Reklama

Krach Szpitala Rejonowego w Kutnie

Niedziela łowicka 46/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

16 września 1998 r. w lokalnym lewicowym tygodniku "Życie Kutna" zamieszczony został program wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Możemy w nim między innymi przeczytać, iż: "Głosując na kandydatów zaproponowanych przez Komitet Wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej głosujemy, szanowni wyborcy, za: tworzeniem warunków do rozwoju i zapewnienia mieszkańcom powiatu podstawowej opieki zdrowotnej".

Rzeczywistość w okrutny sposób zakpiła sobie z obiecujących gruszki na wierzbie. Nie dość, że nie poprawili opieki zdrowotnej, to jeszcze swą biernością i nieodpowiedzialnymi decyzjami personalnymi doprowadzili do krachu Szpitala Rejonowego w Kutnie. Kto wie, czy mieszkańcom Kutna i powiatu nie przyjdzie jechać ze skierowaniem na leczenie do Łodzi lub Łęczycy? Ciekawe czy i w jakim stopniu uda się zapobiec mogącemu nastąpić kryzysowi ekonomicznemu powiatu, którego budżet może nie wytrzymać 14-milionowego zadłużenia szpitala. Zgodnie bowiem z przepisami prawa powiat zostanie obciążony jego obecnymi długami.

"Obecnie szpital stanowi w zasadzie własność swych wierzycieli, gdyż poziom jego zadłużenia zgodnie z prognozami na koniec roku 2001 będzie o 30% przewyższał całkowitą wartość majątku jednostki. Istnieje zatem poważne zagrożenie likwidacji szpitala. Jednostce grozi zatem nieuchronnie wszczęcie procesu jej likwidacji" - piszą eksperci Spółki Doradztwa Gospodarczego DGA S.A. z Poznania, którzy na zlecenie Zarządu Powiatu Kutnowskiego opracowali program naprawczy Szpitala Rejonowego im. A. Troczewskiego w Kutnie.

Ta dramatyczna informacja lotem błyskawicy obiegła szpital, wywołując panikę i oburzenie tak wśród jego pracowników, jak i mieszkańców miasta. Reakcjom trudno się dziwić, gdyż jeszcze całkiem niedawno, w roku 1999 szpital miał zaledwie 300 tys. długu i wszelkie dane ku temu, by być jednostką w pełni samofinansującą się. Zapewne tak by się wtedy stało, gdyby nie nagła i tak na dobrą sprawę niczym nie uzasadniona decyzja starosty, odwołująca Zbigniewa Sobczyka, ówczesnego dyrektora szpitala, z tego stanowiska. Wszystkie z pięciu działających związków decyzję starosty natychmiast oprotestowały, pisząc do radnych powiatowych: "Pan Starosta swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem i nietrafnymi decyzjami doprowadził do tego, że Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (SP ZOZ) w Kutnie został pozbawiony dyrektora naczelnego, czyli osoby mogącej podejmować strategiczne decyzje, dotyczące działalności szpitala. Forma odwołania dyrektora wyraźnie świadczy o braku poszanowania norm współżycia społecznego przez Pana Starostę".

Od tego momentu sytuacja finansowa kutnowskiego szpitala tylko się pogarszała. W roku 2000 zakład wygenerował stratę w wysokości 12 mln zł. Powiększająca się dysproporcja między kosztami a przychodami jednostki doprowadziła w szybkim tempie do zmniejszenia poziomu kapitałów własnych i w konsekwencji do utraty płynności finansowej. W tym samym czasie Zarząd Powiatu zafundował jednostce kolejną, całkowicie niezgodną z prawem zmianę dyrekcji szpitala, co wzmogło tylko chaos organizacyjny w pracy wszystkich oddziałów szpitalnych. Gwałtownie zaczęły narastać zobowiązania krótkoterminowe, które na koniec wspomnianego roku przekroczyły poziom 8 mln zł. Zaległości wobec dostawców sięgnęły 3,7 mln. Sumując tę kwotę ze wspomnianą stratą na działalności w wysokości 12 mln zł, otrzymujemy dług w wysokości 15 mln zł.

W opinii ekspertów z Poznania do obecnej tragicznej sytuacji finansowej jednostki przyczyniły się między innymi częste zmiany dyrekcji, uniemożliwiające konsekwentne wdrażanie programów naprawczych.

W przypadku niewprowadzenia w szpitalu radykalnego programu restrukturyzacyjnego oraz niezmienienia polityki zarządzania i funkcjonowania szpitala eksperci przewidują, iż działalność jednostki potrwa najwyżej od 4 do 6 miesięcy. Ogłoszenie likwidacji szpitala będzie wiązało się z koniecznością zaspokojenia roszczeń wierzycieli, tj. dostawców, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Urzędu Skarbowego oraz pracowników. Szacowana łączna suma zadłużenia w przypadku ogłoszenia likwidacji jednostki wyniesie około 15 mln zł.

Realizacja zaproponowanego przez DGA programu naprawczego wymaga szybkiego i znacznego dofinansowania szpitala na kwotę 18, 5 mln zł. Uwzględnia on na pierwszym miejscu redukcję poziomu zatrudnienia, zarówno personelu medycznego, administracji, jak i komórek pomocniczych oraz usługowych o 30% (260 etatów), wdrożenie pełnej etatyzacji oraz umów cywilno-prawnych, zmianę formy zatrudnienia personelu lekarskiego, obniżenie obecnego poziomu wynagrodzeń o 20%, wprowadzenie motywacyjnego systemu wynagrodzeń. Ponadto poznańscy eksperci widzą pilną potrzebę poważnej restrukturyzacji prawie wszystkich oddziałów szpitalnych.

Uważają oni także, iż powiat jako organ założycielski szpitala powinien podjąć działania mające na celu przekształcenie go w podmiot spółki kapitałowej z ograniczoną odpowiedzialnością. Majątek pozostały po SP ZOZ powinien być wniesiony jednorazowo lub stopniowo do kapitału zakładowego tworzonej spółki kapitałowej. A zatem celem działania powiatu winno być zlikwidowanie SP ZOZ w drodze uchwały rady powiatu i przystąpienie lub utworzenie spółki w celu powołania niepublicznego ZOZ, którego usługi medyczne zastąpiłyby usługi wykonywane dotychczas przez SP ZOZ.

Zdaniem poznańskiej firmy doradczej opisane zmiany są konieczne. Wymaga tego rosnące z tygodnia na tydzień zadłużenie jednostki, które przekroczyło już w miesiącu wrześniu 2001 r. całkowitą wartość księgową majątku ruchomego i nieruchomego szpitala. Zgodnie z przepisami prawa powiat zostanie obciążony obecnymi długami jednostki, które na koniec roku zamkną się kwotą 5,9 mln zł. Przedłużenie działalności szpitala o 4-6 miesięcy wygeneruje dodatkowe straty, które po jego likwidacji obciążą budżet samorządu w stopniu, który może wywołać kryzys ekonomiczny powiatu i utratę jego płynności finansowej.

Jak więc widać dobrego wyjścia z sytuacji dziś już nie ma. Zdaniem radnych opozycji i związkowców nie tylko z "Solidarności", poważną winę za zaistniałą sytuację ponosi zarząd powiatu. Już we wrześniu 1999 r. opozycja wskazywała na absurdalność decyzji odwołującej dyrektora prowadzącego wprost wzorowo finanse zakładu. Już wtedy wyraźnie mówiono, iż te nieuzasadnione decyzje personalne mogą pogrążyć szpital. Zamiast namysłu i rozsądku obserwować można było niepohamowany pęd nowej wtedy władzy powiatowej do obsadzania stanowisk swymi ludźmi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam Jezusa jako Dobrego Pasterza

2025-04-11 10:29

Adobe.Stock

Rozważania do Ewangelii J 10, 11-16.

Więcej ...

Suplika do Maryi w Pompejach

Adobe Stock

Znasz Nowennę Pompejańską nazywaną „nowenną nie do odparcia”?

Więcej ...

Uwaga! Strona faustyna.pl została zhakowana

2025-05-08 11:20

fot. canva

Oficjalna strona faustyna.pl została zaatakowana przez hakerów - informuje Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Wiadomości

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Czarny dym nad Watykanem!

Kościół

Czarny dym nad Watykanem!

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...