Trudno będzie się odwdzięczyć Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II za ogrom miłości i nauk, jakie nam zostawił. Niemniej jednak, ciągle podejmowane są takie próby. 17 maja w kościele pw. Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza w Olkuszu zebrali się przedstawiciele władz samorządowych, mieszkańcy ziemi olkuskiej wraz ze swoimi duszpasterzami, by oddać hołd Janowi Pawłowi II. „Pragniemy podziękować Ojcu Świętemu za jego pontyfikat i modlić się o jego szybką beatyfikację. I jeśli za życia mniej zwracaliśmy uwagę na jego słowa, tak teraz ufam, że po jego śmierci chętniej będziemy sięgać po encykliki, adhortacje i książki jego autorstwa” - powiedział gospodarz spotkania ks. Henryk Januchta, proboszcz parafii Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza.
Spotkanie rozpoczęło się od montażu słowo-muzycznego przygotowanego przez młodzież gimnazjalną. Wypowiedzi Ojca Świętego z homilii i wystąpień, pouczające, jak żyć we współczesnym świecie, były odtworzone z magnetofonu. Niejednemu ze słuchaczy zakręciła się łza w oku. Słowa wypowiadane przez Ojca Świętego brzmiały mocno, a zarazem łagodnie i przekonująco. Jeszcze przed Eucharystią, której przewodniczył bp Adam Śmigielski SDB, wystąpił Marek Lasota - pracownik IPN-u. Opowiedział on o kilku mało znanych faktach z życia ks. Karola Wojtyły. Mówił o tym, jak Opatrzność naznaczyła go samotnością już od najmłodszych lat - bardzo szybko bowiem zmarli jego najbliźsi. Jednak ta sama Opatrzność cały czas nad nim czuwała. Zdaniem Lasoty odejście Ojca Świętego było dla nas wielkimi rekolekcjami przygotowującymi nas do trudnego okresu zmagania się z rzeczywistością obecną i tą sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu lat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu