„To odpowiedź na liczne informacje od rodziców, zaniepokojonych sączeniem dzieciom w szkołach skrajnie zideologizowanych treści w ramach prowadzonych w szkole zajęć dodatkowych i rozszerzonych oraz różnych akcji” – tłumaczy Marek Grabowski, prezes fundacji.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami każdy, kto chce przeprowadzić takie zajęcia, musi uzyskać zgodę dyrektora szkoły i pozytywną opinię rady rodziców. Autorzy projektu zwracają uwagę, że ten wymóg nie wystarcza. Poglądy członków rady nie zawsze odzwierciedlają poglądy poszczególnych rodziców. Rodzice powinni mieć możliwość wyrażenia lub niewyrażenia zgody na to, żeby ich dziecko brało udział w takich zajęciach, a wcześniej – poznania założeń zajęć i przygotowania merytorycznego osób, które będą je prowadziły.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Projekt ustawy zakłada, że wszystkie te informacje zostałyby nieodpłatnie przekazane rodzicom przed zorganizowaniem zajęć dla dzieci. Jeśli szkoła nie przedstawi takiej informacji, rodzice będą mogli ją wyegzekwować.
„Bardzo nam zależy na tym, żeby to prawo obowiązywało już od września tego roku” – mówi Grabowski. Fundacja zamierza przedstawić swoją propozycję jako projekt obywatelski – ponadpartyjny i chroniący prawa wszystkich rodzin.