- Dzisiejsze spotkanie to nie tylko wspominanie wiekowej tradycji tej parafii i tego kościoła. To przede wszystkim spojrzenie w przyszłość z nadzieją, że społeczność parafii pw. św. Młodzianków przetrwa kolejne dziesięciolecia w takiej samej, a nawet lepszej kondycji - powiedział kardynał chicagowskiej archidiecezji ks. Francis George, główny celebrans Mszy św. odprawianej w połowie września z okazji 100-lecia istnienia parafii pw. św. Młodzianków w Chicago. - Nie można zmarnować pracy, jaką przez ponad wiek wkładali w budowanie tej wspólnoty jej założyciele - Polacy.
Nieczęsto parafia należąca do chicagowskiej archidiecezji, którą od kilku lat zarządza kard. Francis George, może świętować taki jubileusz - rocznicę 100 lat istnienia. Nie dziwi więc aż dziesięciu kapłanów koncelebrujących uroczyste nabożeństwo będące głównym punktem jubileuszowych obchodów 100-lecia istnienia parafii, założonej w 1905 r. przez pierwszych polskich emigrantów i polskiego kapłana ks. Jana Zwierzchowskiego. Uroczystości trwające kilka tygodni przyciągnęły do tej wielonarodowościowej dziś wspólnoty kościelnej dawnych parafian i kapłanów posługujących niegdyś na popularnym „Młodziankowie”. Świętowanie jubileuszu było jednocześnie okazją do uhonorowania dwóch parafian specjalnymi orderami ufundowanymi przez Radę Parafialną.
Warto przypomnieć, że pierwszym proboszczem na „Młodziankowie” był ks. Jan Zwierzchowski (1905-1960). Później obowiązki duszpasterza, wówczas czysto polskiej parafii przejął ks. Claude Klarkowski (1960-1968) i następnie ks. Edward Pająk (1968-1990) oraz pełniący obowiązki proboszcza do dnia dzisiejszego ks. Richard J. Klajbor. Parafia założona przez Polaków i dla polonijnego społeczeństwa, w ciągu stu minionych lat zmieniała się wielokrotnie. Podobnie swoje miejskie oblicze zmieniała prawdziwie polonijna wówczas dzielnica, z jej głównym i rozpoznawalnym do dnia dzisiejszego punktem - „Polskim Trójkątem” (skrzyżowanie trzech ulic: Milwaukee, Division i Ashland). Zwyczajna dzielnica, zamieszkiwana przez polskich dorabiających się emigrantów, zamieniła się powoli w środowisko zdominowane przez Latynosów i Murzynów. To właśnie oni wypierali Polaków z „Polskiego Trójkąta”, a okolica zaczęła stanowić dla miejskiej policji jedną z najbardziej kryminogennych dzielnic miasta. Później koło znów się obróciło i dziś „Polski Trójkąt” oraz stojące tam kamienice warte są miliony dolarów. Niestety, Polaków pozostało tam już niewielu. Przetrwało także „Młodziankowo”, gdzie dziś w czasie głównych nabożeństw odprawia się Mszę św. w języku polskim, angielskim i hiszpańskim. Czasem, podobnie jak w minioną niedzielę, także po łacinie.
- Jestem pewien, że mieszkający tutaj Polacy pozostaną już na swoich „starych śmieciach”, a to oznacza, że zbudowany tu kościół i tworzona przez cały wiek wspólnota parafialna pozostanie kolejne 100 lat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu