Reklama

W 500-letniej parafii

90-lecie korczyńskiej świątyni

Niepostrzeżenie w maju tego roku minęła 90. rocznica wybudowania i poświęcenia kościoła parafialnego w Korczynie. Los sprawił - zapewne za sprawą Świętego - że niemal w jubileuszowym dniu „urodzin” świątyni stała się ona Sanktuarium bp. Józefa Sebastiana Pelczara - tutejszego rodaka. To przecież z inicjatywy przemyskiego ordynariusza i przy jego materialnym i duchowym wsparciu wzniesiono mury korczyńskiego kościoła - w miejscu poprzedniego, liczącego sto lat Domu Bożego. Obecna świątynia jest czwartym z rzędu kościołem parafialnym w Korczynie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia rzymskokatolicka w Korczynie powstała najprawdopodobniej w połowie XV w. W aktach kościelnych występuje już przed 1506 r. I w tymże okresie istniał w Korczynie także pierwszy kościół parafialny. Proboszcz tutejszy był dobrze uposażony. Z danych zapisanych podczas wizytacji bp. Sierakowskiego wynika, że opodal świątyni - w środku osady - znajdowały się: plebania i budynki gospodarcze. Obiekty te były drewniane, kryte gontem i słomą, oparkanione. Do proboszcza należały również dwie sadzawki i staw. Organista miał mieszkanie i sad, zwany organistówką, zaś dwaj pomocnicy kościelni otrzymywali wynagrodzenie. Sam kościół też był dobrze zaopatrzony w sprzęty i przybory, w szaty i naczynia liturgiczne.
W połowie XVI w. właścicielem Korczyny został Jan Firlej (tak podają źródła, z których ja korzystałem, m.in.: o. Cecylian Niezgoda Wierny ideałom i ks. W. Sarna Opis powiatu krośnieńskiego; niektórzy historycy uważają, iż właścicielem Korczyny był w tym czasie ktoś inny) - m.in. marszałek wielki koronny, wojewoda krakowski (od 1572 r.) i kandydat do królewskiej korony. Niedoszły król był zagorzałym kalwinem. Stosował on wobec swoich poddanych zasadę: „cuius regio, eius religio” (czyja władza, tego religia). Opanował więc Firlej korczyński kościół oraz jego uposażenie, zlikwidował parafię katolicką, usunął proboszcza, zagarnął majątek parafialny i przez 30 lat gnębił miejscowych katolików.
Wielkie zasługi w przywrócenie do życia parafii korczyńskiej położyli: Piotr Firlej - kasztelan lubelski oraz Henryk Firlej - kanonik krakowski. Ten pierwszy założył w Korczynie bractwo Aniołów Stróżów, zaś drugi - szpital dla ubogich, który także uposażył.
W 1621 r. bogaty zagrodnik z Korczyny Sebastyan Pelcz wybudował duży, drewniany kościół, który w 1622 r. poświęcił biskup przemyski Jan Wężyk. Świątynia pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła miała 7 ołtarzy, w tym Matki Bożej Częstochowskiej.
Kościół służył miejscowym parafianom przez prawie 200 lat. Niestety, w 1807 r. wybuchł pożar, który zniszczył go całkowicie. Ówczesny dziedzic Korczyny - Józef Jabłonowski (syn Rocha - marszałka trybunału koronnego, konfederata barskiego) własnym kosztem wystawił w 1812 r. nowy, murowany kościół. Przy nim zbudowano neorenesansową dzwonnicę z trzema dzwonami, która dotrwała do 1934 r. Wówczas ją zburzono, aby odsłonić portal nowej (obecnej) świątyni, a także schody prowadzące do kościoła (pisaliśmy już o tym w naszej gazecie). Niektórzy twierdzą, iż Jabłonowski przy budowie nowego Domu Bożego użył trochę kamieni z popadającego w ruinę zamku kamienieckiego, ale trudno obecnie zweryfikować to jako prawdę. Fakt, że kościół konsekrował w 1882 r. ówczesny biskup sufragan przemyski Ignacy Łobos (późniejszy ordynariusz tarnowski). Nowa świątynia miała tylko 3 ołtarze: Matki Bożej, Świętej Rodziny i św. Michała Archanioła (był on echem bractwa Aniołów Stróżów).
Kiedy u schyłku XIX i na początku XX w. w Korczynie zaczęło intensywnie rozwijać się tkactwo, mieszkańcy stanęli „na nogi”. Miasteczko rozwinęło się gospodarczo, wzbogacili się trochę korczynianie. Padła więc propozycja budowy nowego kościoła. Akceptował to i chętnie poparł korczyński rodak, ówczesny biskup ordynariusz przemyski Józef Sebastian Pelczar. 29 czerwca 1910 r. - w uroczystość patronów parafii, Świętych Piotra i Pawła, poświęcono kamień węgielny. W akcie erekcyjnym zapisano:
„Działo się w Korczynie w uroczystość świętych apostołów Piotra i Pawła dnia 29 czerwca roku 1910. Na chwałę Boga w Trójcy Świętej Jedynego, ku większej czci Przeczystej Bogarodzicy. W dowód gorącego przywiązania do wiary świętej i kościoła katolickiego swą ofiarnością wznoszą mieszkańcy miasteczka Korczyny wraz z przyległymi przysiółkami, to jest Doliny, Rzeki, Podzamcze, Leszczyny, Zwierzeń, Łysa Góra, Niebylec, Sporne, Korzenica, Zawiśle, Górna Wieś, Łazy, Mroczki, Burkat, Olszyny, Dział, Dół i Załęże oraz gmin Czarnorzeki i Węglówka, przy pomocy współrodaków rozrzuconych po całym świecie, a głównie Jego Ekscelencji Księdza Józefa Sebastiana Pelczara, biskupa przemyskiego, rodaka korczyńskiego, ten przybytek Pana Zastępów pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Królowej Korony Polskiej, którą za Patronkę szczególną miasteczko i parafia sobie obierają. Poświęcenia kamienia węgielnego przy wielkim tłumie ludu zebranego z okolicznych wsi dokonał ksiądz kanonik Sarna, z delegacji księdza biskupa Pelczara”.
Po czterech latach nowy kościół cieszył swą okazałością korczyńskich parafian. 23 maja 1914 r. konsekrował go osobiście bp Józef Sebastian Pelczar.
Nowy kościół w Korczynie konsekrował 23 maja 1914 r. biskup przemyski Józef Sebastian Pelczar. Świątynia - jak podają źródła - była w dużej mierze dziełem obecnego Świętego, naszego rodaka. Ceremonia konsekracji trwała bardzo długo - od godz. 7.00 do 14.00, a więc aż 7 godzin. Bp Pelczar wygłosił piękne kazanie, którym podobno poruszył aż do łez serca słuchaczy - korczyńskich parafian i licznie przybyłych gości z okolicy. Po południu udzielił bierzmowania miejscowej młodzieży (byli wśród niej na pewno nasi pradziadowie i dziadkowie).
W Korczynie pozostał bp Pelczar na najbliższe dni. 25 maja celebrował Mszę św. w kościółku sióstr sercanek, a potem - w otoczeniu kapłanów i osób świeckich - osobiście przeprowadził egzamin uczennic ze szkoły gospodarczej, z którego był bardzo zadowolony. Odwiedził też prowadzone przez sercanki schronisko dla starców.
Warto tutaj przypomnieć, iż bp Józef Sebastian Pelczar w 1904 r. kupił od swej siostry Katarzyny Urbankowej trzy morgi ziemi i wybudował zakład dla starców i kalek (zwany też szpitalem), kaplicę oraz szkołę gospodarczą.
W przytułku przebywało 12 osób. W szkole gospodarczej (praktycznej) uczyły się dziewczęta na rocznym kursie: gotowania, kroju, szycia, koronkarstwa, hodowli bydła i drobiu, a także opieki nad chorymi. Nauka kończyła się egzaminem. Ten z 25 maja 1914 r. - po poświęceniu nowego kościoła - tak odnotowano w kronice: „Ks. Biskup [...] sam egzaminował uczennice, zadając im pytania z wykładanych im przedmiotów, chcąc przekonać się, czy dobrze rozumieją to, czego się uczyły. Odpowiadały bardzo dobrze. Ks. Biskup był zadowolony, pochwalił dziewczęta za pilność, rozdawszy im upominki [...]”.
Nowy kościół w Korczynie, zbudowany w stylu neogotyckim, zajął całe wzgórze - od wschodu i północy odsłonięte ku rynkowi. Od południa i zachodu świątynię otaczały ogrody właściciela miasteczka - hrabiego gen. Stanisława Szeptyckiego. Kościół i wieżę pokryto dachówką, a dziedziniec opasano parkanem, osadzonym na podmurowaniu. We wnętrzu świątyni z białymi ścianami kontrastowały czarne, stylowe ołtarze. Całość korczyńskiego Domu Bożego składała się z nawy głównej i prezbiterium, dwu naw bocznych i dwu kaplic. Było w nim 5 ołtarzy. W wielkim ołtarzu, w prezbiterium, umieszczono duży obraz olejny pędzla Jana Styki (niektórzy kwestionują to autorstwo), przedstawiający hołd wszystkich polskich stanów składany Maryi Królowej Polski (w ich postaciach sportretowani zostali niektórzy korczynianie). Szczytową część ołtarza ozdobiono obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Pozostałe ołtarze to: po stronie południowej - w nawie ołtarz Serca Jezusowego i św. Stanisława Kostki, zaś w kaplicy - św. Piotra i św. Pawła, a na zasuwie - obraz Świętej Rodziny; po stronie północnej - w nawie ołtarz Matki Bożej Różańcowej i św. Teresy od Dzieciątka Jezus, zaś w kaplicy - św. Michała Archanioła.
W nawie głównej umieszczono figury 12 Apostołów (naturalnej wielkości), w nawach bocznych - stacje Męki Pańskiej. Do pierwszego filara w nawie głównej przypierała stylowa ambona z figurami czterech Ewangelistów i u góry Gołębicą. Naprzeciw ambony na piedestale spoczywa figura Chrystusa, błogosławiącego zebranych.
W oknach umieszczono kolorowe witraże ufundowane przez bp. Pelczara (zniszczone podczas wojny, odnowili parafianie). Przedstawiają one obrazy i sceny z życia świętych polskich. W późniejszym okresie wykonano wokół kościoła obwody, w samej świątyni nagłośnienie oraz zainstalowano nowe organy. W latach 1957-1959 wnętrze ozdobiła polichromia zaprojektowana przez Stanisława Florka z Sanoka. Wystrój korczyńskiego kościoła parafialnego pozostał prawie niezmieniony od chwili jego powstania. Oczywiście, wzbogacił się o nowe sprzęty (zwłaszcza po Soborze, kiedy to kapłan podczas Mszy św. „zbliżył” się do wiernych i odwrócił twarzą w ich kierunku). Jednak najważniejszym, bez wątpienia, zdarzeniem w dziejach Domu Bożego w Korczynie było podniesienie go w maju 2004 r. do godności Sanktuarium św. Józefa Sebastiana Pelczara.

W publikacji skorzystałem z opracowania o. Cecyliana Niezgody pt. Wierny ideałom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Czy miłujesz Mnie?

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 21, 15-19.

Więcej ...

Papież: katakumby będą ważnym miejscem jubileuszowym; tam wszystko mówi o nadziei

2024-05-17 14:42

Monika Książek

W katakumbach wszystko opowiada o życiu po śmierci, o uwolnieniu od niebezpieczeństw i samej śmierci przez Chrystusa - mówił Franciszek do członków Papieskiej Komisji Archeologii Sakralnej, troszczącej się o dawne chrześcijańskie cmentarze. Jak przypominał papież, to tam pielgrzymowali pierwsi chrześcijanie, choćby po to, by oddać cześć świętym: Piotrowi i Pawłowi. To wszystko sprawia, że katakumby idealnie wpisują się w temat Jubileuszu 2025 r., który brzmi: „Pielgrzymi nadziei”.

Więcej ...

Święcenia kapłańskie w Przemyśl

2024-05-18 13:30
Neoprezbiterzy z Pasterzami i Przełożonymi

kl. Krzysztof Bilik

Neoprezbiterzy z Pasterzami i Przełożonymi

Kapłan jutra ma mieć zatem serce podobne do serca Jezusowego, ma poznać swoje serce i mieć to serce otwarte tak jak serce Jezusa, otwarte na Pana Boga, na wolę Bożą, ale także na drugiego człowieka – mówił abp Adam Szal – metropolita przemyski w czasie święceń kapłańskich, w czasie których udzielił tego sakramentu sześciu diakonom Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli