Parafię erygował bp Augustyn Łosiński 4 stycznia 1920 r., okręg parafialny wydzielono z macierzystej parafii w Daleszycach. Budowę kościoła parafialnego ukończono w 1934 r. dzięki staraniom śp. ks. Józefa Figla i przy dużym zaangażowaniu wiernych. W 1934 r. świątynię pobłogosławiono. Wybuch wojny i lata okupacji spowodowały przerwanie prac. Mimo ciężkich, często ubogich lat powojennych, ukończono mury i przykryto dach. Udało się także wybudować ogrodzenie i cmentarz. Na nim, w 1974 r. pochowano ks. Figla - w grobie, który ufundowali wierni w dowód wdzięczności.
Z nowym zapałem
Reklama
W 1996 r., wraz z przyjściem młodego i energicznego proboszcza, ks. Bogusława Bodzionego, w parafii rozpoczęto prace, które z latami stały się konieczne do wykonania. We wnętrzu kościoła wciąż brakowało wielu elementów. Ocieplono strop kościoła, wstawiono wewnętrzne okna, wymieniono instalację i oświetlenie, a pod kierunkiem konserwatora, Władysława Markiewicza pomalowano wnętrze; zakupiono też nowe dębowe ławki, odnowiono tabernakulum, wyremontowano zakrystię, uporządkowano plebanię. Z miejscowego drewna lipowego powstała Droga Krzyżowa, składająca się nie z XIV, a z XV stacji. Ostatnia stacja, Zmartwychwstanie - ufundowana przez śp. bp. Mieczysława Jaworskiego.
Przygotowano salę, gdzie odbywają się spotkania młodzieży i dzieci, a także małą kaplicę, w której sprawowane są Msze św. w okresie zimowym. Zwieńczeniem tych prac. było poświęcenie kościoła przez bp. Kazimierza Ryczana, przy udziale śp. bp. Mieczysława Jaworskiego 23 września 2000 r. Remonty nie skończyły się jednak z tą chwilą.
Ostatnią poważną i bardzo kosztowną inwestycją było pokrycie dachu kościoła blachą miedzianą. Proboszcz z wdzięcznością i uznaniem wyraża się o ofiarności i trosce wiernych o kościół. - Mimo, iż ten rok był bardzo ciężki dla rolników, wspomagali oni parafię. Znaleźli się też sponsorzy, którym dziękujemy - mówi Proboszcz. To jednak nie ostatnia praca. Parafię czeka jeszcze odwodnienie kościoła, położenie kostki na placu, zakupienie dzwonów - te, które były, zabrali Niemcy podczas wojny.
Dziś wnętrze świątyni zdobią zarówno zabytkowe, jak i współczesne elementy; w centrum dębowa figura Chrystusa Króla - patrona parafii. Zabytkowy ołtarz Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej pochodzi ze starej kaplicy, a kiedyś spełniał rolę głównego ołtarza. Ściany świątyni zdobią także odrestaurowane piękne obrazy. Jeden z nich przedstawia św. Andrzeja Apostoła - dawniej stanowił zasuwę ołtarza Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej; inny piękny obraz - to Chrzest Jezusa w Jordanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Troska o ducha
Obok prac materialnych bardziej istotne są te duszpasterskie działania, bo - jak twierdzi ks. Bodziony - istnieje ciągła potrzeba ewangelizacji młodzieży i dzieci. Podobnie myślą katecheci: Joanna Januchta, Elżbieta Ćwierz, Barbara Klimek i całe grono pedagogiczne. Może właśnie dlatego wypracowano tutaj oryginalną formę rekolekcji dla uczniów. Nauki przygotowywane przez katechetów i nauczycieli odbywają się w szkole. Śpiew, katechezy rekolekcyjne dopełnia Msza św. i Droga Krzyżowa. Do spowiedzi uczniowie przystępują w ostatnim dniu, po nabożeństwie pokutnym.
Ponadto, młodzi chętnie przygotowują oprawę liturgiczną pod okiem katechetek. W parafii jest także krąg biblijny młodzieży i rodzin.
To nie jedyny akcent współpracy szkoły i parafii. Świetnie sprawdza się ona także w dziedzinie charytatywnej. 40 osób należy do parafialnej Caritas. Zebrane przez nich środki pieniężne przekazywane są na dożywianie dzieci w szkole. Przed Bożym Narodzeniem członkowie Caritas wręczają paczki dzieciom z uboższych rodzin. W pomoc włącza się koło charytatywne dzieci z opiekunką Joanną Januchtą. Dochód z kartek bożonarodzeniowych i pisanek wielkanocnych robionych przez dzieci, przeznaczany jest na dożywianie uczniów. Wrażliwości na potrzeby innych uczą się najmłodsi także w Misyjnym Kole Dzieci (opiekunką jest p. Januchta). - Modlitwa za misje i misjonarzy, czy ofiara dzieci, jest wyrazem ich otwartych serc na drugiego człowieka - tłumaczy ks. Bodziony.
W pracy duszpasterskiej wszelkie działania, nastawione są na długofalowe efekty. Rezultaty tych, zaczętych przed laty, są widoczne i to przynosi dużą satysfakcję Księdzu Proboszczowi.
Wielkie zasługi ma tu ks. prof. Stanisław Czerwik, który od lat przewodniczy niedzielnej sumie i głosi homilię. Jego pragnieniem było, aby wierni, według wskazań Soboru Watykańskiego II, jak najszerzej włączali się w liturgię. W Krajnie się to udało - tradycją jest już, że w niedzielę i święto Słowo Boże czytają świeccy. Chętnych jest wielu. Ponadto parafianie sami przynoszą dary do ołtarza, przygotowują śpiew.
Proboszczowi w pracy pomagają księża niezaangażowani aktualnie w duszpasterstwo parafialne (studenci, profesorowie).
- Ludzie tu mają dużą świadomość w rozumieniu tajemnicy Bożego miłosierdzia - wyznaje Ksiądz Proboszcz. Mieszkańcy chętnie przystępują do sakramentu pokuty i licznie uczestniczą w nabożeństwach pierwszopiątkowych. i pokutnych oraz nabożeństwie fatimskim. Figura Matki Bożej zakupiona w Fatimie w 1999 r. pielgrzymowała do każdego domostwa w parafii, co wpłynęło na pobożność - dziś jest ulubionym nabożeństwem wielu ludzi. Ten wzrost religijności w parafii owocował przez lata, również w licznych powołaniach zakonnych.
Bohaterowie
W pamięci mieszkańców Krajna wciąż pozostaje pacyfikacja dokonana przez żołnierzy niemieckich. 4 czerwca 1943 r. 38 mieszkańców zapłaciło największą cenę za pomoc partyzantom. W 60. rocznicę tego wydarzenia, z inicjatywy parafii, przy współpracy Jarosława Królickiego i radnej, Anny Michalskiej, ufundowano tablicę pamiątkową, uporządkowano mogiły okalając je ogrodzeniem, zaś pomnik przypominający ofiary hitleryzmu, który stał gdzieś na uboczu, przeniesiono na szkolny dziedziniec - w ten sposób pamięć o bohaterach przetrwa także i w młodym pokoleniu - wyjaśnia Ksiądz Proboszcz.
Gołym okiem widać przemiany w parafii, jej dynamikę duchową również - we wszystkich duszpasterskich inicjatywach. Materialnie oblicze kościoła zmieniło się nie do poznania. Budowa świątyni chyba już ukończona, budowa wspólnoty duchowej trwa nadal. Sądząc po solidnych podstawach - idzie w dobrym kierunku.