4 września, o godz. 15.30 spod kościoła św. Marii Magdaleny w Cieszynie wyruszyła uroczysta procesja w kierunku przejścia granicznego, by przywitać naszych czeskich sąsiadów przybyłych z parafii zza Olzy. W imieniu wszystkich wiernych na powitanie podali sobie dłonie biskupi sąsiednich diecezji: bp Tadeusz Rakoczy, bp Janusz Zimniak i bp Franciszek Lobkovicz. Po tym geście przyjaźni uczestnicy procesji - Polacy i Czesi, wrócili do kościoła św. Marii Magdaleny, by tam wspólnie celebrować uroczystą Eucharystię ku czci Świętego Męczennika. Liturgii przewodniczył Ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej, a okolicznościową homilię - swobodnie posługując się polskim językiem - wygłosił bp F. Lobkovicz. Przy ołtarzu, razem ze swymi biskupami, stanęło prawie 70 kapłanów i 4 diakonów. Liturgia słowa tradycyjnie już odczytywana była w 2 językach.
Warto przypomnieć, że w tym roku mija 100. rocznica beatyfikacji i 10. rocznica kanonizacji św. Melchiora Grodzieckiego. Tej ostatniej dokonał Jan Paweł II w Koszycach 2 lipca 1995 r.
Św. Melchior Grodziecki oddał swe życie za wiarę w 1619 r.
„Krew męczenników zostawia promień światła w czarnej głębi serca prześladowcy i mordercy. Potęga duchowa sprawiedliwego, który ginie, przewyższa przecież nieskończenie kata, który potrafi tylko zabić, zniszczyć, wykończyć. Sprawiedliwy zaś stwarza swoją ofiarą, zapładnia historię i jest wyzwaniem wobec niej. Miecz zabija ciało, a wiara, nadzieja i miłość są niezniszczalne”.
Biskup Tadeusz Rakoczy
„Obywatele polskiego i czeskiego Cieszyna! Obywatele Republiki Czeskiej i Rzeczypospolitej Polskiej! Schodzimy się abyśmy byli zgodni w tym, o co mamy prosić w imieniu Jezusa i odczuwamy, że Chrystus jest wśród nas. I w tym momencie na tym moście zaraz odczuwamy, że jest zupełnie obojętne, czy jestem Czechem czy Polakiem, ale ważne jest to, że jestem chrześcijaninem. Obchodzimy święto św. Melchiora Grodzieckiego i jego współpracowników; Ślązak, Węgier, Chorwat - z różnych narodów, a przecież jednej wiary. I w tej jednej wierze byli zdolni dać świadectwo”.
Biskup Franciszek Lobkovicz
Pomóż w rozwoju naszego portalu