Amerykańską sosnę zasadzili przedstawiciele chicagowskiej Polonii, jako symboliczny, urodzinowy prezent dla Papieża Polaka Jana Pawła II. Uroczystość odbyła się 18 maja 2005 r. Posadzenie drzewka miało miejsce w ogrodzie Związku Narodowego Polskiego w Chicago, tuż koło tablic upamiętniających wizyty w siedzibie ZNP dwóch amerykańskich prezydentów: Regana i Busha-seniora. Za kilka miesięcy w tym samym ogrodzie postawione ma być popiersie Jana Pawła II, wykonane przez chicagowskiego artystę Stefana Nidorezo.
- Jest to dla mnie bardzo radosny wieczór - powiedziała prezeska ZNP Teresa Abick. - Drzewo zawsze symbolizuje życie, a to specjalnie poświęcone Papieżowi będzie z pewnością rosło do samego nieba.
Pomysł posadzenia sosny na urodziny Papieża jest dziełem Stanisławy Rawickiej, także działającej w ZNP.
- Wszystko zaczęło się praktycznie przed trzema dniami - opowiada nam Stanisława Rawicka. - Jak tylko przypomniałam sobie, że zbliżają się urodziny Jana Pawła II, jakbym ponownie usłyszałam Jego słowa: „nie podcinajcie własnych korzeni”. Dla mnie ta sosna będzie teraz symbolem naszych mocnych, polskich korzeni, których nie wolno nam podcinać.
Sosna opatrzona będzie tabliczką upamiętniającą 85. urodziny Jana Pawła II, pierwsze urodziny obchodzone już niestety bez Jubilata. Jak zapewniała mnie Teresa Abick, każdego roku, 18 maja, w ogrodach ZNP spotykać się będą wszyscy ci, dla których Jan Paweł II był i pozostanie Janem Pawłem Wielkim.
Okazuje się więc, że w miesiąc po śmierci słowa Jana Pawła II, Jego duch wciąż są bardzo żywe wśród chicagowskiej Polonii. Wciąż w Chicago o Papieżu mówi się tak, jakby był On pośród nas, obecny nie tylko duchem, ale i ciałem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu




