Reklama

O sztuce robienia wieńców dożynkowych

Jestem z każdym wieńcem od początku jego powstawania

Niedziela sandomierska 37/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zofia Skrzypczak z Zakrzowa za artystkę się nie uważa i do żadnego ze związków artystycznych nie należy, mimo że jej prace są swoistego rodzaju arcydziełami, wymagającymi wielkiej precyzji, pomysłowości, no i co tu ukrywać - talentu. Od ponad trzydziestu lat, corocznie, tworzy wieńce dożynkowe - niepowtarzalne, zachwycające wszystkich.
- Nikt mnie tego nie uczył - odpowiada z zakłopotaniem - pewnie życie jakoś na mnie wymogło. To było w 1973 r., kiedy zostałam sołtyską. Aby podtrzymać tradycję, musiałam się z tym zmierzyć. Pierwsze wieńce były prostsze, no ale z każdym rokiem nabierałam wprawy. Pomagały mi przy tym sąsiadki, ale większość musiałam zrobić sama. Praca zaczyna się zawsze od konstrukcji, którą musi zrobić spawacz: przez wiele lat robił to p. Ciepliński, obecnie p. Mortka. To dzięki nim pomysł na wieniec staje się żywy. Kiedy gotowa jest konstrukcja, dopiero potem następuje właściwe robienie wieńca. Wieniec powstaje dość długo: nieraz trzeba robić nocami, kiedy czasu pozostaje za mało.
Co trzeba? No, zboże musi być odpowiednie: nie może być zbyt dojrzałe, musi być czyste. Nieraz musiałam go prać w wodzie z proszkiem i suszyć. Wypożyczam gotowe wieńce. Wilczyce, Grębów, Mokrzyszów, Sielec - to tylko niektóre miejscowości, gdzie dożynki odbywały się z moimi wieńcami. Wieńców nie niszczę, ale nieraz nie mam też sił, żeby podniszczone naprawiać - tylko, że jakoś nie mam do tego zbyt wiele serca, no i z czasem też nie jest najlepiej.
Dożynki to zawsze wielka uroczystość w naszej parafii, dzięki Księdzu Proboszczowi, który zawsze celebruje to wydarzenie. Nie robię wieńców na zamówienie - wyznaje Pani Zofia - jeden w roku, ale jest za to solidny: wypożyczam wieńce różnym parafiom. Nie sprzedaję - chcą kupić, ale nie sprzedaję. Wkładam w tę pracę całe serce: jest to żmudna praca, długotrwała. Są czasami elementy dość trudne do wykonania, łatwiej jest coś sobie wymyślić, no a potem w wykonaniu nie zawsze jest to proste. Konstrukcja oklejana jest płótnem, potem złotem, a zboże nakleja się na całość konstrukcji. Wykończenie jest ogromnie precyzyjne, nieraz kłosy odpadają.
Tematykę wieńca wyznaczają niejako wydarzenia ważne w danym roku: Jak był Ojciec Święty w Polsce, to robiłam wieniec zadedykowany Wielkiemu Polakowi, w tym roku temat wyznaczyła sama Matka Boża Fatimska, która gościła w naszej parafii - stąd korona z Figury Fatimskiej i sama Figura w środku wieńca. Wszystkie wieńce kocham - każdy z nich to moje „dziecko”, któremu poświęciłam wiele czasu i uczucia. Wieniec robi się ok. miesiąca, ale przygotowania trwają dłużej. Zboże musi być zbierane w czasie słonecznej pogody, po deszczu robi się czarne. Owies za bardzo się sypie, jęczmień odpada, najlepsze żyto i pszenica. Resztę wypełniają kwiaty. Przebieranie zboża mnie najbardziej „denerwuje” - mam wrażenie, że tracę czas. Sortowanie, przebieranie - to dość żmudna praca.
Jestem z każdym wieńcem od początku jego powstawania: od spawacza, aż po wniesienie do kościoła. Pracochłonne, ale kocham tę pracę. Chyba czekam na kolejny rok, na nowy wieniec. Pełna dumy stoję w kościele w dzień dożynek, nieraz się boję, gdy go wnoszą do kościoła, żeby nie uszkodzili. Czuję się otoczona dobrocią innych ludzi, którzy mi pomagają w trakcie tworzenia wieńca. Zawsze przyjeżdża tyle ludzi na te uroczystości - opowiada nieco wzruszona p. Zofia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem umacnia

Graziako

Rozważania do Ewangelii Mt 11, 25-30.

Więcej ...

Redaktor naczelny „Niedzieli”: wiara wymaga od nas odwagi

2024-04-29 15:54

B.M. Sztajner/Niedziela

– Wiara obejmuje zmianę zachowania, a nie tylko powielanie pobożnych praktyk – powiedział ks. Jarosław Grabowski. Redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela” poprowadził 28 kwietnia rozważanie podczas Apelu Jasnogórskiego.

Więcej ...

Boże dzieło na dwóch kołach

2024-04-29 23:47

Mateusz Góra

- Wyprawa na motocyklu to świetna okazja, aby wyrwać się z domu i przewietrzyć głowę, zobaczyć jak piękny świat nas otacza, jaka wspaniała jest nasza ojczyzna i jej krajobrazy, a przede wszystkim zamieszkujący Polskę ludzie – tłumaczy ks. Broński.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Wiara

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Kościół

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego