Jak poinformował jeden z organizatorów "Parady Normalności" Samson Racioppi, koperty bez adresu zwrotnego otrzymały trzy osoby zaangażowane w przygotowanie wydarzenia.

Racioppi należy do grupy Super Happy Fun America, która złożyła wniosek o pozwolenie na organizację "Parady Normalności" („Straight Pride Parade”) w sierpniu w Bostonie.

Mężczyzna powiedział CNN, że odkrył kopertę w swojej skrzynce pocztowej około godz. 13.30 w poniedziałek i zadzwonił na policję z powodu jej dziwnego wyglądu.

„Wyszedłem do mojej skrzynki pocztowej, a tam była koperta z moim imieniem i adresem oraz brak adresu zwrotnego. Odwrotna strona koperty była bardzo mocno oklejona i kiedy nią potrząsnąłem, usłyszałem coś trzęsącego się w środku” - powiedział Racioppi.

Służby po przyjeździe zamknęły całą ulicę a jej mieszkańcy musieli opuścić swoje domostwa. Podejrzane przesyłki trafiły do analizy w policyjnym laboratorium.

Racioppi zadzwonił natychmiast do innych organizatorów "Parady Normalności" i polecił im sprawdzić skrzynki pocztowe. Jego zdaniem, co najmniej dwie inne osoby, w tym wiceprezes Super Happy Fun America Mark Sahady, otrzymało podobne koperty.

Sahady zrelacjonował mediom to, co powiedział mu później oficer policji. Koperta miała zawierać błyszczący proszek i odręcznie napisany list.

Zdaniem FBI, przesyłki nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego, ale dochodzenie jest nadal w toku - poinformowała Kristen Setera, rzeczniczka federalnych służb.

Ani policja stanu Massachusetts, ani FBI nie chcą komentować, kto był adresatem przesyłek. Jednak organizatorzy "Parady Normalności" utrzymują, że to oni byli celem ze względu na planowane na sierpień wydarzenie.

W ubiegłym tygodniu bostońska administracja zarejestrowała zgłoszenie "Parady Normalności". Organizatorzy nadal potrzebują zgody policji i tzw. rady licencyjnej, które mają zatwierdzić program rozrywkowy przed samą paradą. Wydarzenie wstępnie zaplanowano na 31 sierpnia.

"Parada Normalności" została już skrytykowana przez środowiska homoseksualne jako "homofobiczna", choć jej organizatorzy informują, że "nie jest antygejowska, ale proheteroseksualna". W przygotowanie parady zaangażowało się już 350 wolontariuszy. Oczekuje się, że weźmie w niej udział ponad 2 tys. osób.