Reklama

Światowe Dni Młodzieży „od kuchni”

Mimo że koloński Światowy Dzień Młodzieży przeszedł do historii, to pewnie długo jeszcze pozostanie w pamięci młodych chrześcijan z całego świata. Proponujemy spojrzeć na „Weltjugentag” trochę inaczej i zobaczyć jak wyglądało to wspaniałe spotkanie „od kuchni”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niemieckie Wadowice

Swą wędrówkę na spotkanie z Papieżem Benedyktem XVI rozpocząłem od Marktl am Inn - miejscowości, w której przyszedł na świat Josef Ratzinger. Niewielki kościół, małe lokalne muzeum, kilka sklepów, dwie piekarnie - to właściwie wszystkie atrakcje, jakimi dysponowała osada do wyboru kard. Ratzingera na papieża. Wszystko zmieniło się w chwili ogłoszenia wyniku konklawe. Od tego momentu senne dotychczas Marktl przeżywa oblężenie. - Najtrudniej było na początku, przez pierwszy miesiąc od wyboru Papieża - zwierza się właścicielka cukierni serwującej drożdżówki w kształcie biskupiej mitry. - Mieliśmy tu gości nawet z Nowej Zelandii. Pracowaliśmy praktycznie 24 godziny na dobę - dodaje.
Najazd turystów przeżywa też muzeum, w którym zgromadzono eksponaty ilustrujące codzienne życie okolicznych mieszkańców na przestrzeni wieków. Prawdopodobnie niewiele osób by tu zajrzało, gdyby nie wystawiona przed drzwi tablica z informacją, że w jednej z muzealnych sal jest chrzcielnica, w której chrzest przyjął Papież Benedykt XVI. Skuszony taką gratką wchodzę również ja. Wewnątrz czeka mnie miła niespodzianka. Od kierowniczki placówki otrzymuję broszurę w języku polskim, poświęconą dziejom Marktl i muzealnym eksponatom. Przechodzę przez kilka sal: wiekowe meble, narzędzia rolnicze, przedmioty codziennego użytku z różnych epok. Wreszcie odnajduję kamienną chrzcielnicę, usuniętą z kościoła podczas renowacji świątyni w 1965 r. Otrzymuję specjalną zgodę na jej sfotografowanie i ruszam dalej.
Moim celem jest kościół parafialny i dom Josefa Ratzingera. Ten ostatni jest zamknięty, w kościele znajduje się natomiast kilkanaście osób. Są Polacy, Słowacy i, oczywiście, Niemcy. Przeglądam księgę pamiątkową. Mnóstwo wpisów, praktycznie z całego świata. A w nich - podziękowanie Bogu za nowego Papieża i prośby o błogosławieństwo dla niego.

Przygotowania

Niemcy są bardzo dokładnymi ludźmi. Dlatego też starali się, by Światowy Dzień Młodzieży (po niemiecku Weltjugendtag) był przygotowany perfekcyjnie. Od 10 do 15 sierpnia młodzież z całego świata miała przebywać w parafiach wszystkich niemieckich diecezji. Stamtąd dopiero miała udać się do Kolonii. Zadbano o noclegi i wyżywienie, przygotowano całe sztaby odpowiedzialnych. Niestety, zabrakło gości. Według informacji diecezjalnego duszpasterstwa młodzieży w Würzburgu, diecezja była przygotowana na przyjęcie 12 tys. młodych ludzi. Przyjechały zaledwie 4 tys. Szczególny niepokój wzbudziła niewielka liczba gości z Polski. Dość powszechne jest pytanie, czy Polacy nie chcą spotkać się z niemieckim Papieżem. Wyjaśniam, że 2 mln naszych rodaków, w tym wielu młodych ludzi, było na pogrzebie Jana Pawła II, tylko nieliczni mogą natomiast pozwolić sobie na dwie zagraniczne pielgrzymki w ciągu roku.
Parafie organizują dla młodzieży specjalne nabożeństwa, podczas których młodzi otrzymują Reisesegen - błogosławieństwo na podróż. Jednemu ze spotkań - na prośbę proboszcza parafii Arnstein-Schwebenried o. Christopha Kleina - mam okazję przewodniczyć. W czasie Mszy św. specjalne błogosławieństwo na podróż otrzymuje 19 osób, wyruszających do Kolonii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Precyzja i biurokracja

