Reklama

To zdarza się raz w życiu

Stolica po raz kolejny zdała egzamin. Warszawiacy bardzo dobrze przygotowali się do Kongresu Eucharystycznego. Podczas Mszy beatyfikacyjnej na pl. Piłsudskiego, harcerze roznosili wiernym wodę do picia. Doskonale też była zorganizowana opieka medyczna. Dzięki temu dwudniowe uroczystości przebiegały spokojnie, mimo doskwierającego w niedzielę upału.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Można iść w pokoju razem ze swoim bratem, pod warunkiem, że idzie z nami Chrystus - mówił kard. Glemp na zakończenie Kongresu, pod kolumną Zygmunta w Warszawie.

Julia Perejro, studentka IV roku polonistyki udział w Kongresie i Mszy beatyfikacyjnej postrzega jako coś naturalnego, oczywistego. - To moment, który pozwala zrozumieć, jak wielkim darem jest Eucharystia. Nie ma nic większego i ważniejszego - mówi z uśmiechem. Ubrana w strój harcerski trzyma butelki z wodą mineralną, którą za chwilę będzie rozdawać ludziom. Stojąca obok niej koleżanka, Ania Giszczak z V roku filologii polskiej, dodaje, że harcerze sami zgłosili się do pomocy. - Traktujemy to, jak rodzaj służby Bożej, nie stoimy tu biernie, ale możemy na coś się przydać - przekonuje.
Woda mineralna rzeczywiście się bardzo przydała, gdyż od rana doskwierał pielgrzymom upał, a wielu z nich przyjechało spoza Warszawy. - Sześć godzin jechaliśmy autokarem z Głogowa - wyznaje Bożena Walczak. Obok niej klęczy mężczyzna. Wstaje i opiera się o barierkę. - Przyjechałem z żoną, pociągiem, z Krakowa. Chcieliśmy się przekonać, że warszawiacy też potrafią coś zorganizować tak dobrze jak krakusy - żartuje ze śmiechem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odnowienie przyrzeczeń

Reklama

Kongres rozpoczął się 18 czerwca wieczorem uroczystymi nieszporami na pl. Piłsudskiego w Warszawie, którym przewodniczył Prymas Polski, kard. Józef Glemp. W inauguracji uczestniczył Episkopat Polski, biskupi Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie oraz kilka tysięcy wiernych. Z każdej diecezji przybyła jedna para małżeńska obchodząca jubileusz 25-lecia małżeństwa, trzech księży obchodzących 25-lecie kapłaństwa oraz trzy osoby konsekrowane obchodzące 25-lecie ślubów zakonnych. Po nieszporach odbyło się odnowienie przyrzeczeń kapłańskich, małżeńskich i zakonnych. Abp Sławoj Leszek Głódź podkreślił w sobotniej homilii, że „posłuszeństwo Słowu Bożemu jest koniecznym elementem drogi ku prawdziwej wolności”. Nawiązując do postaci ks. Ignacego Kłopotowskiego, apostoła wydawnictw katolickich i założyciela Zgromadzenia Loretanek, abp Głódź powiedział, że także dziś Kościół potrzebuje osób, które będą wykorzystywać zdobycze techniki w dziele ewangelizacji. Potrzebuje „takich duchownych, którzy będą odpowiedzialnie korzystać z mediów, a nie będą wykorzystywani przez media dla uwiarygodnienia ich intencji. Którzy będą w mediach służyć Ewangelii, a nie silić się na ludzką oryginalność i szukać własnej wielkości”.
Nieszpory zakończyły się błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem, po czym chór odśpiewał Alleluja z oratorium Mesjasz Haendla. Wieczorem na pl. Piłsudskiego odbył się koncert muzyki religijnej. Natomiast o godz. 21.00 w kościołach Warszawy zostały odprawione kongresowe Msze św.

Chlebki pod Kolumną Zygmunta

W niedzielny poranek już od rana zbierali się ludzie na pl. Piłsudskiego. Tuż przed liturgią przed ołtarz zostały wniesione relikwie polskich świętych i błogosławionych, przywiezione z całej Polski. Potem została odśpiewana Litania do Wszystkich Świętych.
Po raz pierwszy w historii, Mszy beatyfikacyjnej przewodniczył - w imieniu Papieża - Prymas Polski. W imieniu biskupów diecezji, z których pochodzą trzej Słudzy Boży, z prośbą o dokonanie beatyfikacji zwrócił się biskup rzeszowski Kazimierz Górny. Następnie przedstawił on życiorys ks. Władysława Findysza. Z kolei abp Józef Michalik z Przemyśla zaprezentował sylwetkę ks. Bronisława Markiewicza, a ordynariusz warszawsko-praski abp Sławoj Leszek Głodź - postać ks. Ignacego Kłopotowskiego. Kard. Józef Glemp odczytał potem po łacinie i po polsku list apostolski Benedykta XVI zezwalający, aby tym trzem Sługom Bożym przysługiwał tytuł błogosławionych.
Homilię wygłosił abp Michalik. Mówiąc o ks. Ignacym Kłopotowskim, wspomniał aktywność tego kapłana na polu prasy i wydawnictw katolickich. „Przeciwstawiał się on Goliatowi prasy liberalnej i ateistycznej z zasady promującej relatywizm, a nawet zło moralne”.
Po Mszy beatyfikacyjnej z pl. Piłsudskiego wyruszyła procesja eucharystyczna. Szli w niej kardynałowie, biskupi i kilka tysięcy wiernych. Szczególnie gromkimi brawami mieszkańcy Warszawy witali kardynałów: Lubomyra Huzara i Franciszka Macharskiego. Za Najświętszym Sakramentem podążali m.in. rektorzy warszawskich uczelni, orkiestra wojskowa, Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego i Straży Pożarnej, poczty sztandarowe, siostry i bracia zakonni z relikwiami. Pod kolumną Zygmunta Prymas Polski udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. - Można iść w pokoju razem ze swoim bratem, pod warunkiem, że idzie z nami Chrystus - mówił kard. Glemp. Wierni odśpiewali Boże, coś Polskę. Po błogosławieństwie harcerze rozdawali wszystkim uczestnikom małe chlebki i wodę.

Zwiedzanie stolicy

Dlaczego tak wielu ludzi zdecydowało się wziąć udział w Mszy beatyfikacyjnej? - Jestem religijna, to dla mnie wielkie przeżycie - mówi Marianna Romanowska z parafii Matki Bożej Loretańskiej przy Ratuszowej. Wacław Prokop z parafii Michalitów w Markach-Strudze dodaje, że udział w takich uroczystościach to po prostu obowiązek. - To zdarza się raz w życiu. Na każdej Mszy modliliśmy się o beatyfikację ks. Markiewicza.
Pątników czekały w stolicy rozmaite atrakcje pozareligijne. Po sobotnich uroczystościach bowiem wielu ludzi udało się do stołecznych muzeów, które przez całą noc można było zwiedzać za darmo. W długiej kolejce stali do Zamku Królewskiego, Muzeum Narodowego czy Muzeum Powstania Warszawskiego. Dla wielu było to wielkie święto, tym bardziej, że spora część pielgrzymów po raz pierwszy była w stolicy i mogła ją zwiedzić. Pielgrzymi, z którymi rozmawiałam w czasie Kongresu, cieszyli się również z gościnności warszawskich rodzin, które ich przyjęły na nocleg do swoich domów.

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Skąd człowiek ma duszę?

2025-03-19 20:50

Adobe.Stock.pl

Człowiek składa się z duszy i ciała. Ciało widać. Duszy nie widać. Czym ona jest i czy w ogóle jest? Co można powiedzieć o duszy?

Więcej ...

Zmarł ks. Stanisław Lodziński. Miał 33 lata

2025-03-20 14:54

diecezja.kielce.pl

Dnia 20 marca 2025 r. w 33 roku życia i 8 roku kapłaństwa zmarł ks. Stanisław Lodziński - wikariusz parafii w Chęcinach oraz Diecezjalny Asystent Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Więcej ...

Zaproszenie na Misterium Męki Pańskiej w Niechobrzu

2025-03-21 21:43

Misterium rozpocznie się w niedzielę palmową 13 kwietnia 2025 w parku MBNP w Niechobrzu o godz. 19.00.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Co to jest cudzołóstwo? Czy rozwód jest

Wiara

Co to jest cudzołóstwo? Czy rozwód jest "w porządku"?

Nowenna przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego

Wiara

Nowenna przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego

Głosimy Ewangelię i mówimy o Jezusie, ale zbyt często...

Wiara

Głosimy Ewangelię i mówimy o Jezusie, ale zbyt często...

Silna i przedsiębiorcza kobieta

Wiara

Silna i przedsiębiorcza kobieta

Nowenna do św. Józefa

Wiara

Nowenna do św. Józefa

Hiszpania: rośnie liczba pielgrzymów w miejscach...

Europa

Hiszpania: rośnie liczba pielgrzymów w miejscach...

18-latka umiera po nieudanej 22-tygodniowej aborcji

Wiadomości

18-latka umiera po nieudanej 22-tygodniowej aborcji

Katowice: Tragedia na lotnisku. Funkcjonariuszka Straży...

Wiadomości

Katowice: Tragedia na lotnisku. Funkcjonariuszka Straży...

Przerażające! Program tv prezentuje satanistyczny...

Wiadomości

Przerażające! Program tv prezentuje satanistyczny...