Koncerty muzyki organowej
Muzyka nie tylko cieszy duszę, lecz czyni ją wrażliwszą na otoczenie.
Zbliża również do Pana Boga pozwalając jednocześnie słuchaczom odczuć
Jego wszechobecność. Dlatego też w wielu świątyniach posiadających
odpowiednio brzmiące instrumenty organowe są koncerty. Od tego roku
także i chełmscy melomani mogą delektować się wspaniałą muzyką kameralną,
uczestnicząc w bazylice Narodzenia NMP w pierwszej edycji Festiwalu
Organowego.
W Chełmie poza bazyliką Mariacką nie ma równie wspaniałego
miejsca do zorganizowania koncertów muzyki organowej. Sprzyjają temu
zarówno znakomite walory akustyczne świątyni jak i jej położenie
na wzgórzu wśród zieleni starych drzew parkowych oraz wieczorne śpiewy
ptaków zachęcające do słuchania klasycznych utworów. Jednak są tam
przede wszystkim liczące sobie ponad 50 lat organy.
Instrument powstał w pierwszym dziesięcioleciu naszego wieku.
Najprawdopodobniej został wykonany w niemieckiej firmie Schlag Und
Sohne. Jednak do katedry na Górze Chełmskiej zakupiono go dzięki
ofiarności miejscowych wiernych w 1946 roku, od znanej krakowskiej
firmy Wiesława Biernackiego. Jako pierwszy, na częściowo zamontowanych
organach zagrał podczas świąt Wielkanocnych 1947 roku organista parafii
mariackiej Józef Kaczorek. Tradycję koncertów organowych w chełmskiej
katedrze rozpoczął Feliks Rączkowski - profesor Konserwatorium Muzycznego
w Warszawie. 31 sierpnia 1947 roku wykonał dla publiczności utwory
J. S. Bacha, Sarzyńskiego, M. Regera, L. Bossiego, M. Widora. Po
tym koncercie prof. Rączkowski do ówczesnego proboszcza parafii mariackiej
ks. Marcelego Mrozka przysłał list, w którym pochwalił solidność
wykonania niedużych, lecz najlepszych organów. Poświęcenia nowego
instrumentu w chełmskim sanktuarium dokonał 7 września 1947 roku
bp Zdzisław Goliński.
Nieregularne koncerty muzyki organowej odbywały się w tym
kościele do końca lat 70-tych. Do ich wykonania zapraszano wybitnych
lubelskich organistów m. in. Piotra Podobińskiego z parafii św. Pawła,
Stanisława Koszowskiego z kościoła Ojców Dominikanów, Seweryna Ślepczuka
z parafii na Kalinowszczyźnie oraz Zdzisława Ochalskiego dyrektora
Diecezjalnej Szkoły Organistów. Pod koniec lat 70-tych organy wymagały
kapitalnego remontu. Dlatego też, w 1983 roku proboszcz parafii mariackiej
ks. kan. Kazimierz Bownik sprowadził firmę z Rzeszowa, która pod
bacznym okiem ks. prof. Jana Chwałka z KUL-u wymieniła uszkodzone
mieszki oraz oczyściła i nastroiła wszystkie głosy. Niestety, w latach
dziewięćdziesiątych trzeba było ponownie wyremontować instrument,
bowiem okazało się, że zostały uszkodzone nie wymienione wcześniej
mieszki. Po konsultacji z przedstawicielem Archidiecezjalnej Komisji
O. dr. Waldemarem Kapciem i ks. Stefanem Czerniejem, proboszcz ks.
prał. K. Bownik podjął decyzję przeprowadzenia następnego kapitalnego
remontu organów. Wykonawcą wszystkich prac był mgr Krzysztof Weresiński,
a w całości zakończono je latem 1999 roku. Od tego czasu instrument
jest w pełni sprawny i może cieszyć uszy wiernych rozlegającą się
zeń muzyką. Już od 20 lat obowiązki organisty w bazylice mariackiej
pełni Adam Wójcik, który codziennie podczas wszystkich Mszy św. i
różnych uroczystości wspaniale gra na tym instrumencie wszelkie utwory
religijne.
Jako pierwszy na częściowo jeszcze odnowionych organach
koncertował Robert Brodacki z Lublina. Później chełmskiej publiczności
zaprezentowali się również artyści z Ukrainy, Francji i Włoch m.
in. sławny prof. Massimo Nosetti z Turynu. Wszystkim bardzo podobała
się barwa głosów odnowionego instrumentu. W październiku 1999 roku
z koncertem we wnętrzu bazyliki mariackiej wystąpił także Robert
Grudzień pełniący funkcję dyrektora zarządu Fundacji im. Mikołaja
z Radomia. Fundacja ta zajmuje się organizowaniem festiwali organowych
i akcją na rzecz zabytkowych organów w Polsce. To właśnie ten znany
instrumentalista wpadł na pomysł robienia w chełmskiej bazylice w
ramach specjalnego festiwalu cyklicznych koncertów organowych. Od
samego początku inicjatywa spotkała się z żywym zainteresowaniem
i życzliwością proboszcza parafii ks. prał. Kazimierza Bownika, który
wyraził zgodę na taką imprezę kulturalną.
Koncerty festiwalowe odbywają się raz w miesiącu, od maja
do października. W tym roku z recitalem w świątyni na Górze gościł
już dwukrotnie Robert Grudzień, który zagrał na organach utwory J.
S. Bacha, J. F. Haendla, C. Cacciniego. Wraz z nim na fletni Pana,
cymbałkach koncertowych, okarynie i sopiłce wystąpił profesor Akademi
Muzycznej w Kijowie Georgij Agratina. Podczas kolejnego recitalu
swój repertuar zaprezentował także grający na trąbce różne utwory
klasyczne Gotffrid Isopp z Austrii. W niedzielny wieczór 23 lipca
miłośników muzyki klasycznej zgromadził występ dwóch wykonawców.
Z Irlandii do chełmskiej bazyliki przybył duet organowy Mark Keane
i Jerry Martin. Pierwszy z muzyków studiuje na ostatnim roku Dublin
Conservatory of Music. Uczy się w klasie organów Petera Sweeneya.
Wcześniej otrzymał dyplom licencjata na Trynity College London. Wygrał
wiele konkursów o randze lokalnej i międzynarodowej. Koncertował
w dublińskiej katedrze św. Patryka, Galwaj Cathedral, Glenstal Abbey
oraz National Concert Hall. Koncerty te były transmitowane przez
radio i TV. Obecnie artysta jest organistą w kościele pw. Chrystusa
Króla w Salthill oraz dyrygentem Irlandzkiego Chóru Chłopięcego.
Drugi z artystów, Jerry Martin to osoba niepospolita, bowiem na co
dzień jest studentem medycyny w elitarnej Irlandzkiej Uczelni Królewskiej,
kształcącej chirurgów. Muzyka i organy to jednak jego druga pasja
a także hobby pozwalające mu się oderwać choć na chwilę od medycznych
podręczników. Na organach gra od piątego roku życia. Zdobył liczne
nagrody i wyróżnienia. Jest związany z London College of Music i
Trinity College London a także st. Patricks College Maynooth i kościołem
katedralnym w Dublinie.
Chełmski koncert był trzecim jakie artyści zagrali w Polsce.
Wcześniej występowali na festiwalach w Stalowej Woli i Lublinie.
Muzycy wykonali w sumie siedem utworów znanych kompozytorów europejskich.
Trzy pierwsze zagrał Mark Keane, zaś cztery nastepne Jerry Martin.
Na początku koncertu słuchacze weszli w krąg muzyki francuskiej.
Wybitnym twórcą, który wytyczył drogę muzyki organowej na cały XX
wiek był A. Guilmant, znakomity improwizator i kompozytor. Na uwagę
w jego twórczości zasługuje 8 sonet organowych. W bazylice Irlandczycy
wykonali tylko jedną Grande Coeur a la Haendel. W tym roku przypada
250 rocznica śmierci J. S. Bacha, dlatego też w programie chełmskiego
koncertu nie mogło zabraknąć utworów i tego wielkiego kompozytora.
Mark Keane zagrał protestancki chorał Herzlich Thut Mich Verlangen
i równie sławny utwór Toccata fuga d-moll. Wolfgang Amadeusz Mozart
nazwał organy "królem instrumentów muzycznych". Specjalnie na nie
napisał więc wykonany również podczas występu trzyczęściowy utwór
Adagio i Alegro. Pierwsza i ostatnia część są łagodne, zaś środkowa
żywa i porywająca. Obok tych dzieł, melomani przybyli na koncert
mogli usłyszeć ponadto uważany za najpiękniejszy utwór skomponowany
przez J. Alaina Variations Sur Un Theme du Clemens Janeqin będący
połączeniem współczesności z tradycją muzyki dawnej. Dopełnieniem
wieczornego koncertu były dwa utwory: J. Clarkea Triumpet Voluntary
oraz C. M. Widora Allegro vivace z symfonii nr 5 f-moll.
Wspaniały dobór utworów, lekkość wykonania oraz świetne,
wręcz mistrzowskie opanowanie instrumentu organowego sprawiły, że
artyści z dalekiej Irlandii stali się bliscy wszystkim słuchaczom.
Zaskarbili sobie serca Chełmian, tak bardzo otwartych na cudowną
muzykę. Podziękowaniem dla obu wykonawców za wzruszającą ucztę duchową
były gromkie brawa i owacje wznoszone na ich cześć. Dzięki odremontowanym
organom w bazylice Mariackiej Chełm zyskał dodatkową, niezwykle wartościową
imprezę kulturalną w postaci festiwalowych koncertów. My wszyscy
możemy być świadkami rodzenia się nowej tradycji skierowanej na ubogacenie
dusz mieszkańców starego grodu nad Uherką.
Pomóż w rozwoju naszego portalu