Organizatorzy Światowego Dnia Młodzieży wkładają całe serce, by spotkanie przebiegło sprawnie i bez zakłóceń. Niestety, w wielu dziedzinach daje o sobie znać wszechobecna niemiecka biurokracja. Odnalezienie biura prasowego graniczy z cudem. Odsyłany przez „dobrze poinformowanych” z jednego krańca miasta na drugi, po kilku godzinach mam dosyć. Z pomocą przychodzą niespodziewanie... ochroniarze jednego z budynków należących do Targów Kolońskich. Okazuje się, że centrum prasowe znajduje się właśnie w hali targowej. To tu ponad 8 tys. dziennikarzy otrzymało akredytacje i dokumenty uprawniające do wejścia na poszczególne spotkania, odbywające się w ramach Weltjugendtag.
Udaję się na Marienfeld - oddalone kilkanaście km od miasta pole, na którym w sobotę i niedzielę Papież Benedykt XVI będzie celebrować nabożeństwa. Dojazd do placu celebry to istna droga przez mękę. Niezliczone kontrole policyjne i kompletnie niedoinformowani woluntariusze pilnujący wszystkich skrzyżowań powodują, że wielu zmotoryzowanych pielgrzymów krąży w kółko, nie mogąc ani osiągnąć celu, ani wydostać się z tej matni.
Po jakimś czasie udaje mi się dotrzeć na Marienfeld. Wejście na pusty plac wiąże się z kolejną kontrolą. - Die Presse - mówię do woluntariusza. Ten nie dowierza i dokładnie sprawdza dokumenty. Wreszcie wchodzę na puste jeszcze pole. Z daleka widzę białą kopułę ustawioną nad ołtarzem. W zamyśle organizatorów ma ona przypominać obłok, choć niektórzy dopatrują się podobieństwa do papieskiej piuski. Następnego dnia wieczorem rozświetli się setkami reflektorów, przyczyniając się do stworzenia niepowtarzalnego klimatu papieskiego nabożeństwa.
Obchodząc potężny plac, docieram do stanowisk dziennikarskich oraz sceny, na której trwa próba chóru i orkiestry. Spotykam też członków hinduskiej grupy baletowej, która w sobotę wieczorem wystąpi przed Ojcem Świętym. Mimo że do nabożeństwa zostały jeszcze dwa dni, artyści już przeżywają to wydarzenie.
Cały plac został przygotowany z iście niemiecką precyzją. Wybudowane specjalne aleje, drogi ratunkowe, baseny z wodą, co jakiś czas powierzchnie zaimpregnowane substancją przeciwpożarową; do tego punkty informacyjne, miejsca z wodą do picia, karetki pogotowia i tysiące toalet, wydzielone sektory dla VIP-ów, prasy i artystów - organizatorzy pomyśleli praktycznie o wszystkim.

Reklama

Manifestacja wiary i miłości

Wracam do Kolonii - pełnej młodzieży, wiwatującej na cześć Benedykta XVI, który od wczoraj przebywa w mieście. Najróżniejsze języki, kolory skóry i narodowe flagi tworzą niepowtarzalny melanż. Wszyscy są pełni radości. I choć na młodych twarzach odbijają się trudy wielodniowej pielgrzymki, nikt nie traci pogody ducha. Siedząc na chodnikach, ulicach, odmawiają Różaniec, śpiewają pieśni religijne w swoich językach, rozmawiają i wymieniają adresy. Czasem jakaś grupa zrywa się z ziemi i podbiega do barierek, bo ktoś właśnie rzucił hasło, że nadjeżdża papamobile. Ujrzawszy pusty papieski samochód, wracają na miejsce, bynajmniej nie rozczarowani i wcale nie zasmuceni.
Pogoda ducha młodych robi na obserwatorach potężne wrażenie. Szefowa CDU Angela Merkel mówi w jednym telewizyjnych programów, że jest „zaskoczona tym, jak otwarcie młodzież mówi o swojej wierze w Boga”.
Zajeżdżam do jednej z podkolońskich wsi, gdzie zakwaterowano Polaków, Portugalczyków, Irlandczyków, Anglików i Hindusów. Właśnie wracają z Kolonii - zmęczeni całodziennym pobytem w rozpalonym upałem mieście, ale szczęśliwi. Nasi rodacy są głównie z okolic Częstochowy, jest też kilkanaście osób z diecezji łomżyńskiej. Rano wysłuchali katechezy abp. Stanisława Nowaka, wiedzą też, że w sąsiedniej parafii katechezę głosił abp Tadeusz Kondrusiewicz. Już cieszą się na jutrzejszą Drogę Krzyżową, podczas której odwiedzą cztery kościoły - dwa katolickie i dwa ewangelickie.
Młodzież z pewnym zdziwieniem opowiada, jak bardzo miejscowa wspólnota ewangelicka zaangażowała się w organizację Weltjugendtagu. Młodych ludzi wraz z katolickim proboszczem odwiedza pastor, także rodziny protestanckie przyjęły katolickich gości pod swój dach. Okazuje się, że mimo teologicznych podziałów przykazanie miłości pozostaje dla chrześcijan najważniejsze. Kanclerz Gerhard Schröder nazywa to „wspaniałą lekcją tolerancji”.
Młodzi wspaniale przeżywają nabożeństwa z udziałem Ojca Świętego. Wieczorne sobotnie czuwanie i niedzielna Msza św. gromadzą ponad milion osób. Papież wygłasza wspaniałe przemówienia. Mówi w kilku językach. Co ciekawe, w każdym z nich dotyka problemów szczególnie istotnych w danych częściach świata. Do Niemców apeluje, by jak Trzej Królowie poszukiwali prawdy i oddali Bogu pokłon w Eucharystii, do grupy hiszpańskojęzycznej mówi o manowcach tzw. teologii wyzwolenia. Włochom stawia przed oczy chrześcijańskie wzorce osobowe, zaś po angielsku przypomina, by nie tworzyć obrazu Boga na swoje podobieństwo, lecz oddawać cześć Jedynemu i Prawdziwemu Bogu.

Reklama

Spotkanie z dwoma papieżami

Koloński Weltjugendtag nazywany bywa często spotkaniem z dwoma papieżami. Zaproszenie na nie wystosował bowiem do młodzieży Papież Jan Paweł II. Z młodzieżą spotkał się już jednak jego następca - Papież Benedykt XVI. Nikogo zatem nie dziwią zdjęcia, koszulki, flagi czy billboardy z podobiznami obu Papieży, a także okrzyki Giovanni Paolo, wznoszone z równym zapałem co zawołanie Benedetto. To znak duchowej ciągłości Kościoła, a także kontynuacji idei Światowych Dni Młodzieży, zapoczątkowanych przez Papieża Polaka.
Przy okazji rozmów z Niemcami wychodzi na jaw, że także na nich śmierć Jana Pawła II wywarła potężne wrażenie. - Gdy 2 lata temu rozwiodłam się z mężem i związałam z kimś innym, wydawało mi się, że ostatecznie zamknęłam w swoim życiu rozdział pt. Kościół - mówi do mnie 45-letnia mieszkanka Würzburga, której syn bierze udział w Dniu Młodzieży. Kiedy jednak patrzyłam na umieranie Jana Pawła II, pomyślałam, że warto nadal być katoliczką, gdy ma się taki wzór. Nadal chcę być w Kościele, mimo że nie mogę przystępować do Komunii św. - podkreśla.
Podobnych przykładów jest wiele. Postać i nauczanie Jana Pawła II są obecne w świadomości niemieckich katolików. Paradoksalnie - chyba nawet bardziej po śmierci niż za życia.

Reklama

Małe cuda, czyli nawrócony Harald Schmidt

Kto czasem ogląda niemiecką telewizję ARD, miał być może okazję oglądać programy prowadzone przez Haralda Schmidta - dziennikarza, który w swoich ostrych i cynicznych wypowiedziach niejednokrotnie atakował Kościół i głoszoną przezeń naukę.
Jak donoszą niemieckie gazety, w czasie Światowych Dni Młodzieży Schmidt również poszukuje tematów do swego programu. Spotkanie z Benedyktem XVI odmienia jednak jego spojrzenie na sprawy wiary. W jednym z artykułów przyznaje, że „Papież jest kimś wyjątkowym”, podziwia „formę Ojca Świętego” i życzy, „by jak najdłużej spełniał swoją posługę”. Na koniec dodaje, że sam jest katolikiem i uważa Papieża za swego duchowego zwierzchnika.

Reklama

Medialne manipulacje

Niestety, nie wszyscy dziennikarze widzą w spotkaniu z Benedyktem XVI szansę na odnalezienie Prawdy. Znaczna część żurnalistów dwoi się i troi, by możliwie najskuteczniej zdyskredytować Kościół i chrześcijaństwo.
Niektóre media usiłują zatem sprowadzić Światowy Dzień do roli jednego z wielu festynów młodzieżowych. Mówi się więc o „wspaniałym nastroju zabawy, przypominającym święto ludowe”, pomijając zupełnie religijny wymiar spotkania. Słuchając niektórych rozgłośni radiowych i telewizyjnych, można odnieść wrażenie, że Papież kompletnie nie ma pojęcia o problemach młodzieży, bo nic nie wspomniał o używaniu prezerwatyw. Ten temat staje się zresztą idee fixe wielu dziennikarzy, nie tylko reporterów, ale też publicystów, analizujących w studiu papieskie przesłanie. Na tym tle wyrasta medialna gwiazdka - rzecznik młodzieżowej organizacji Wir sind die Kirche (My jesteśmy Kościołem) Tobias Raschke, który wraz z towarzyszami biega po Kolonii, rozdając prezerwatywy. Dla wielu dziennikarzy to sygnał do ataku: „W Kościele jest rozłam”, „Młodzież żyje inaczej niż naucza Papież!” - obwieszczają triumfalnie, zapraszając Raschkego do niemal wszystkich audycji. Młodzieniec argumentuje, że Kościół i Papież, nie godząc się na antykoncepcję, odpowiadają za epidemię AIDS w Afryce. Niedouczenie czy zamierzona manipulacja? Raczej to drugie. Ostatnio bowiem ukazały się wyniki badań, według których krajem, gdzie jest najmniejszy odsetek zachorowań na AIDS, jest Uganda, która jako jedyny kraj afrykański odrzuciła „pomoc” w postaci darmowych prezerwatyw. W ciągu kilku lat poziom zainfekowanych wirusem HIV spadł z 30% do zaledwie 5% - przy aktywnej współpracy władz i Kościoła w promowaniu czystości seksualnej i wierności małżeńskiej. W innych krajach, gdzie ONZ rozdaje darmowe prezerwatywy, zachorowań jest kilka lub kilkanaście razy więcej. O tym Tobias Raschke, prawdopodobnie wspierany przez producentów środków antykoncepcyjnych, nie wie lub nie chce wiedzieć. Na szczęście bardzo wielu młodych ludzi to świadomi katolicy. Podejmują na ulicach odważną dyskusję z ludźmi Raschkego. Na polu Marienfeld przed Mszą św. reporterka telewizji ZDF próbuje znaleźć osoby popierające seks przedmałżeński i antykoncepcję, by zrobić z tego materiał do porannego programu. Spotyka ją srogi zawód. Zrezygnowana podsumowuje bezskuteczne poszukiwania słowami: „Słyszę wciąż, niestety, jedną odpowiedź: chcą postępować według nauki Papieża”.
W mediach nie brakuje też głosów nawołujących Benedykta XVI do zniesienia celibatu, wprowadzenia kapłaństwa kobiet i akceptacji „małżeństw” homoseksualnych. Do dyżurnych krytykantów, których lwia część nie ma najmniejszego związku z katolicyzmem, nie dociera sens posłannictwa Kościoła, który ma być w świecie także znakiem sprzeciwu. Widzą w nim jedynie przestarzałą strukturę, która przez głoszenie niewygodnej prawdy psuje dobry nastrój „społeczeństwa zabawy”.

Reklama

Zamiast podsumowania

Niedaleko stanowisk prasowych na Marienfeld stoi młoda Niemka, Sabine. Pochodzi z Saksonii, landu położonego na terenie byłej NRD. Mieszka niedaleko polskiej granicy. Ma 20 lat. Wychowana w ateistycznej rodzinie, o chrześcijaństwie usłyszała stosunkowo niedawno. Rok temu, wbrew woli najbliższych, przyjęła chrzest. W parafii jest lektorką. Do Kolonii przyjechała jako jedyna osoba ze swojej miejscowości. - Kiedy powiedziałam, że wstępuję do Kościoła, rodzina skierowała mnie na badania psychiatryczne. To było bardzo trudne przeżycie, ale się nie poddałam. Dziś, kiedy widzę, że podobnych jak ja „szaleńców” jest tu ponad milion, czuję się dumna, że uznali mnie za wariatkę.

„Weltjugendtag” i mass-media

Światowy Dzień Młodzieży był niezwykłym wydarzeniem medialnym. W dniach 16-21 sierpnia akredytowanych było w Kolonii prawie 8 300 dziennikarzy. Niemiecka telewizja WDR przesłała przekaz z ŚDM do 120 krajów. Spotkanie relacjonowało 56 międzynarodowych sieci telewizyjnych. Końcowe uroczystości z udziałem Benedykta XVI obejrzało za pośrednictwem telewizji 250 mln widzów na całym świecie.
Organizatorzy obliczyli też wstępnie materiały, jakie w tym czasie ukazały się w mediach drukowanych w Niemczech i innych krajach europejskich. Tydzień po zakończeniu ŚDM doliczono się co najmniej 45 tys. publikacji na ten temat. Tylko w tygodniu, gdy trwały ŚDM, stronę internetową „Weltjugendtagu” odwiedziło prawie 34 mln internautów.

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Lektura nie tylko dla parafian

2024-06-16 17:01
Dr Edgar Sukiennik w czasie prezentacji swojej książki

archiwum parafii św. Józefa

Dr Edgar Sukiennik w czasie prezentacji swojej książki

W diecezjalnym sanktuarium św. Józefa na warszawskim Kole zaprezentowano dzisiaj dwie publikacje dokumentujące dawne i najnowsze dzieje wspólnoty parafialnej na szerokim tle dzielnicy.

Więcej ...

Jasna Góra: 25. Ogólnopolska Pielgrzymka Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci

2024-06-16 18:20

Jasna Góra

Od św. Jana Pawła II uczą się wytrwałości w modlitwie różańcowej zawierzając swoje życie Matce Bożej. Są w niego zapatrzeni, bo to On zachęcał do modlitwy różańcowej mówiąc, że to jest skarb, który trzeba odkryć. Na Jasnej Górze odbyła się 25. Ogólnopolska Pielgrzymka Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci Radia Maryja. Jubileuszowa pielgrzymka przebiegała pod hasłem „Jestem w Kościele”.

Więcej ...

Polska przegrała z Holandią 1:2 w meczu piłkarskich mistrzostw Europy

2024-06-16 16:55

PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

Wiara

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

Panie, rozbudź we mnie nadzieję, że z Tobą mogę...

Wiara

Panie, rozbudź we mnie nadzieję, że z Tobą mogę...

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Kościół

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Co to jest...

Wiara

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Co to jest...

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Sport

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Lekkoatletyczne ME: Wojciech Nowicki zdobył złoty medal w...

Sport

Lekkoatletyczne ME: Wojciech Nowicki zdobył złoty medal w...

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Niedziela Świdnicka

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

Wiara

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...

Wiara

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...