpuszczajcie.
Żyjcie razem w mej miłości,
Bez zawiści i bez złości.
Ja odchodzę już do Ojca,
Kres mej drogi... dobiegł końca!
O czym Jezus w tym momencie
Mówił w swoim testamencie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu