O „Złotą Nutę” walczyło w tym roku w sumie ponad 500 wykonawców, w tym małe dzieci, młodzież oraz dorośli, którzy uczestniczyli w tegorocznym XIV Festiwalu Piosenki Religijnej, organizowanym w ostatnią niedzielę października w sali Copernicus Center w Chicago. Jury wybierając najlepszych wykonawców przyznało pierwsze nagrody: w kategorii zespołów dziecięcych „Półnutkom Bożym” i „Totus Tuus”; z grona wykonawców dorosłych na uznanie jury zasłużył zespół „Zawołałeś Nas”; w kategorii zespołów triumfował Chór św. Fabiana. Za najlepszych solistów wśród dzieci jury uznało: Dominika Niteckiego i Kasię Mojsiewicz, z solistów w kategorii młodzieżowej najwyższe uznanie zdobył Tomasz Robak. Najciekawszym debiutem tegorocznego Festiwalu był wspomniany już wcześniej Chór św. Fabiana.
- Poziom tegorocznego Festiwalu był bardzo wyrównany - mówi dyrektor programowy Festiwalu Cecylia Jabłońska. - Być może dlatego niektóre werdykty jury były sporą niespodzianką. Jednak nie to, kto wygrał, kto zajął pierwsze miejsce jest w naszym Festiwalu najważniejsze. Dla mnie liczy się przede wszystkim to, że wciąż w naszym mieście nie brakuje zespołów młodzieżowych, nie brakuje chętnych do chwalenia Boga przez śpiewanie.
Przez 14 lat chicagowski Festiwal Piosenki Religijnej był podziękowaniem dla wszystkich animatorów parafialnego życia, którzy poświęcają swój prywatny czas przygotowując dzieci i młodzież do występu na Festiwalu. Jest to jedyny religijny festiwal piosenki na rynku polonijnym, stąd prawdopodobnie tak duże zainteresowanie. Rosnąca z każdym rokiem ilość uczestników powoduje, że trwający teraz ponad sześć godzin koncert będzie jeszcze dłuższy. Wymagać to będzie większej pracy nie tylko obsługi technicznej, ale przede wszystkim samych uczestników, w większości małych dzieci.
- Rozmawiałam już w tej sprawie z kierownictwem Copernicus Center i zanosi się na to, że w przyszłym roku jubileuszowy 15. Festiwal będzie wydarzeniem dwudniowym - zapewnia C. Jabłońska. - Zrobimy wówczas coś w rodzaju eliminacji, a niedzielne występy będą finałem i koncertem laureatów.
Chicagowski Festiwal Piosenki Religijnej na stałe już wrósł w kalendarz wydarzeń polonijnego Kościoła. - W wielu przypadkach soliści, którzy przed 14 laty zaczynali jako dzieci, dziś występują jako dorośli i wciąż myślą o występach za rok - wyjaśnia Jabłońska. - Festiwal się rozrasta, Polacy z Chicago wciąż chcą śpiewać Panu Bogu. Jest nas coraz więcej artystów na scenie.
Tegoroczny Festiwal poświęcono wspomnieniom osoby Papieża Jana Pawła II, stąd ustawiony na scenie obraz Ojca Świętego. - Oczywiście, ten obraz symbolizuje jego obecność wśród nas - mówi pani Cecylia. - Przecież wszyscy żyjemy jego obecnością. Przecież śpiewaliśmy tu piosenki układane specjalnie dla niego i na jego cześć. Wszystko po to, aby pokazać, jak bardzo jest on nam bliski, jak bardzo czujemy, że jest wciąż wśród nas...
Zainteresowanie Festiwalem było ogromne. Mowa tu nie tylko o publiczności, ale o zespołach i solistach działających przy polonijnych kościołach. Prowadzony przez ks. Jacka Wronę oraz s. Kingę Hoffman konkurs, po raz kolejny okazał się sukcesem. To dowód, że chicagowska Polonia, zwłaszcza ta najmłodsza, kształtowana jest w duchu wiary i miłości do Boga oraz pracy we wspólnocie Kościoła.
Cieszyć może fakt, że mamy w Wietrznym Mieście tak uduchowioną młodzież. A organizatorom Festiwalu życzyć należy wielu Bożych łask, bo sporo pracy przed nimi. Przecież polonijne Chicago zarówno to młodzieżowe, jak i dziecięce, czy dorosłe chce śpiewać Panu Bogu. Festiwal Piosenki Religijnej daje właśnie taką możliwość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu