Z udziałem metropolity szczecińsko-kamieńskiego abp. Andrzeja Dzięgi w Bydgoszczy od wtorku odbywa się spotkanie diecezjalnych duszpasterzy rodzin i doradców życia rodzinnego rejonu zachodniego. Znawcy problematyki i zagadnień duszpasterskich oprócz diecezji bydgoskiej reprezentują wspólnoty: gnieźnieńską, poznańską, legnicką, kaliską, wrocławską, włocławską i świdnicką. – Zauważamy, jak dziś deprecjonuje się wartość rodziny, uderza się w autorytet ojca, matki, przedefiniowuje się podstawowe pojęcia. Duszpasterstwo rodzin stoi na straży podstawowych wartości. Pragnie pokazywać i promować prawdę o rodzinie. To, jaki będzie świat, jak będzie wyglądało nasze życie – także życie wiary – zależy przecież do kondycji naszych rodzin – powiedział duszpasterz rodzin w diecezji bydgoskiej, gospodarz spotkania ks. Arkadiusz Muzolf.
Do Bydgoszczy przyjechał abp Andrzej Dzięga, który jest przedstawicielem Rady ds. Rodziny przy Konferencji Episkopatu Polski. – Troska duszpasterska o rodzinę jest ukierunkowana na dwie przestrzenie. Po pierwsze, odnosi się do samego wnętrza rodziny, by pomóc jej przeżyć siebie. Po drugie, jest ukierunkowana na zewnątrz, by pomóc innym, aby na rodzinę mądrze patrzyli, chronili ją i jej pomagali. Nasze spotkanie jest warsztatowym spojrzeniem, czy pamiętamy, aby nieustannie dojrzewać, pielgrzymować z rodziną, która każdego dnia i roku jest inna – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jednym z tematów poruszanych w czasie spotkania w Bydgoszczy było zagadnienie małżeństw niesakramentalnych. – To „pojęcie techniczne”. Wśród tych osób są związki niesakramentalne, które nie mają przeszkód, aby swój status naprawić. Również związki, w których przynajmniej jedno z nich jest związane wcześniejszym małżeństwem, chociaż jest po rozwodzie. Także osoby dopiero poszukujące bliższej relacji z Bogiem. Od kilku lat słyszę nadto o potrzebie zajęcia się przez Kościół osobami zdradzonymi, opuszczonymi przez współmałżonka. Nie są to łatwe problemy. Trzeba na ten temat rozmawiać i wciąż szukać nowych sposobów pracy duszpasterskiej z takimi osobami – zakończył abp Andrzej Dzięga.
Dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przy Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie ks. dr Przemysław Drąg zwrócił uwagę na zaangażowanie ludzi świeckich w to, co dzieje się w Kościele. – Zależy nam na tym, aby właśnie świeccy czuli tę odpowiedzialność. Oni mają budować domowy Kościół, pierwszą podstawową komórkę, jaką jest rodzina w parafii i w społeczeństwie. My, jako duszpasterze, mamy pomyśleć, co w takim odniesieniu możemy uczynić, aby tę komórkę umocnić. Ważne jest, aby nie powielać tych błędów, które robi państwo, ingerując w życie rodziny. My nie chcemy ingerować, ale pragniemy, aby rodzina sama tworzyła środowisko życia wiary. Mamy tylko być z nimi i umacniać ich na tej drodze – powiedział.
Doradca życia rodzinnego w diecezji bydgoskiej mówił o zagadnieniach psychologii społecznej, próbując odpowiedzieć na pytanie, czy jest to chwyt socjotechniczny czy klucz do owocnego duszpasterstwa. Stojgniew Paluszewski ukazał dorobek naukowy prof. Roberta Cialdiniego ze Stanów Zjednoczonych, który jest uznany w swojej dziedzinie za znaczący autorytet. Wyniki jego badań są szeroko stosowane w obszarach marketingu. – Zastanawialiśmy się, jak owe reguły psychologiczne, mechanizmy, które wykonujemy podświadomie, można wpleść w zwyczajne, codzienne duszpasterstwo – powiedział.
Wśród dwudniowych obrad, oprócz wykładów, zaplanowano zwiedzanie Sanktuarium Nowych Męczenników i najładniejszych zakątków Bydgoszczy. Nie zabrakło także wspólnej modlitwy i Eucharystii.