Plany były niezwykle szumne: miała być wielka majówka, miało być biesiadowanie i radość - no bo już 10 lat minęło, kiedy o Szkole w Cyganach zaczęto mówić „papieska”, „janopawłowa”. Ale przyszedł 2 kwietnia i wszystkie radosne pomysły poumierały, pofrunęły razem z Nim do „wiecznego Domu Ojca”. - Uroczystość radosna, a okoliczności takie smutne - wyznają nauczyciele. Uczepiliśmy się Jego słów: „jestem zadowolony, wy też bądźcie” i postanowiliśmy uczcić jubileusz 10-lecia Jego szkoły, naszej Szkoły.
Pospraszaliśmy z okolic i ze świata tych, którzy pracowali w Szkole w Cyganach, przygotowaliśmy wszystko, żeby było na miarę Naszego Patrona - opowiadają - i w urodziny Ojca Świętego Jana Pawła II zrobiło się wielkie święto: nie tylko Szkoły, całej miejscowości.
Msza św. w parafialnym kościele stała się prawdziwym podziękowaniem Panu Bogu za Jana Pawła Wielkiego. A w szkole dyrektor Jan Serafin witał przedstawicieli Kuratorium, Sejmu, władze powiatu tarnobrzeskiego, przewodniczącego Rady Gminy Nowa Dęba, radnych, komendanta Straży Pożarnej, sołtysa, dyrektorów szkół i całą społeczność, która przyszła świętować 139 lat Szkoły i 10 lat nadania jej imienia Jana Pawła II.
Powróciły słowa z homilii, przypominającej radość wyboru „Bądźcie ze mną, nie zostawiajcie mnie samego” - więc Cygany są nadal z Nim, albo inaczej: On jest teraz z Cyganami jeszcze bardziej - jako patron Szkoły, jako orędownik. Jemu i o Nim śpiewała młodzież, Jemu tańczyły „Cyganiaki”, dla Niego wiersze i radość wspólnego spotkania. No, a przede wszystkim wierność temu, czego nauczał: „tego, coście otrzymali, nie zmarnujcie”. 10 lat Szkoły im. Jana Pawła II potwierdza, że nie marnują.
Pomóż w rozwoju naszego portalu