Kochani Diecezjanie!
1. W czasie obrad dziesiątego, zwyczajnego Synodu Biskupów,
w których uczestniczyłem, wiadomość o tragicznym wypadku i śmierci
bp. Jana Chrapka, ordynariusza diecezji radomskiej, wywarła wielkie
wrażenie na wszystkich, a już zwłaszcza na przedstawicielach Episkopatu
Polski. Połączyliśmy się natychmiast modlitwą z tymi, którzy znali
śp. Biskupa Jana i którym on swoim pasterzowaniem służył.
Obrady Synodu były poświęcone osobie biskupa jako sługi
Ewangelii Pana naszego Jezusa Chrstusa dla nadziei świata. Wedle
dokumentu roboczego Synodu: "Biskup, z pomocą Łaski Ducha Świętego,
który rozszerza i pogłębia jego spojrzenie wiary, przeżywa na nowo
odczucia Chrystusa Dobrego Pasterza w obliczu niepokojów i poszukiwań
świata dzisiejszego, głosząc słowa prawdy i życia oraz promując działania,
które trafiają prosto do ludzkiego serca. Tylko w ten sposób, zjednoczony
z Chrystusem, wierny Jego Ewangelii, otwarty z realizmem na ten świat,
miłowany przez Boga, staje się prorokiem nadziei. Staje się nim dla
mężczyzn i kobiet naszych czasów, którzy po upadku ideologii i utopii,
często niepomni przeszłości i zbyt zaniepokojeni teraźniejszością,
posiadają plany dość (...) ograniczone i są często manipulowani przez
siły ekonomiczne i polityczne. Dlatego potrzebują oni odkryć na nowo
cnotę nadziei, zdobyć przekonywujące racje, aby wierzyć i mieć ufność,
a więc również, aby miłować i działać w kontekście wybiegającym ponad
najbliższą codzienność, z pogodnym spojrzeniem w przeszłość i perspektywą
na przyszłość" (Biskup Sługą Ewangelii..., Instrumentum laboris,
Watykan 2001, s. 13).
Rozważając powyższe słowa w poszukiwaniu nowych możliwości
głoszenia Ewangelii i umacniania nadziei w nowym tysiącleciu, warto
odwołać się do tego świadectwa, jakie nam pozostawił bp Jan Chrapek.
2. Każda śmierć jest zaskoczeniem, w tę jednak
trudno było uwierzyć, ponieważ osoba Biskupa Radomskiego kojarzyła
się zawsze z działaniem, z różnymi inicjatywami, a więc z tym przede
wszystkim, w czym wyraża się życie. Ale i w takim momencie musimy
pogodzić się z Bożą wolą. "Bóg tak chciał".
Śp. bp Jan Chrapek urodził się 18 lipca 1948 r. w Józefowie
na terenie diecezji sandomierskiej. Wcześnie wstąpił do Zgromadzenia
św. Michała Archanioła, pierwsze śluby zakonne złożył 26 sierpnia
1966 r. Trzeciego maja 1975 r. otrzymał w Miejscu Piastowym święcenia
kapłańskie. W pięć lat później obronił pracę doktorską na Katolickim
Uniwersytecie Lubelskim w zakresie socjologii. Przez jakiś czas pogłębiał
wiedzę na Uniwersytecie Katolickim w Lovanium w Belgii oraz w Londynie,
w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, wszędzie starając się poznać
coraz lepiej zasady funkcjonowania środków komunikacji społecznej.
Kilka lat wykładał w seminarium zakonnym, na Katolickim Uniwersytecie
Lubelskim i Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, współpracując
z duszpasterstwem inteligencji.
W roku 1986 został wybrany przełożonym generalnym Zgromadzenia
św. Michała, a pod koniec sześciolecia, 25 marca 1992 r., otrzymał
nominację Ojca Świętego Jana Pawła II na biskupa pomocniczego w Drohiczynie.
Uroczystość konsekracji odbyła się w naszej katedrze 6 czerwca tego
samego roku. Współpracując z Biskupem Władysławem włączył się w pełni
w prace pasterskie, co zaowocowało zorganizowaniem kongresu rodzin
i młodzieży. Dał początek odbudowie zniszczonego skrzydła gmachu
seminaryjnego. Tuż po śmierci Biskupa Władysława, 28 maja przez Kolegium
Konsultorów został wybrany administratorem diecezji, który to obowiązek
pełnił do 10 lipca tego roku, kiedy to z woli Ojca Świętego posługę
biskupa drohiczyńskiego wypadło mi objąć.
Bp Jan Chrapek został natomiast przeniesiony do Torunia,
aby wspomagać w pracy duszpasterskiej bp. Andrzeja Suskiego, tamtejszego
ordynariusza, gdzie też przebywał aż do sierpnia 1999 r. W tym okresie
wiele trudu poświęcił przygotowaniu i przebiegowi dwóch pielgrzymek
Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski, a więc i tej, w czasie której
Piotr naszych czasów nawiedził Drohiczyn. Często odwiedzał naszą
diecezję, między innymi był obecny na rozpoczęciu Pierwszego Synodu
Diecezjalnego 8 grudnia 1994 r., na poświęceniu nowej kaplicy seminaryjnej
i na uroczystości koronacyjnej cudownego wizerunku Matki Bożej Miedzeńskiej.
W sierpniu roku 1999 objął posługę biskupią w Radomiu,
gdzie z całym oddaniem podjął dzieło, prowadzone dotychczas przez
bp. Edwarda Materskiego, wychodząc naprzeciw różnym wyzwaniom i potrzebom.
Te prace, tak energicznie podjęte, przerwała tragiczna śmierć.
3. Razem z diecezją radomską, Zgromadzeniem św.
Michała i całą Polską modliliśmy się gorąco i serdecznie za śp. Zmarłego
Biskupa Jana. Udział w pracach Synodu Biskupów nie pozwolił mi na
uczestnictwo w obrzędach pogrzebowych, na które przybyło wielu naszych
kapłanów z Księżmi Infułatami na czele oraz liczna grupa katolików
świeckich, zwłaszcza z Sokołowa Podlaskiego, w którym to mieście
przez dwa lata mieszkał zmarły Ksiądz Biskup. A na mocy polecenia
Wikariusza Generalnego we wszystkich naszych kościołach nie zapomniano
o modlitwach za Drohiczyńskiego Biskupa Pomocniczego.
Kierując tych kilka słów, tuż po moim powrocie z Rzymu,
do wszystkich Diecezjan, chciałem raz jeszcze przypomnieć, choćby
w zarysie życie i dzieło Biskupa Jana. Jednocześnie polecam, aby
w niedzielę 18 listopada, kiedy to wypada trzydziesty dzień od jego
śmierci, we wszystkich naszych kościołach nie zapomniano w modlitwach
o zmarłym Drohiczyńskim Biskupie Pomocniczym. A w tych parafiach,
w których nie odprawiono dotąd Mszy św. żałobnej, niech będzie sprawowana
Najświętsza Ofiara za zmarłego Biskupa. Gdyby zaś były jakieś przeszkody
duszpasterskie, to należy ją odprawić w najbliższy dzień wolny po
wyżej wskazanej niedzieli.
Wszystkich zachęcam do stałej wdzięczności i pamięci
modlitewnej o Zmarłym. A w tych modlitwach nie zapominajmy też o
tych, dla których ta śmierć była szczególnie bolesną, a więc o Matce,
rodzeństwie, krewnych i przyjaciołach oraz osieroconej diecezji radomskiej.
Wierzymy głęboko, że dusza śp. Biskupa Jana już się raduje wiecznym
szczęściem, dlatego te nasze modlitwy, zanoszone w jego intencjach,
niech się staną gorącym błaganiem o nowe powołania kapłańskie i zakonne.
Oby były święte, w pełni oddane Bożej sprawie.
4. Ukochani Bracia i Siostry!
Prorok Malachiasz w dzisiejszym pierwszym czytaniu zapowiada: "
Oto nadchodzi dzień palący... ´dla tych, którzy zapominali o Panu
Bogu i Jego prawach´. A dla was, czczących moje imię - mówi Stwórca
ustami Proroka - wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w
jego promieniach". Do nich należy Pasterz Radomski i dlatego cieszy
się w blaskach słońca sprawiedliwości. Do niego również w pełni można
odnieść słowa św. Pawła z Listu do Tesaloniczan przed chwilą odczytane: "
Sami wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród
was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba, ale pracowaliśmy
w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie
być ciężarem".
To prawda, były i będą rozliczne prześladowania, jak
mówi o tym dzisiejsza Ewangelia. Nie zabraknie zjawisk, które nas
będą przerażały. Wciąż przecież pamiętamy o straszliwym zamachu nowojorskim.
Niestety, nie milkną bombardowania i naloty. Nieszczęść nie brakowało
i nie będzie ich brakować. Pan Jezus przestrzega przed tym wszystkim,
pokrzepiając wszakże nadzieją: "Nie trwóżcie się". Nie lękajmy się
także śmierci. Niech nasza wiara w takich momentach jeszcze mocniej
jednoczy nas z Synem Bożym. Niech się umacnia nadzieja. Chrystusowi
Panu zawierzył bez reszty bp Jan Chrapek. Wiedział bowiem dobrze,
iż: "W Nim się objawia prawda, że zbawienie dotyczy wszystkich. On,
który poprzez swoje wcielenie połączył się z każdym człowiekiem,
a poprzez swoją mękę i śmierć z każdym ludzkim cierpieniem, za pośrednictwem
zmartwychwstania staje się racją zbawienia i nadziei dla każdego
człowieka, przeznaczonego do komunii z Bogiem w chwale" (Biskup Sługą
Ewangelii... Instrumentum laboris, s. 111).
Niech w tej chwale wiecznym szczęściem raduje się dusza
Biskupa Jana!
Oddany w Panu
Pomóż w rozwoju naszego portalu